sobota, 16 stycznia 2016

Zarzucam burmistrzowi niedopełnienie obowiązków

czyli wniosek do Rady Miejskiej w Wadowicach oraz Komisji Rewizyjnej tejże Rady

Uporządkowałem fakty związane z głośno dyskutowaną w mediach, elektronicznych publikatorach oraz pośród mieszkańców gminy, sprawą "obiektów budowlanych" będących we władaniu szefowej Wadowickiej Izby Gospodarczej, pani Zofii Filek.

Zawiadomienie, wszczęcie postępowania przez PINB oraz czynności z nim związane, to przełom czerwca i lipca ubiegłego roku. Biorąc pod uwagę zażyłość burmistrza Klinowskiego oraz pani Zofii Filek - można założyć iż Klinowski już wówczas miał wiedzę o sprawie. Z całą jednak pewnością organ gminy, burmistrz Mateusz Klinowski powziął wiedzę o samowoli budowlanej dnia 13 sierpnia, kiedy to w lokalnym portalu internetowym ukazał się ten artykuł, nie będący li tylko dziennikarską relacją z zaistniałej sytuacji, ale relacją udokumentowaną oficjalnym pismem Powiatowego Inspektora Nadzoru budowlanego.


Od tego momentu sprawa nabrała publicznego wymiaru, weszła w zakres zainteresowania lokalnych blogerów, była opisywana i komentowana. Sam pisałem o niej, rozszerzając kontekst - tutaj .

W sierpniu ubiegłego roku inny bloger, pan Edward Wyroba, zwrócił się z wnioskiem do burmistrza Wadowic dotyczącym między innymi kwestii podatku od nieruchomości, należnego Gminie Wadowice, związanego z dyskutowanymi obiektami budowlanymi. Odpowiedź organu wyglądała tak:

 Bloger Wyroba rzecz jasna popełnił jeszcze wiele tekstów traktujących o tej sprawie - natomiast moja rola zaczęła się w grudniu ubiegłego roku. Jako człowiek na co dzień zajmujący się podatkami, w tym także podatkami lokalnymi, potraktowałem sprawę wyjaśnień p.Całus jako materiał do analizy - tak treści orzeczenia NSA, przywoływanego przez wiceburmistrz, jak i treści samej odpowiedzi.  Wnioski z tej analizy pomijam, jako nieistotne dla tego wywodu, natomiast kluczową sprawą jest mój wniosek o udzielenie informacji publicznej, z dnia 15 grudnia 2015 roku.

Nie bez opóźnień i perturbacji, miesiąc później otrzymałem odpowiedź, tym razem podpisaną przez samego burmistrza Klinowskiego:

Analizując treść poszczególnych dokumentów twierdzę co następuje - burmistrz Mateusz Klinowski, pomimo posiadanej przez siebie wiedzy, zaniechał jakichkolwiek czynności, które miałyby na celu ustalenie stanu faktycznego dotyczącego obiektów budowlanych, mogących być potencjalnym źródłem dochodów gminy, a to w postaci ewentualnie należnego podatku od nieruchomości. Przywoływana w odpowiedzi na moje zapytanie, okoliczność nie występowania zapisów w Ewidencji Nieruchomości NIE STANOWI, stanowić nie może - a wobec decyzji PINB o nakazie rozbiórki samowoli budowlanej z października ubiegłego roku, będąca wręcz kuriozalną, podstawy do zajmowania stanowiska przez organ(burmistrza Wadowic) o rzeczywistym charakterze obiektów budowlanych. W tym miejscu nie sposób nie zauważyć iż odpowiednie wnioski o uzupełnienie danych w Ewidencji składa właściciel nieruchomości- co w tym przypadku oznaczać by musiało samooskarżenie dokonane przez państwa Filek. Trudno oczekiwać iż osoby dopuszczające się samowoli budowlanej jednocześnie rejestrowały ten fakt w odpowiednim wydziale u starosty.

Dodatkowo, z treści dokumentów oraz analizy przebiegu zdarzeń twierdzę, iż także wiceburmistrz Ewa Całus nie miała żadnych merytorycznych podstaw by określić stosunek organu gminy do omawianych nieruchomości. W piśmie - odpowiedzi na zapytanie blogera Wyroby, burmistrz napisała, iż rzecz dotyczy obiektów namiotowych nie połączonych trwale z gruntem, czego nie tylko nie dokumentowały żadne ustalenia, żadna wiedza będąca w posiadaniu Urzędu, ale które to twierdzenie pozostawało w jaskrawej sprzeczności z ustaleniami poczynionymi już w tamtym czasie przez PINB(w treści dokumentu upublicznionego przez portal wadowice24.pl jest mowa o zakotwieniu obiektów).

Biorąc pod uwagę wszystkie te ustalenia składam wniosek do Rady Miejskiej w Wadowicach, oraz do Komisji Rewizyjnej tejże rady, o skorzystanie ze swoich uprawnień, tak by wyjaśnić czy burmistrz miasta, Mateusz Michał Klinowski dochował należytej staranności w ww sprawie. Czy reprezentując interes gminy, w tym jej interes finansowy, nie dopuścił się zaniechania, poprzez brak ustalenia poprzez swój urząd czy, od jakiego czasu i w jakiej ewentualnie wysokości, służy gminie prawo poboru podatku od nieruchomości związane z ww budowlami. Wreszcie wnoszę do Rady Miejskiej o ustalenie czy istnieją podstawy do tego by Rada złożyła zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z art. 231 Kodeksu Karnego.

Dodatkowo pragnę poinformować iż w sytuacji gdyby pani Zofia Filek wykonała nakaz PINB o rozbiórce omawianych obiektów, gmina raz na zawsze straci możliwość skutecznego ustalenia czy i w jakiej wysokości, kiedykolwiek należał jej się podatek.

Druga okoliczność jaką pragnę przywołać, to taka, iż szacując na podstawie wymiarów fundamentów, określonych przez PINB obie hale magazynowe miały/mają około 300 metrów kwadratowych powierzchni. Co, biorąc pod uwagę wysokość podatku od nieruchomości związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej, uchwaloną przez Radę stanowi kwotę ok 30 tysięcy złotych z ostatnich pięciu lat.
Co mając na względzie, proszę o zajęcie stanowiska Rady oraz Komisji możliwie szybko, proponuję by stało się to już na najbliższej sesji Rady.

Odpowiedni wniosek wraz z materiałem z tego bloga prześlę dziś jeszcze do przewodniczącego Józefa Cholewki, przewodniczącej komisji rewizyjnej, pani Zofii Kaczyńskiej oraz do wiadomości burmistrza Klinowskiego.