Głosowanie na sesji Rady miejskiej w Wadowicach, rzecz dotyczy uchwalenia MPZP dla osławionych choczniańskich hektarów. Radny Janas zgłasza wniosek o głosowanie imienne. Przewodniczący Robert Malik rzecz poddaje pod głosowanie, wynik - remis. Dziewięć głosów "za", dziewięć "przeciw". Malik stwierdza - wniosek przeszedł, ja byłem za a głos przewodniczącego jest rozstrzygający. Janas coś niemrawo protestuje, że jak to rozstrzygający, Malik zwraca się z pytaniem do pań z Biura rady, potwierdza - tak, głos przewodniczącego jest rozstrzygający.
Mniej więcej rok wcześniej - Klinowski zgłasza swój projekt Statutu Gminy wraz z Regulaninem pracy rady. Gdy dostaję projekt, oczom nie wierzę. Klin wraz z Całusem i prawnikami z UM stworzył dokument, który do roli totalnej marionetki sprowadza tak Radę jako całość, jak i poszczególnych radnych. Protestują wówczas - Janas, Odrozek, Targosz, ja sam, coś od czasu do czasu przebąkuje ten i ów radny(Szymon Ficek). Na nic. W końcu po kilku miesiącach "pracy nad Statutem" - sesja. Pamiętam jak dziś - Janas jeszcze podczas sesji neguje wiele zapisów projektu, apeluje o zmiany, na co cały najeżony Całus peroruje - "panie radny, no ja uwielbiam spór prawny, ale my tu już tak długo nad tym pracowaliśmy, pana nie było," etc, etc. Słowem - zamknij się, Janas! Przegłosowali.
Klika dni temu -
Wojewoda Małopolski
Szanowny Pan Piotr Ćwik
Wydział Prawny i Nadzoru
ul. Basztowa 22, 31-156 Kraków, Sz.P. Mirosław Chrapusta
Dyrektor Wydziału
Wnoszę o objęcie nadzorem prawnym i ewentualne rozstrzygnięcie nadzorcze, w sprawie zapisów Statutu Gminy Wadowice. W szczególności paragrafu 15 pkt.1 załącznika do ww Statutu - Regulaminu Pracy Rady Miejskiej, który nadaje przewodniczącemu Rady uprawnienie do rozstrzygania swoim głosem w głosowaniach, w których zaistnieje równowaga głosów oddanych "za" oraz "przeciw", co wydaje się być w oczywisty sposób sprzeczne z zapisem art 14 Ustawy o samorządzie gminnym, oraz art 19 pkt.2 tejże Ustawy. Stanowisko takie znajduje swoje odzwierciedlenie w orzecznictwie Sądów Administracyjnych, oraz literaturze.
Z wyrazami uszanowania
Marcin Gładysz
Nie chcę Wam zawracać głowy szczegółowymi wyjaśnieniami - rzecz sprowadza się do tego że Całus z Klinowskim sprokurowali dokument, który nie tylko jest sprzeczny z prawem. Sedno jest inne, o wiele ważniejsze. Oddanie "półtora głosu" przewodniczącemu Rady to jest albo dowód na kompletny brak zrozumienia istoty demokracji, albo świadomy na nią zamach. Radny Malik(ale też każdy kolejny Przewodniczący) został wybrany jako radny, sprawuje mandat radnego i JAKO RADNY GŁOSUJE, dysponując dokładnie takim samym głosem jak każdy z pozostałych 20 radnych. A prawo lokalne tylko wówczas może być stanowione, gdy uzyskuje WIĘKSZOŚĆ głosów. Remis nie jest większością. A że dzisiejszy układ sił w Radzie jest taki, że bardzo często ważne głosowania "wiszą" na decyzji pojedynczego radnego, to nietrudno sobie wyobrazić że zapis o "rozstrzygającej roli przewodniczącego" nie znalazł się w Statucie Gminy przez przypadek. W końcu jakoś trzeba swoje przez tą Radę przepychać, prawda, burmistrzu Klinowski?
Cóż powiedzieć, miasto ponownie "będzie znane ze swojego burmistrza". Szkoda tylko że ponownie wstydu będziemy się musieli najeść za "profesjonalistów prawników" z zaciągu Klina :(