Moje osobiste.
Kolejnym pokłosiem mojego spotkania z panem Bolesławem Kotem jest ważna konstatacja. Ważna publicznie ale ważna też dla mnie, osobiście. Otóż pewna uwaga pana Bolka uświadomiła mi, że jakaś część z Was uważa że to co robię, robimy - to jest jakaś kontynuacja wyborczego sporu. Albo inaczej, że realizujemy jakiś projekt pt. "Przewrócić Klinowskiego", po to by go odwołać i wziąć władzę w mieście.
Otóż chcę powiedzieć wszystkim - i zwolennikom Klinowskiego i - mimo iż większość z nich zna moją w tym zakresie opinię, także ludziom z mojego własnego, szeroko rozumianego środowiska - uważam że burmistrz Klinowski, o ile nie wydarzy się coś naprawdę ekstraordynaryjnego, będzie rządził miastem przez pełną kadencję. Za kompletną mrzonkę uważam wszelkie sugestie, pomysły, ewentualne zamiary(podkreślam - ewentualne, bo o żadnych od nikogo nigdy nie usłyszałem), tak więc za szkodliwą mrzonkę uważam ewentualne referendum - czy to organizowane wprost, czy też np w wyniku spisku RM, nie dającej Klinowskiemu absolutorium.
Co więcej - nawet gdyby takie zamiary pojawiły się w przyszłości, to już dzisiaj deklaruję że nie wezmę w tym żadnego udziału(znów, z zastrzeżeniem jakichś naprawdę wyjątkowych okoliczności).
Wszystko co robię od dnia wyborów, jest prostą kontynuacją tego, co robiłem przez ostatnie cztery lata - tak więc moje krytyczne uwagi do Klina mają identyczny powód i wymiar jak te, które kierowałem do Ewy Filipiak.
Jestem z dnia na dzień, a właściwie z każdą decyzją, coraz bardziej stanowczym przeciwnikiem poczynań burmistrza Klinowskiego - i daję temu wyraz publicznie - ale moim celem nie jest referendalna awantura, tylko interes miasta.
Jeżeli wciąż będę miał ochotę i energię żeby uczestniczyć w życiu publicznym, będę to robił - z myślą o stworzeniu alternatywy dla Klinowskiego, oczywiście że tak. Ale nie wezmę udziału w żadnym politycznym awanturnictwie.
Żadnego referendum w mieście nie będzie - Klin będzie rządził cztery lata, chyba że....znowu ogłosi abdykację :D
Podobnie jak ty uważam że to co robi Klinowski ze swoją świtą jest przerażające i skandaliczne. Ludzie są oburzeni i mają powyżej dziurek w nosie jego wybryków. Jest znacznie gorzej niż przypuszczałem.
OdpowiedzUsuńTo czy bedzie jakiekolwiek referendum ...w tym miescie za odwołaniem Klina ,,,,,pokaze czas ,,,jego dotychczasowe poczynania ..jako Burmistrza ..rozczarowały juz wielu jego popleczników....rozumiem ze Pan ...nie planuje zadnego referendum ...co nie znaczy ze inni maja rece zwiazane ..
OdpowiedzUsuńNo.... tak - nie mam wpływu na innych - ale też zastrzegłem że oświadczenie jest moje, osobiste :) Tak czy owak - każdy tego typu ruch będzie skazany na porażkę, taka jest moja opinia.
UsuńMa Pan racje ....przedwczesne referendum ...pozostaje zreszta tylko w kwesti rozwazan czysto teoretyczny- skazane jest na porazke ...Szczerze "mówiac" mam nadzieje ze pomimo fatalnego startu Klinowski ma jeszcze sporo czasu na sensowne działania ...chyba ze......traktuje to jako 'eksperyment " i kolejna trampoline ....w swojej karierze ....czas pokaze ..
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
To co Targowica?
OdpowiedzUsuńPo przegranych wyborach trudno bylo sie spodziewac, ze bedzie pan popieral nowego burmistrza. Wynik pana kandydata (przedstawiciela miejscowego establishmentu), to ocena jego gospodarownia w czasie, kiedy byl na urzedzie.
Moze pan byc przeciwnikiem burmistra, ale niechajze pan nie szkodzi,...
Dziwne te Twoje rozważania, Dziadunio. O jakiej abdykacji piszesz i jakim referendum?
OdpowiedzUsuńAbdykacja ze strachu przed niemożnością wprowadzenia zmian? Z jakiegoż to powodu miałby się burmistrz ewakuować, tym bardziej, że nic tego nie zapowiada. Coś się dzieje i cały czas idzie do przodu, choć niewiele się o tym pisze. A już tym bardziej ten burmistrz jak powiedział "A," to chce powiedzieć "B"". Nie wspomnę już o kwestii ekonomicznej:)
Referendum? Kto jest w stanie coś takiego wywołać w Wadowicach poza M. Klinowskim? Znasz taką postać, bo ja nie.
Nawet gdyby z ludu wyłonił się następny rewolucjonista, z czym by stanął do walki? Z kanapkowym argumentem? Walczyłby z aniołkami?
Zaskakujesz mnie ostatnio, Dziadunio, i nie w sensie pozytywnym, niestety. Siejesz zamęt na siłę lub po to, żeby wbić burmistrzowi szpilę. Może ten rodzaj sportu jest w Twoim przypadku konieczny do utrzymywania formy. Tego nie wiem, ale będę próbować się domyślić.
Czym innym jest patrzenie władzy na ręce, a czym innym czepianie się błahostek. Ale o tym to chyba wiesz:)
Będziesz wiercił dziury w każdym punkcie? To jest najważniejsze Twoim zdaniem?
miłego wieczoru
Zaglądnij prosze na mój profil fb- tam są odpowiedzi na większość Twoich pytań i wątpliwości.
UsuńA to wyjątkowo nieładna odpowiedź. Jestem tutaj i tu zadaję pytanie. Ponownie rozczarowujesz, Dziadunio... Swoją drogą, jak znajdę czas, może spojrzę na Twój profil fb.
UsuńNie jestem Twoim znajomym na fb więc nie mam tam prawa głosu. Krytykujesz burmistrza Wadowic, czepiasz się pierdół. Kim ty właściwie jesteś człowieku. Spójrz na siebie, a potem oceniaj innych!
Wybacz. Odpowiedź nie jest nie ładna - w każdym razie nie była tak pomyślana - po prostu tak ,tą drogą dotrzesz do odpowiedzi szybciej. Obaj zaoszczędzimy sporo czasu. Moje posty są publiczne - nie musisz być wśród znajomych by je widzieć
UsuńTo ja już Ci dziękuję i żegnam takiego blogiera.
OdpowiedzUsuńPapa.
UsuńWadowicki establishment był przekonany że wygra JJ lub EFI. Wygrał Klin ku zaskoczeniu wszystkich włącznie z nim samym.Jonczyka położył nepotyzm i Krolikowa , EFI Stan Kotarba i 20 lat rządzenia w swoim stylu choć wszyscy wiedzą że Kocicho rządził i dzielił. .posady i miejsca na listach. Blogerzy sami też się położyli dając się mamie JJ słynnym kawiorem. Chyba go jeszcze do tej pory czujecie między zębami.
OdpowiedzUsuńWiesz, mam 40 lat i w życiu świństwa w ustach nie miałem :) Ani Jończykowego ani żadnego kawioru po prostu nie jadam, brzydzę się.
UsuńPanie Marcinie jadłem kawior i czarny i czerwony i z jesiotra i z łososia, ale kawioru z Jończyka nie próbowałem, co to za czort, gdzie to dostać i czym to się je?
UsuńKto by pomyślał że ten kawior tak bardzo zaważy na waszych karierach
OdpowiedzUsuńA swoją drogą czy Palikoot lubi kawior?