poniedziałek, 28 września 2015

Uchodźcy w Wadowicach

czyli co z tym Klinowskim.


Także przecieraliście ze zdumienia oczy, czytając jak burmistrz  na wszystkie chrześcijańskie świętości się powoływał, bo on list z panią mer Paryża podpisał, a tu mu wadowiczanie figę pokazują?

Kluczem do zrozumienia wielu spraw, pozornie od siebie odległych, jest rzecz taka - Mateusz Klinowski nie lubi Wadowic. On Wadowicami gardzi. Może nie jako miejscem, miastem - ale z całą pewnością jako społecznością, atmosferą, codziennością tutaj. Wadowice także nigdy nie były jego celem politycznym. Były i są podnóżkiem. Trampoliną może. W każdym razie czymś, co ma mu posłużyć do tego, by wyżej się wspiąć.  

Z tego wynika rzecz kolejna - MK nie ma pomysłu na miasto - ma za to pomysł na siebie. A konkretnie - kilka pomysłów. "Primary target" to polityka krajowa. Ale nie jakieś tam pospoliteposłowanie, nie, nie, nie. Klika dni temu tak pisałem na jednym z lokalnych portali internetowych: " Oto lewica jest w dramatycznej potrzebie. Miller stary jak Troja, cała reszta też leśne dziady albo w rozsypce- nasz wizjoner ma plan- za kilka lat, wespół w zespół z Biedroniem, będzie chciał przewodzić SLD, Nowej Lewicy, czy tam innej międzynarodówce . W to celuje w mojej ocenie burmistrz Wasz, po to dba żeby media w żadnym wypadku o nim nie zapominały. Uchodźcy po tylko kolejna odskocznia, kolejny stopień żeby na nim but położyć i wyżej się wdrapać.

"Biedroń Wadowic" w moim przekonaniu taki ma właśnie plan - wypełnienie dzisiejszej dziury po lewej stronie sceny politycznej i przynajmniej współliderowanie jakiemuś lewackiemu nowotworowi. Z Biedroniem, Doleckim, Sieniawską i kilkoma innymi. A tak - Janusz Palikot - on chyba wciąż ma pieniądze, więc się z całą pewnością przyda - polityka na pewnym etapie kosztuje a Jan i Zofia w Warszawie oddziałów nie posiadają.

To jest powód dla którego Wadowice jeszcze niejeden raz będą te oczy przecierać - a ogólnopolskie media huczeć. Marketing polityczny zmienia co prawda metody i narzędzia - ale podstawowe prawa są stare jak demokracja - a jedno z nich brzmi - "niech piszą co chcą, byle nazwiska nie przekręcali".Pisał ostatnio Klinowski o "nazwiskopośle" - zapomniał tylko dodać, że tak naprawdę wszyscy politycy są "nazwiskofunkcjami". Nie ma niczego bardziej niszczącego dla marzeń o politykierstwie, niż bycie no-name'm - i, analogicznie - nic bardziej nie buduje nazwiska niż tabloidy.

Polityka krajowa to plan maksimum - ale oczywiście jest też i plan B - a jakże. Jeżeli zabraknie dziesięciotysięcznych podwyżek, uchodźców, Światowych Dni Młodzieży i czego tam jeszcze żeby skutecznie się wbić w system partyjny, wymyślił sobie nasz superbohater taki układ - Ja burmistrz - Koper starosta. Weźmiemy cały powiat!   

Od dawna zresztą elementy tego planu próbują chłopaki realizować - między innymi dlatego były członek PiS, radny powiatowy Paweł Koper, próbował wejść do ...Polskiego Stronnictwa Ludowego. Tak tak - nie dość ze kombatant, to w dodatku w sukmanie chłop pełną gębą :D

Tak czy owak - czy Wadowice zechcą nadal być windą dla pary Klinowski-Koper? Czy facet który aż nogami przebiera żeby stąd odejść, byle oczywiście wyżej - jest odpowiednią osobą by żyć z tym miastem i dla tego miasta? Odpowiedź jest chyba oczywista.

Póki co sprawy idą w doskonałym kierunku - a Klinowskiego w Sejmie ponoć już znają, tylko wciąż nazwisko z Kalinowskim mylą - ale to zapewne wina nierzetelnych mediów oraz Płaszczycy i Gładysza, że knują. I te tam - kłody rzucają :D :D :D



3 komentarze:

  1. Ile w tym jest prawdy, Dziadunio?
    Że Kuklinowski, Klinowski lub Kalinowski kłamcą wadowickim jest, wie już spora rzesza mieszkańców. Czy jednak prawdą jest, co tu napisałeś? Nie wiem tego, bo aż tak głęboko w głowie fircyka nie siedzę. Kiedyś go o to podejrzewałam, ale ktoś mi próbował to wybić z głowy. Patrząc jednak na jego nachalną autopromocję wszędzie gdzie mógłby się wkręcić, muszę stwierdzić, że Twoje podejrzenia brzmią nad wyraz prawdopodobnie.
    Nie zaryzykuję i nie przytaknę.
    pozdrawiam serdecznie wszystkich czytających ten blog i Ciebie, blogerze :)
    Ola
    P.S. W kwestii miłości do Wadowic też niestety nie mam rozeznania, choć po jego dotychczasowych posunięciach, którymi mocno blokuje rozwój miasteczka, łatwo dojść do podobnych wniosków.

    OdpowiedzUsuń
  2. BIEDROŃ WADOWICE
    świetne określenie

    OdpowiedzUsuń