sobota, 3 grudnia 2016

Nowe fakty ws Eko

Jest tak - wycena inwestorska nowej niecki na terenie Eko opiewa na około 8 milionów złotówek. Miasto przestraszyła cena 4 milionów które musiałaby teoretycznie wyłożyć gmina Wadowice na jej budowę. No fakt - cztery bańki to sporo. Tyle tylko że.... latem tego roku gmina Biłgoraj, a konkretnie ich Przedsiębiorstwo Gospodarki Odpadami rozpisało przetarg na o podobnych parametrach składowisko. Tam wycena inwestorska opiewała na 4,5 mln złotych netto( ok 5,6 mln brutto) tymczasem wynik przetargu przyniósł kwotę 2,2 mln.  Powtarzam - rzecz w cenach z 2016 roku, przy podobnej inwestycji o zbliżonych parametrach, a przetargu nie wygrała jakaś firemka z tanią siłą roboczą zza wschodniej granicy, tylko spółka ze Świdnicy.  Zresztą sami sprawdźcie, tutaj

Co jeżeli tak jest i daje się osiągnąć tak znacząco korzystniejszą cenę budowy składowiska, to może oznaczać, że wcale nie od rzeczy jest, mimo wszystko, zaangażowanie Wadowic w Eko. Gdyby zamiast czterech milionów wystarczyło wyłożyć dwa, to proszę Państwa, Klinowski na same kompletnie bez znaczenia i sensu fajerwerki pt."promocja gminy" zabiera z budżetu 1,5 miliona złotych tylko w tym roku! Nic, absolutnie nic się miastu nie stanie jeżeli w tym budżecie radni odbiorą te pieniądze(pozostawiając wyłącznie kasę na wypłaty dla ludzi z wydziału), znajdą jeszcze pół miliona i dofinansują Eko. Wobec tak mocnego oporu społecznego, oporu samych radnych, potężnych wątpliwości co do wyceny wchodzących w skład majątku Eko działek - Klinowski przegrał WSZYSTKIE głosowania na komisjach w tej sprawie - kto wie czy takie właśnie postępowanie nie rozwiąże nam kilku ważnych problemów za jednym zamachem. 


Tak naprawdę to banalnie prosty wybór - zachowanie udziałów w gminnym majątku, czy wystrzelone w niebo w postaci koncertów, folderków i innych popierdółek, pieniądze. Różnica pomiędzy koniecznością zabierania pieniędzy z inwestycji bądź zadłużania się w przypadku gdybyśmy musieli zapłacić 4 mln, a wygaszeniem "promowania" zmienia wszystko.