Czyli jak odważny i doświadczony Staszek publiczne obowiązki pełni.
Po totalnym blamażu, jakim był sposób organizacji uroczystości otwarcia Muzeum Domu Papieża - widzieliście gdzieś na zdjęciach z Muzeum z dnia otwarcia staruszka Mroza, czy wieloletnią Kustosz Muzeum siostrę Magdalenę Strzelecką? - zostali totalnie zlekceważeni - podobnie zresztą jak niemal wszyscy lokalni i krajowi politycy oraz dziennikarze), a za która to organizację osobiście odpowiadał nasz odważny rzecznik, przyszedł czas na zarzut rangi, z mojego punktu widzenia, znacznie większej.
Zawartość dokumentu mówi sama za siebie - więc podtrzymując tylko żądanie, żeby członek Rady Muzeum zasiadający tam z rekomendacji Ewy Filipiak - Stanisław Kotarba, zapłacił polityczną głową za taki sposób gospodarowania publicznym groszem, nie chcę go jakoś szczególnie komentować.
Które to żądanie jestem w stanie wycofać w sytuacji, gdy Staszek opublikuje protokoły z posiedzeń Rady z których będzie wynikało że interweniował, protestował czy w jakikolwiek sposób kontestował decyzję dyrektora Muzeum, by na sam projekt ekspozycji muzealnej wydać, uwaga 7.318.500 złotych brutto.
Dobrze czytacie - projekt dla Muzeum, sporządzony przez firmę Kłaput Project sc J.Kłaput B.Kłaput z siedzibą w Warszawie, kosztował podatników siedem milionów trzysta osiemnaście tysięcy pięćset złotych.
A odważny i doświadczony Staszek wiedział i akceptował to Bizancjum.
Wiedziała i akceptowała rzecz jasna także Ewa Filipiak - w końcu Gmina Wadowice jest jedną z czterech partnerów tego projektu.
Rozkosznej tej parze czas, najwyższy czas pokazać drzwi przy listopadowych wyborach, to co wyprawiają przechodzi już po prostu wszelkie pojęcie.
Mały suplement - gmina Wadowice przystąpiła wreszcie do budowy komunalnego bloku mieszkalnego. Blok ma mieć 36 mieszkań. Jego koszt oszacowano na kwotę niższą niż Muzeum zapłaciło firmie państwa Kłaputów. Koszt łącznie z projektem, rzecz jasna. :)
A czołowy propagandzista zaraz napisze, że jest realizowane zlecenie na muzeum :D
OdpowiedzUsuńZlecenia opisane w dokumencie który prezentuję wydawali dyrektorzy Muzeum :)
UsuńTo są jakieś jaja?
OdpowiedzUsuńTo jest oficjalny dokument. Czy jego zawartość daje się opisać jako "jaja" musisz zdecydować sam :)
UsuńCzy kwota dla projektantów to za sam projekt czy za repliki replik też?
OdpowiedzUsuńWszelkie rachunki za zamawianie przez Muzeum eksponaty, wyposażenie etc. płaciło oczywiście Muzeum.
UsuńPewnie na repliki też! Bo na oryginały zabrakło! Najśmieszniej u Płaszczycy wygląda bodajże ten Kłaput, z którymś z biskupów, pokazujący purpuratowi replikę zegara słonecznego, tego z bazyliki.
UsuńCzyżby obawiali się pokazać oryginał, bo biskup musiałby unieść głowę i spojrzeć do góry. A jak wtedy zobaczyłby oblicze wkurzonego na to rozpasanie Boga? Musiała więc być replika! Tylko, czy kosztowała 1000 złotych, a faktura jest na 300000, to trzeba by wyjaśnić.
Ciekawe kiedy zacznie się monolog o kłamstwach lewaków i konfabulacji fikcji :D
OdpowiedzUsuńaaa...
I nienawiści do Papieżą :]
Czy to prawda że Marta Królik jest członkiem Rady Muzeum ?
OdpowiedzUsuńJak głosowała ?
??? Kiedy zlecano projekt ekspozycji Muzeum to Marta Królik była chyba jeszcze w Urzędzie Pracy.
UsuńKolejna kompromitacja. Czego jednak innego oczekiwać jak przecież płaszczy się przed kardynałem że a z wstyd za niego.
OdpowiedzUsuń7 mln za plan zniszczenia historycznej chwały Wadowic i stworzenia repliki ! Ludzie to przekracza wszelkie granice. Dosyć ! Tylu ludzi żyje w biedzie, bez pracy a tu takie jaja. Ktoś musi za to odpowiedzieć.
OdpowiedzUsuńale o co biega? Przecież zostało to wszystko wydane lega artis. W radzie zasiadają wybitne tuzy polskiej muzeologii -za nielicznymi wyjątkami - wszyscy kompetentni, tak, że mówienie o nieprawidłowościach w tym towarzystwie, to po prostu pomówienie i potwarz dla tak szanownego grona. Muzeum musi być dobrze zarządzane, bo, co wynika ze sprawozdania, na 10 pracowników przypada 4 dyrektorów stanowiących importowe wzmocnienie wadowickiej inteligencji. Czas na zerwanie z zaściankowością, minimalizmem. Trzeba pokazać, że Wadowice potrafią. Że są godnie reprezentowani przez wyjątkowe osobistości świata nauki. kultury i sztuki. Tak więc nie może dziwić absencja na uroczystościach ostatniego maturzysty z klasy papieża - dysonans pomiędzy młodością, rozmachem, a troszeczkę już zapominającym staruszkiem była by zbyt duża, podobnie jak i ss. Magdaleny, że o siostrach Siłkowskich, (które pomimo tego, że kiedyś dzięki ojcu były blisko Karola Wojtyły, na stare lata stanęły po złej stronie mocy) - nie wspomnę.
OdpowiedzUsuń"...że są godnie reprezentowani przez wyjątkowe osobistości świata nauki, kultury i sztuki" któż to taki tam był? ja widziałam stronę kościelną i polityków, którzy przyjechali, tylko dlatego , iż trwa kampania wyborcza, a punkty się przydadzą, żadnych osobistości nauki i kultury nie było, chyba, że tym tuzem jest Stasek prawie klęczący przed Nyczem :D
UsuńA moja to wina, że się do tuzów nie zaliczasz?
UsuńMoja teza jest taka że Kotarba jest za cienki na ludzi którzy stoją za ta repliką.
OdpowiedzUsuńhttp://www.opusdei.pl/pl-pl/article/orszak-trzech-kroli-w-warszawie/
Moim zdanie to dlatego tak usłużnie pochyla się przed kardynałami.
To jest dla mnie jakaś wielka groteska,że takie miernoty ,ale co gorsza ludzie którzy niszczą to piękne miasto ,aż tyle lat rządzą Wadowicami.Niepokoi mnie że na horyzoncie zupełnie nie dostrzegam realnie kogoś kto mógłby tej kamaryli poważnie zagrozić.
OdpowiedzUsuń-jak wygląda sprawa z dokumentami w sprawie volksdeutschów w Wadowicach, czy dr Konrad Meus rozpoczął już pracę nad nimi?
OdpowiedzUsuńPrzypuszczam że dr Konrad Meus ma jakiś adres mailowy, telefon - jakiś kontakt na uczelni - w każdym razie zadawanie takich pytań tutaj jest co najmniej dziwne.
UsuńKolejny przykład ustawionego napadu na budżetową kasę. Nie pierwszy i nie ostatni.
OdpowiedzUsuńNim świadomość społeczna dojrzeje, przyjdzie nowe pokolenie do nauki a Staszek i tak nie odejdzie. Ludzie, pardon, parafianie mu nie pozwolą.
Przepraszam, ja nie tutejszy. Chciałbym, patrząc na skany załączonych dokumentów zapytać: Ile w sumie kosztował ten przybytek dla kremówkowych fetyszystów i co w tym magazynie replik wszelakich było autentyczne oprócz pieniędzy?
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z Oświęcimia (U nas to samo, tylko pod namiotem) :-)
Ostateczny koszt Muzeum to prawdopodobnie ok 25 milionów złotych netto. Prawdopodobnie bo żadnego ostatecznego rozliczenia ani nawet zdawkowego oświadczenia władze Muzeum nie podały.
UsuńPlus 4 mln na budynek.
UsuńJa już wiem,
OdpowiedzUsuńTy Dziadunio kochasz Staszka
Przecież to widać