czyli w co się gra.
Ciekawą informację przynosi dzisiaj portal PressMix
Oto Ewa Filipiak daje się sfotografować z wyborczą ulotką Mateusza Klinowskiego - razem rzecz jasna z samym Mateuszem, oraz członkiem IWW - Pawłem Koprem - a tekst przynosi dodatkowe informacje o tym, jak to Droga Ewa doradza Klinowskiemu co do kompozycji i nasycenia barw wyborczego świstka.
Spisek? Deal? Ustawka? Klinowski potajemnie dogadał się z Ewą Filipiak? Od miesięcy słyszę wszystkie te diagnozy - oraz czytam je, kolportowane w internetowych komentarzach.
To bzdura, rzecz jasna. Filipiak nie adoptowała politycznie Klinowskiego - ani on nie zapałał do niej synowską miłością. Rzecz jest zupełnie oczywista - to polityczna kalkulacja. Dla słabiutkiego Mateusza Klinowskiego absolutnie pierwszoplanowym celem jest wskoczyć na plecy Jacka Jończyka i wszelkimi sposobami próbować na gapę dostać się do drugiej tury wyborów - stąd te zachwyty członków Inicjatywy Wolne Wadowice nad tekstami Marcina Płaszczycy. Stąd unisono z Wadowice24 brzmiące teksty, stąd nawet cytowanie przez redaktora Płaszczycę, produkującej setki komentarzy, w każdym możliwym miejscu w sieci- najgorliwszej od niedawna wyznawczyni Klinowskiego.
Dla posiadającej potężnie stopniały, aczkolwiek wciąż w tysiącach liczony, twardy elektorat, Filipiak - szczytem marzeń byłoby z kolei, w ewentualnej drugiej turze wyborów, mieć za przeciwnika Mateusza Klinowskiego. Kotarba, Płaszczyca i sama Ewa - po prostu zjedliby go na śniadanie - i z całym spokojem rozpoczęli kolejne ćwierćwiecze panowania w mieście.
Gra na taki scenariusz przynosi mnie osobiście masę ubawu - widzieć jak członkowie Inicjatywy Wolne Wadowice promują materiały Płaszczycy - a nawet - uwaga - materiały opisane "Racja Polskiej Lewicy" - bezcenne :D :D :D
Co oznacza i czy ma jakieś przełożenie na rzeczywiste preferencje wyborcze, na realną politykę w mieście ten pozorny "sojusz"?? Eeee, tam - Jacek Jończyk jest daleko poza zasięgiem Klinowskiego - a osobiście jestem przekonany, że już wkrótce pokaże plecy samej Filipiak.
W każdym razie - kto wie - całkiem możliwe że do 16 listopada kronikarze i obserwatorzy lokalnej sceny politycznej jeszcze niejednego "michałka" zobaczą - jeszcze niejeden małpi skok zostanie wykonany - o czym mówiłem Wam już zresztą kilkakrotnie.
popraw sobie literówki
OdpowiedzUsuńStad unisono z Wadowice24 brzmiące teksty, stąd nawet cytowanie przez redaktora Płaszczycę, produkującej setki komentarzy, w każdym możliwym miejscu w sieci- najgorliwszej od niedawna wyznawczyni Klinowskiego.
Ogonka tylko brakowało, niemniej - dziękuję :)
UsuńNie chciałeś spotkać się z Majką na kawie to układowa propaganda przygarnęła rozedrganą ekpertkę od płaskich standardów. Kto wie może teraz redaktor zaprosi ją na kawę ? Może jakiś etecik zaproponuje jako doradę dla Ewy? Albo choć wolontariat w redakcji ? Kompetencje ma bo potrafi szybko pisać komentarze pod wieloma nickami. Jednak ciągnie swój do swego. Coś z tego będzie do wyborów, a potem wiadomo...
OdpowiedzUsuńKlinowski też nie zaskakuje. Może komitet to taki ich wspólny komitet poparcia z tego zdjęcia powstanie ? Wstydu nie mają..
Zachowanie IWW i jej wyznawców zaczyna przypominać dobry kabaret.
OdpowiedzUsuńGratuluję dobrego samopoczucia.
OdpowiedzUsuńNiech żyją długo i szczęśliwie, byle zostawili nasza gminę w spokoju.
OdpowiedzUsuńWitajcie.
UsuńZ tego związku "chleba ni owoców" już nie będzie widzimisię.
Cóś powoli idzie Evicie (r)ewolucja (jako u Darwina),mgr na dr dopiero po tylu latach.
Miłego Dnia tyż Staszek.