czyli do licha!
Ewentualnie, tak na oko co drugi raz, wytrzymywali mnie, wpisane w ustawę jako nieprzekraczalny termin, dwa tygodnie, i wysyłali odpowiedź w ostatnim możliwym czasie. Podobne doświadczenia mieli także i inni - w tym Heniek Odrozek - który jako radny(!!!) także musiał przechodzić przez ten bezczelny obyczaj.
Przyszedł mi do głowy Henryk nie przez przypadek - oto jeszcze w poprzedniej kadencji, wielokrotnie(!!!) zwracał się do burmistrz Filipiak o udostępnienie dokumentu zatytułowanego "Strategia rozwoju gminy Wadowice na lata 2014-2020". Rzecz jasna bezskutecznie. Dobrze, rozumiem, były wybory, Ewa się czegoś tam bała - papiery schowała.
Ale dzisiaj? Oto już trzy doby zajmuje urzędnikom, pod wodzą nowego burmistrza, przesłanie mi dokumentu, tej sławetnej "strategii" - pojedynczego, jak się domyślam, pliku. Bo przecież dostaliście go, kochani moi, służący mieszkańcom, ludzie - także w formie pliku pdf, od firmy której zapłaciliście 22 tysiące złotówek za opracowanie dokumentu, prawda?
A nawet jeżeli nie - to ilu Was tam w UM Wadowice siedzi - 80? 100? Naprawdę żaden z Was, przez trzy dni robocze,nie znalazł 10 minut na zeskanowanie papierów i wrzucenie mi na adres mail??
Ustawa wyznacza NIEPRZEKRACZALNY TERMIN - ale nie ma w niej ani słowa o tym że udostępnienie prostej informacji, przez wypełniony po same brzegi zatrudnionymi w nim urząd, MUSI trwać aż tak długo. No litości - szanujcie ludzi, a jest cień szansy że i oni zaczną szanować Was.
Witaj.
OdpowiedzUsuńSię Ciebie w główce poprzewracało.
Przeca urzędniki to te same som.
Ego otrzymywane odpowiedzi musiałbym wpisać do "Satyry w krótkich majteczkach" (kak w Przekroju bywało).
Miłego Dnia tyż Staszek.
Właśnie przejrzałem sobie /jak masz dużo roboty to znajdź sobie kolejną!/ "Strategię rozwoju Gminy Wadowice w latach 2014-2020". Spodobała mi się zaproponowana przez twórców wizja: Wadowice - miasto Jana Pawła II - miasto dialogu ludzi, idei i wartości. Dobre, co?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
No "kope lat" Jacku, witaj :) Z ty dialogiem to wiesz - kamyk czy może nawet głaz do Twojego środowiska także, niestety. Właśnie dzisiaj grubo przed świtem przeczytałem relację z wadowickiego gimpla o tym że katecheta nakazał modlitwę za miasto rządzone przez ateistę - a dziewczynki które odmówiły, do dyrektorki odesłał.
UsuńIncydent ktoś powie, taki sobie - ale pomysł żeby modlić się za miasto, bo się komuś burmistrz nie podoba - no basta!
A gdzieś to dziaduniu przeczytał?
UsuńNa stronie fb https://www.facebook.com/405543419541412/photos/a.409831729112581.1073741829.405543419541412/719389348156816/?type=1&theater
UsuńNie wiem co się dzieje w gimplu.Osobiście wolałbym, aby zamiast rzucać kamieniami, ułożyć z nich drogę /np. ścieżkę rowerową:-)/. Obawiam się jednak, że z tych kamieni może powstać mur. Źle się dzieje. A modlić się za wszystkich mieszkańców /bez wyjątku/ trzeba.
UsuńTy tez, jako pracownik biura ksiegowego, deklaracje podatkowe na pewno wysylasz pierwszego mozliwego dnia - a nie ostatniego... seriously? 3 dni czekania w okresie przedswitecznym i swiezo po wyborach tak bardzo cie oburza ze musisz dac temu upust na blogu? Bo nikt skoro tylko pojawil sie mail od dziadunia nie rzucil wszystkiego i nie zajal sie jego nie cierpiaca zwloki prosba?
OdpowiedzUsuńWidzisz - w przypadku Strategii, rzecz polegała na przesłaniu pojedynczego pliku na mój adres. Trwa to zapewne poniżej jednej minuty - i.... dostałem ją zaraz następnego dnia po tym wpisie. Co więcej - dokument ten zawisł także na stronie internetowej UM - więc możesz spokojnie uznać że wydarzyło się coś dla wszystkich zainteresowanych bardzo korzystnego.
UsuńHm, Dziadunio, czyzby tak bylo rzeczywiscie? " i.... dostałem ją zaraz następnego dnia po tym wpisie ..... :)
UsuńMozna domniemywac, ze szybko postawiles znak rownosci pomiedzy administracja a la dawna burmistrz i ta " pod "wodzą nowego burmistrza".
A.
Więc możesz przestać domniemywać tylko..... miej pewność że ją postawiłem. I właściwie nadal ją stawiam - to są wciąż ci sami ludzie przecież. Klinowski nie może i nie powinien za każdym razem wymuszać na nich działania. To co może, powinien i zapewne spróbuje zrobić to wypracowanie standardów. Pytanie czy stare drzewa dadzą się poprzesadzać?
UsuńJak dla mnie to normalne bo gdyby 35 tyś ludzi nagle napisali taka prośbę do urzędu, po to masz swojego radnego niech to za ciebie walczy. A poza tym to co gość z Mucharza nie wie gdzie ma swój urząd tylko do Wadowic uderza. Chciałoby się wejść do polityki nawet przez dziurkę od sracza ale widać cię nie chcą :)
OdpowiedzUsuńUprzejmie cię informuję że radni, żaden z nich, nie miał dostępu do Strategii, wytworzonej za zlecenie UM i tam też przechowywanej.
UsuńDo drugiej ważniejszej części pytania przedmówcy się oczywiście nie odniosłeś.
Usuń"A poza tym to co gość z Mucharza nie wie gdzie ma swój urząd tylko do Wadowic uderza. Chciałoby się wejść do polityki nawet przez dziurkę od sracza ale widać cię nie chcą :)"
Yhm - no nie odniosłem się. Naprawdę chciałbyś żebym to zrobił? Wątpię. To miejsce przeżyło już wiele, ale nie zamieniło się w rynsztok - i nie widzę powodów żeby miało się to zmienić.
UsuńWitajcie.
UsuńNiech Cię ona "Ręka Boska" broni przed zmianą tegoż miejsca w one szambo.
Co se będę czytał ? no i czasami pisał ?
"Niech moc będzie z Tobą" cobys wytrwał w postanowieniach.
Miłego Wieczoru tyż Staszek.
Odpowiedź na drugi dzień po wpisie, godne pochwały
OdpowiedzUsuńzacne bym powiedział.
Ale święta bez - KOCICHA - BEZCENNE ! ! !
Wesołych Świąt wszystkim.
Proboszczom również - a co Święta to Święta.
Radny Odrozek. Wielka niewiadoma. Zgaduję, że gdyby całe Wadowice miały już przed oczami znaną nam już strategię, Ewa Filipiak zrobiłaby wszystko, żeby radny Odrozek jej nie ujrzał.
OdpowiedzUsuńCharakter i sposób bycia tego polonisty jest specyficzny, trudny, odrażający i zniechęcający KAŻDEGO bez wyjątku. Sukcesem było, że ten człowiek w ogóle uzyskał mandat radnego.
Nawet gdyby wadowiccy radni byli mniej lub bardziej bezradni, najlepiej będzie jeśli Odrozek już nigdy nie będzie się starał nim być. Piszę to bez cienia złośliwości, uczciwie, tak jak i on jest uczciwy, BO JEST, przynajmniej w jakimś stopniu.
Ma jednak w sobie coś tak odrażającego, czego nie da się nie zauważyć i źle nie odebrać. Jest męczący w rozmowie, nieustępliwy w specyficzny sposób, lubi drążyć proste tematy niewymagające drążenia, powoduje negatywne reakcje u wszystkich. Słabo myśli, ale nie wymagajmy logiki od polonisty.
Każdy na miejscu byłej burmistrz zachowałby się podobnie, dla zadania odrobiny bólu w jego samczej, mocno zwartej egzystencji samotnika-dziwaka, nie dostałby i od innych dokumentu, o który tak bardzo zabiegał.
Mimo wszystko, dlatego że nie czuję satysfakcji z dręczenia nieszczęśliwych osobników, ode mnie dostałby ten dokument do wglądu. Bo jak piszesz, Ewa Filipiak miała jakieś powody, by nie udostępniać strategii za wcześnie.
Silna poleciała - wiemy z czyich ust.
Czasem warto nie prowokować śliny, bo na zawsze się będzie wydzielać z jakiejś jamy gębowej na głos danego nazwiska.
Nienawiść, złość siedzi głęboko w ludziach.
Szkoda, że nie mają taktyki, która mnie czasem niszczy, ale byliby znacznie mniej spięci i bardziej otwarci na resztę świata. Mieliby wzrok, który działa.
Odrozek Henryk na dożywotnią emeryturę radnego. Rada miejska bez jego upierdliwości jest zdecydowanie lepsza. Był celem, tarczą, był gorszy od Mateusza. Ludzie wiedzą kogo nie wybierać na radnych. Całą energię powinien spożytkować w pracy zawodowej i nie wyzwalać złej energii, wtedy dla wszystkich będzie lepiej.
Urząd miejski to ludzie. Myślę, że mają coś do stracenia. Mogą się czuć niepewnie. Nie zamierzam im niczego ułatwiać. Powinni wiedzieć na czym polegają ich obowiązki. Nie wolno im ignorować obywateli.
OdpowiedzUsuńMnie też zignorowano. Czy należy się mścić?
Dlaczego to robią?