środa, 3 grudnia 2014

Wnioski nieoczywiste

czyli posłowie do wyborów.

Zapytałem dzisiaj kolegę - "powiedz mi, kto jest, wg ciebie, największym przegranym tych wyborów? No... Staszek. Ewa, odpowiedział.
No dobrze - a kto jest drugim największym przegranym tych wyborów?  - tym razem odpowiedziała mi przedłużająca się cisza w słuchawce.

Więc i jemu i Wam teraz - odpowiadam - drugim największym przegranym wadowickich wyborów jest..... Kościół.

Nie, nie - to nawet nie chodzi o to że KK stracił familiarny niemal układ z władzami samorządowymi, przez lata zapewniający obustronne korzyści. Strata lokalnego Kościoła jest o wiele poważniejsza - o wiele dotkliwsza - otóż księża utracili moralny autorytet, utracili rząd dusz w parafiach.

Nachalne, agresywne zachowania części proboszczów, zaangażowanych w złą sprawę, zaowocowały buntem wśród wiernych. W znacznej mierze zaowocowały głosowaniem właśnie na przekór propagandzie głoszonej z, przysłowiowej już od dawna, "ambony" (przy okazji - z ogromnym sentymentem wspominam czasy kiedy to, by wygłosić kazanie, księża gramolili się po krętych schodkach na ambonę w kościele NMP)

Kolega z którym rozmawiałem myśli szybko - więc nie dość że natychmiast zgodził się z moją tezą - co uzupełnił ją o własne przemyślenia - "oczywiście że nie już teraz, na Boże Narodzenie, ale pewnie wczesnym latem nastąpi wymiana części proboszczów w dekanacie. Kasperek - ten to na pewno pójdzie gdzieś na emeryturę, A ten tam - ksiądz Bąk - pamiętasz, przygotowywał nas do Komunii, no - on pewnie też gdzieś wyleci"

W każdym razie jestem całkowicie pewien jednego - w krakowskiej Kurii Metropolitalnej już od kilku dni analizowane jest to co się wydarzyło. Oni już tam wiedzą że ponieśli porażkę - i będą szukali sposobu żeby odbudować swój autorytet - głównie wśród młodych i średniego pokolenia, wierzących. A ja się ciesze - może zamiast takiego Kasperka, przytrafi się miastu prawdziwie mądry, z charyzmą, kapłan. Kto wie, może przyślą nam tu księdza z dominikańskim zacięciem, znanym studiującym w Krakowie?

W każdym razie to właśnie wydaje się oczywiste i sądzę że wiedzą już o tym także w Kurii - czas zblatowanych z politykami miernot w wadowickim Kościele już się skończył. Albo to albo skończy się czas choćby względnego autorytetu wadowickiego Kościoła. Tertium non datur.


P.S Nie chcę się tutaj narazić innemu mojemu koledze - Konradowi Meusowi, wchodząc na Jego podwórko - niemniej - jestem pewien tego co mówię - otóż jeżeli nasi sąsiedzi ,Czesi, są dzisiaj bodaj czy nie najmocniej zateizowanym narodem w Europie, to właśnie dlatego, że znienawidzili trzymający z władzą Habsburgów, wbrew interesom i aspiracjom narodowym, Kościół.

9 komentarzy:

  1. Dobrze, niech nawet odeślą Kasperka na emeryturę, ale co z tego? Dalej będzie bruździł, tak jak to robi Gil. Tych dwóch panów (bo wstyd ich nazwać księżmi) należałoby odesłać jak najdalej od Wadowic.

    Poza tym, pełna zgoda, kościół poniósł tutaj ogromną porażkę i nie ukrywam że jest mi z tego powodu niezmiernie miło (jak mawia była już burmistrz).
    Komentarze jakie słyszałem w ostatnich dniach na temat Kasperka i to od osób bardzo często chodzących do kościoła, od osób które dawniej wypowiadały się na jego temat pozytywnie, nie pozostawiają wątpliwości, że Mateusz swoją wygraną zawdzięcza w sporej części księżom naszej gminy (choć oczywiście dochodzi też działalność Kotarby, Płaszczycy, nie zjawienie się na debatach Ewy i wiele innych). Bardzo mnie cieszy, że ludzie zaczynają myśleć, a nie ślepo słuchać tego co mówi jakiś katabas z ambony. W drugiej turze na Mateusza poszli zagłosować nawet ludzie o poglądach bardzo prawicowych czy ludzie którzy na co dzień popierają PiS. Po wczorajszych, świetnych wystąpieniach w TV jeszcze tego nie żałują. Jest to budujące.
    Samemu Mateuszowi życzę wszystkiego najlepszego, mimo różnych głupot które zdarzało mu się powiedzieć czy zrobić. Można mu trochę zarzucić, ale nie można zaprzeczyć że to właśnie on rozwalił wadowicki układ, to on pokazał, że może być inaczej. I chwała mu za to.
    Żałuję że nie udało się dogadać z Jończykiem. Przez to że w prawie wszystkich okręgach było dwóch kandydatów opozycji, WD wprowadził tyle osób. Szkoda że przepadli m.in Gołąb, Krasa, Odrozek...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zastanawia mnie jeszcze jedno - czy ksiądz który namawiał żeby nie głosować na diabła pójdzie z tym diabłem teraz rozmawiać? Czy będzie się pokazywał z diabłem na różnych uroczystościach?

      Usuń
  2. Ale to pokazuje jak traktowane są Wadowice w kurii. Skoro po ks. Suderze przychodzi ks. Gil, a po nim proboszcz jak jest teraz to o czym to świadczy? Przecież kaliber duchownych tu zatrudnianych wystawia ocenę nie parafianom, tylko tym z góry. Takie mają wyobrażenie o mieszkańcach. Więc im pokazali

    OdpowiedzUsuń
  3. Fronda już cie namierzyła.

    OdpowiedzUsuń
  4. Z przyjemnością czytam Pana teksty i komentarze, których ostatnio mało, bardzo dobry głos młodych przekornych...chociaż mam osobisty mały urazik za publiczne okazanie mojego dwudzistopięcioletniego nieróbstwa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A bóg Ci zapłać za dobre słowo :) Młody i przekorny także byłem - dwadzieścia lat temu :D
      Nieróbstwo obnażyła Ona - to zawsze są one ;) :D :D

      Usuń
  5. Celna diagnoza Dziaduniu, ale trzeba także oddać honor tym księżom w Wadowicach, którzy zachowali się jak należy. A takich było sporo. Nie będę na tym forum wymieniać ich nazwisk, bo pewnie nie życzyliby sobie tego. Niemniej za taką postawę należy się uznanie, a mieszkańcy wiedzą o kogo chodzi.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak mnie cieszy, starego heretyka, ten "spiritus ratio" krążący nad Wołkowicami. Cóż, u nas reformacja miała takie oblicze jak demokracja. Co do Czechów, to Jan Hus był grubo przed Lutrem Marcinem, zresztą. Zadzwoń kiedy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie nie cieszy, starego katolika, ten "spiritus ratio" krążący nad Wołkowicami:
      http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcsi.dll/bilde?Site=DW&Date=20100530&Category=KRAJSWIAT&ArtNo=678219728&Ref=AR&border=0&MaxW=580

      Usuń