środa, 15 października 2014

Wiarygodność Ewy Filipiak


czyli w poszukiwaniu "przełomowego programu"


Ponownie - bezpośrednio do Ciebie, Droga Ewo - Twoimi własnymi słowami. Napisałaś w liście:

Ja swój PROGRAM DLA GMINY WADOWICE przedstawię w październiku i już zapowiadam, że będzie to program przełomowy, zmieniający dotychczasową filozofię i sposób patrzenia na rozwój gminy.

Pytam więc - gdzie jest program, obiecany mieszkańcom przez kandydatkę Filipiak?? Gdzie możemy go przeczytać, ba - chociażby o nim usłyszeć? Kiedy i z kim o nim dyskutować?

Napisałaś także i takie słowa - rozsyłając do wszystkich mieszkańców gminy:

Dlatego już dziś wzywam moich oponentów, rywali do merytorycznej debaty programowej na temat rozwoju naszej gminy, ponieważ w mojej ocenie są w błędzie lub słabo zorientowani w rzeczywistych problemach gminy, a ich wizje dotyczące przyszłości co najmniej populistyczne i bałamutne.

Od miesiąca swój Program prezentuje Jacek Jończyk. Od dwóch tygodni swoje wizje upublicznił Mateusz Klinowski. Także Zbigniew Jurczak przedstawił swoją koncepcję funkcjonowania gminy.

Ewa Filipiak pozostaje jedyną kandydatką, która nie uroniła nawet słowa w temacie, do którego publicznie namawiała pozostałych kandydatów. Czy przecząc własnym słowom, w tysięcznych kopiach rozesłanych do ludzi, chcesz powiedzieć, że Ewa Filipiak żadnej oferty dla mieszkańców gminy Wadowice nie posiada? Za wartość samą w sobie uznając trwanie przy władzy, wraz z Kotarbą et cohortes. Naprawdę Ci nie wstyd?

No i na koniec - ponownie cytat z Twojego listu:

Kandydaci posiadający konkretny program nie muszą uciekać się do sloganów i pozorów. Nie muszą obwieszać się po całej gminie szpecąc krajobraz i zasypywać nas tonami propagandowej makulatury. Wystarczy, że przedstawią nam swój program wyborczy.

Nic dodać nic ująć - zapewne pisząc te słowa, miałaś na myśli Staszkowego Kuriera - który w tonach rozwlekacie jak gmina długa i szeroka.

Tak więc najzupełniej poważnie - kandydatko Ewo Filipiak - weź odpowiedzialność za własne słowa. Zaprzestań urządzania sobie kpin z mieszkańców gminy Wadowice - zaprzestań produkowania Kotarbowej makulatury - tylko zaprezentuj tak szumnie zapowiadany program!

Niech on nawet nie będzie przełomowy, rozumiem że ciężko jest występować przeciwko samej sobie - niech będzie jakikolwiek.

Droga Ewo - pokaż swój program i zacznij o nim debatować - publicznie przyrzekłaś to nam wszystkim.





6 komentarzy:

  1. Rzuciła słowa na wiatr myśląc że ludzie to głupcy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj.
      Nie wzięła pod uwagę,że czas przekazywania "prawdy" tylko z ambon już mija,a i Kuriera nie jedyne źródło do czytania.
      Miłego Dnia tyż Staszek.

      Usuń
  2. no nie wiem, czy mija czas przekazywania z ambon. Ostatnia Bazylika wskazuje,że nie do końca jest to prawda.

    OdpowiedzUsuń
  3. No właśnie, choć w wyborach nie zagłosuje na Ewę, to jednak wciąż czekam i czekam co szanowna Pani Filipiak nam ma do zaoferowania,powiedzenia...A tu wciąż nic i nic. Nie rozumiem.

    A może Ewa czeka aż wszystkim znudzi się, 'przyje' słuchanie innych kandydatów na burmistrza, a ludzie wręcz zapomną ( zajęci codziennymi sprawami ) co ci do zaoferowania mają i wtedy wielka Pani Ewa, na najkrótszy możliwie czas przed wyborami wyskoczy ze swoim programem, oczy wszystkich skupią się już tylko na niej i w głowach większości wyborców zostanie tylko to,co na 'świeżo' zaprezentowała Filipiak.
    No bo prawda taka,że przeciętny wyborca niewiele wie na temat programów danego kandydata, wie tyle co gdzieś usłyszy, od sąsiada ,kolegi (który to mniej czy więcej się interesował ) i na tej podstawie idzie głosować,co jak widać nie ma dobrych skutków.
    Ludzie bazują na półprawdach ,na pustych hasłach. I takie - podejrzewam - zaprezentuje Ewa i znowu będzie jak zawsze. . .

    Ludzie skupcie się,interesujcie i miejcie oczy szeroko otwarte !

    OdpowiedzUsuń
  4. Czemu sie dziwić?
    To dla nich zupełnie nowa sytuacja.
    Przypominają generałów, którzy zaprawieni
    w bojach I - wojny światowej
    Tkwili w przekonaniu, że kawaleria i okopy to jedyne środki
    prowadzenia działań wojennych.
    Czołgi, lotnictwo, dywizje desantowe?
    NIe ogarniali tego w latach 30-tych.

    Tak samo "nasz Dwór". To nie o to chodzi, że nie chce.
    Po prostu nie jest w stanie skutecznie funkcjonować w nowej rzeczywistości.

    Zwyczajna kolej rzeczy.
    Każda cywilizacja ma swój począek, rozkwit i upadek...
    (rozkwit dotyczy w naszym wypadku - tylko władzy)

    OdpowiedzUsuń
  5. To już nie blog tylko wyborcza tuba jednego słusznego, szkoda że tak się stało :(

    OdpowiedzUsuń