czwartek, 26 lutego 2015

Gdy przykładam ucho do miasta, słyszę coraz głośniejsze REFERENDUM

czyli co z tym Klinem.


Nietypowo na początek - o pozytywnych sprawach związanych z burmistrzem. Do głowy przychodzą mi dwie, może trzy rzeczy. Tak więc - podoba mi się że Klinowski wprowadził publiczny rejestr zapytań i interpelacji - tak przez radnych składanych, jak i przez ludzi w ramach dostępu do info publicznej(rejestr nie działa, pomysł mi się podoba).

Podoba mi się pojedynczy ruch personalny - kierownikiem wydziału inwestycji został najbardziej pokumany, w ocenie wielu, urzędnik w UM Wadowice - p.Paweł Polak. Dobrze.

No i podoba mi się rezygnacja z inwestowania w Centrum Obsługi Pielgrzyma - kolejna instytucja w mieście w żaden sposób ani ilościowo ani jakościowo nie wpłynie na ruch turystyczny. Dobrze.


Mimo najlepszej woli to już wszystko co Klinowski zrobił dobrze. Całą resztę niestety koncertowo spieprzył. Kolesiostwo na skalę niczym nie ustępującą poprzednikom - i to tak w obsadzie personalnej UM jak i w dystrybuowaniu gminnych pieniędzy - dzisiaj złotym chłopcem jest Karol Habrzyk i jego stowarzyszenia czy tam fundacje. Złotym bo złotem przez Klinowskiego obsypanym. Źle.

Szereg obnażanych dzień po dniu kłamstw, tych z kampanii wyborczej(nigdy nikogo nie zatrudnię po znajomości), jak i tych bieżących(Cholewka kupił sobie mebelki) - Źle.

Zewnętrzny audyt - brak. Źle.

Cała seria idiotycznych medialnych wyskoków - to wstyd jest po prostu, także dla miasta. Źle.

Atakowanie mediów za cytowanie jego własnych wypowiedzi, łącznie z pogróżkami sądowymi - masakra. Źle.

Ordynarne odnoszenie się do radnych - "niczego wam nie będę tłumaczył, jesteście ignorantami" - szkoda słów. Źle.

Zablokowanie inwestycji - Mickiewicza, Park, Bumar  - arbitralnie, bez konsultacji - Źle.

Od razu więc - kosmiczne stwierdzenie że burmistrz nie może prowadzić konsultacji społecznych bo nie ma..... regulaminu konsultacji społecznych - KOSMOS. Źle!!!!!.

Świecące do połowy lutego lampki na rynku - bo "nie da się ich zgasić zgodnie z prawem" - trudno nawet powiedzieć - śmiać się czy płakać? Źle.

Wojna z przewodniczącym Cholewką - Klin po prostu chce udowodnić że ma wielkie cohones - miastu z całą pewnością nie przyda się wojna burmistrza z Radą Miejską. Poza tym - to dokładnie wbrew temu co twierdził Klinowski po wyborze -"będę współpracował z Radą" Źle.

No i perełka z dni ostatnich - samego siebie zatrudnienie w radzie nadzorczej Eko - w dodatku w sytuacji w której Mateusz Klinowski nie spełnia warunków burmistrza Klinowskiego, które ponoć miały decydować o desygnowaniu przez niego ludzi do rad nadzorczych - no kuriozum kompletne, Źle, źle, to trzykroć źle.


Wymieniłem tylko to, co z biegu, z pamięci potrafię oraz wymieniłem tylko te ważniejsze oraz udokumentowane sprawy. Jest tego znacznie więcej, niestety nie mogę o nich mówić publicznie. W każdym razie - wymieniłem je, bo to mniej więcej ten zestaw wyczynów Klinowskiego powoduje że jest jak w tytule - coraz częstsze i coraz głośniejsze są wypowiedzi o referendum.

Powiem Wam co myślę o referendum - teoretycznie jest możliwe że Rada na podstawie art 28b Ustawy o samorządzie gminnym, zdecyduje się na taki ruch - oraz że ktoś wykona koronkową logistycznie robotę i zdoła tak zgrać terminy konstytucyjne z ustawowymi, że komisarz wyborczy połączy termin wyborów parlamentarnych z ewentualnym referendum odwoławczym.

Jesień tego roku to jedyny taki moment - później przez kilka lat mamy "dziurę w demokracji" - po prostu nie będzie żadnych powszechnych wyborów, aż do końca kadencji. A organizowanie referendum jako pojedynczego wydarzenia daje niemal 100% pewność jego niepowodzenia - po prostu tradycyjnie nie będzie frekwencji.

Tak więc albo ekwilibrystyczny niemal wyczyn oraz łut szczęścia - i referendum jesienią, albo nigdy.

 Problem w tym że w mojej ocenie jedyną osobą w mieście która ma dość wiedzy i odpowiednie zaplecze żeby tego dokonać jest.... Ewa Filipiak. 

A Ewa, o ile w ogóle uzna że to się może powieść i rzeczywiście to zorganizuje- nie zrobi tego rzecz jasna po to, by wystudzić energię z kosmosu, czy też po prostu w kosmos ją odesłać - zrobi to by odzyskać władzę.

Tak więc o ile jestem jak najbardziej za oddaniem kosmosowi co kosmiczne - to zrozumcie także powściągliwość, jeżeli chodzi o taki ruch.

Powiem tak - o ile referendum rzeczywiście się odbędzie, miejcie w głowach i w sercach gotową kandydaturę na kolejnego burmistrza miasta - no chyba że zdążyliście się stęsknić za Drogą i jej Kocichem. Ja nie tęsknię.

P.S Kurczę, wpadłem w delikatny samozachwyt - "oddać kosmosowi co kosmiczne", no podoba mi się tak sformułowana myśl ;) :D

16 komentarzy:

  1. Bardzo dobry tekst

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak to mówi Janusz Palikot....."Wszystko jest możliwe"!Wcale nie będę zdziwiona,kiedy wadowicka lewica stanie przeciwko Klinowskiemu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dodaj do powyższego, że tylnymi drzwiami wraca skompromitowana klika z Bumaru. Do jej ścisłego grona należy pani Anna Bojęś, desygnowana przez Klinowskiego do rady nadzorczej WPWiK. Ciekawe co go łączy z tą panią? A miało być nowe i młode.

    OdpowiedzUsuń
  4. Z pewnością w głowach i sercach mamy mieć kandydaturę Jacka Jończyka, który w maju zeszłego roku sam jeszcze nie zdecydował, czy startować na burmistrza czy nie. Trzeba mieć elementarne cojones.

    A teraz bardziej serio. W obliczu postępującej tabloidyzacji mediów czytelnicy próżno szukać będą wnikliwych analiz w tzw. „poważnych tygodnikach”. „Wprost” posiłkuje się Durczokiem, a „Polityka” gospodarzem z kosmosu. Rakowski pewnie przewraca się w grobie. Odnoszę wrażenie, że Pan świetnie wpisuje się w ten nurt.

    OdpowiedzUsuń
  5. Marcin, czy Cię Bóg opuścił, ledwie co uwolniły się te Wadowice z uścisku upiorów siejących zamęt i spustoszenie a la Łukaszenko w ciągu minionych 2 dekad, a Ty przywołujesz je z powrotem na arenę? Dajże spokój choć na chwilę, ostudź głowę w okresie postu, i daj szansę nowowybranym - Wadowice potrzebują co najmniej 4 lat catharsis, a później niech przychodzą następni i budują już na oczyszczonym gruncie, nie da się inaczej, to tak jak panie przedszkolanki uczą dzieci w przedszkolu - najpierw trzeba posprzątać, a później bawić się w układanie klocków...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie rozumiem pojęcia " uwolniły się te Wadowice z uścisku upiorów siejących zamęt i spustoszenie a la Łukaszenko w ciągu minionych 2 dekad". Bo co ono ma dowodzić? Że mieszkańcy zasługują choćby na następne 4 lata na kolejny uścisk upiorów siejących zamęt i spustoszenie ala Łukaszenko? To chyba nie tylko brak logiki?

      Usuń
  6. Takie referendum ws odwołania burmistrza powinno odbywać się co rok. To powinno być czymś w rodzaju oceny za rok sprawowania władzy. Takie prawo należy się mieszkańcom Wadowic. Osobiście wezmę udział w potencjalnym referendum. Niech mieszkańcy się wypowiedzą na jesieni. Jak burmistrz dobrze rządzi to nie powinien się bać oceny, a jak żle to odwołanie posłuży dobru mieszkańców gminy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Referendum jest konieczne i trzeba je zrobić jak najszybciej za nim nasza gmina zostanie zupełnie zrujnowana, a my wszyscy spoczniemy na dnie zgnilizny i zakłamania.
    I nie dlatego że chce je robić dziadunio czy ktoś inny, ale dlatego że chcą tego zwykli ludzie którzy zostali oszukani i czują się zawiedzeni tym co dzieje się u nas.
    Na czele nowego ruchu wyzwalającego Wadowice od klinowszczyzny powinni stanąć ludzie nowi, którzy powinni zwrócić się do naszej Papieskiej Burmistrz z prośbą o poparcie ich działań. Bo to prawda, że pani Ewa Filipiak jest obecnie jedynym autorytetem dysponującym realną siłą, która mogłaby pokonać znienawidzony przez mieszkańców układ klina.
    Więc do działa Rodacy.
    Młodzi i Starzy wszyscy razem uratujmy Wadowice!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawe kto byłby w stanie poderwać wadowiczan do referendum. Masz rację, że gdyby referendum połączyć z wyborami, frekwencja jakaś by tam była, lecz chyba nie pisałeś poważnie o tym, że go chcesz.
    Zastanawiająco brzmi informacja o E.Filipiak, która jako jedyna mogłaby coś takiego zorganizować. Czyżby to ona organizowała referendum w 2013 roku?
    Nie będę już dłużej gdybać, bo wygdybam dziwne teorie, a wolę je zachować dla siebie, a nowy burmistrz niech na razie trwa na swoim stanowisku. Nie przeszkadzajcie mu za bardzo, choć przypuszczam, że ma on to Wasze dogryzanie w nosie.
    A jeśli już piszesz o referendum, to może sam jesteś w stanie go zorganizować idąc tropem tamtego z 2013. Przecież zależy Ci na Wadowicach i tym, co się tu dzieje. Skoro Twój dawny kolega zawodzi, powinieneś go jakoś skierować we właściwym kierunku. Zdziwiłby się bardzo, gdyby referendum wykazało, że nie jest tak dobrym burmistrzem za jakiego się uważa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój osobisty stosunek do referendum opisałem tutaj: http://dziadunio.blogspot.com/2015/01/wazne-oswiadczenie.html

      Informacja o Ewie Filipiak jako jedynej która może to zorganizować jest oczywista jeżeli połączyć ją z informacją jaką podałem - otóż ewentualne referendum, żeby zgrać terminy, mogliby uchwała RM przegłosować wyłącznie radni Wspólnego Domu. A z kolei ich przekonać oraz przygotować merytorycznie, formalnie może właśnie Ewa. Wyłącznie ona - bo nie zrobi tego przecież ani Kotarba ani np. Józef Cholewka.

      Mam nadzieję ze już wszystko jasne? :)

      Usuń
  9. Cholewka gdyby bardzo chciał, zrobiłby to. Dla niego nie ma rzeczy niemożliwych :)

    OdpowiedzUsuń
  10. To mi wyjaśniło wiele. Ja też pójdę chętnie do referendum, żeby zmienić ten patologiczny układ. Myślę że pani Ewa też pomoże mieszkańcom w naprawianiu Wadowic, bo przecież ma największe doświadczenie samorządowe i kompetencje.
    Takie nowe otwarcie powinno zjednoczyć ludzi młodych ze starszymi przeciw głupocie i prywacie.
    Jeżeli nie chcemy kolesiostwa w urzędzie i sobiesiostwa to bierzmy się do roboty razem. Dziadunio strzelił w dziesiątkę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Pan najdal sie szaleju i mecza Pana zmory nocne.

    Bystry chlopak Pan jest i pamieta slowa skierowane do Klinowskiego, powracaja teraz do Pana rykoszetem ...

    dziadunio June 4, 2013 at 20:07:

    “(…) To gdy już osiągniesz sukces w budowaniu wokół siebie opozycyjnej pustyni, to będziesz mógł wydłubać mnie w skale. Na wieczną rzeczy pamiątkę.”

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kawioru. I męczą mnie hmm, mam kłopot z niestrawnością :D

      Usuń
  12. Szanowny Panie ....Ewa F jest juz historia ....zapisała sie na kartach naszego miasta ...i to juz wystarczy ...niewyobrazam sobie powrotu tej ....starej ekipy co niby miała by nam do zaoferowania oprocz tego co juz dobrze znamy....marazmu ,wstecznictwa i szopki od czasu do czasu z okazji jakiejs tam "swietej " rocznicy....a referendum no coz zobaczymy z ilu jeszcze przedwyborczych obietnic Klinowski sie jeszcze nie wywiaze,,,,? ....A jaka po nim (hipotetyczna alternatywa) Jonczyk? nastepna porazka....Potrzeba nam silnego autorytetu moralnego i społecznego ,,,,,ale czy juz sie tu taki objawił?...nieskorumpowany ..nieuwikłany w obecne czy inne układy ?.....szczerze w to watpie ...traci to prawie utopia....Rozumiem ze wiele osob poniosło osobista strate wraz z "upadkiem" EF ale to nie powod aby ...reanimowac "politycznego trupa"....,,,Najpierw trzeba dac ludziom alternatywe ,wybór i jasny cel ....to włąsnie zrobił Klinowski ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam jednakowoż wrażenie że w którymś momencie umknęło ci sedno tego co próbuję powiedzieć :)

      Usuń