wtorek, 10 września 2013

Na dzisiejszej sesji, no ręce opadają.

czyli panie Makuch, niech mi pan tu nie antycypuje!!!

Dzisiaj jednym z punktów posiedzenia RM były sprawozdania prezesów miejskich spółek.

Wiec sprawozdał prezes Makuch, miejscami rzucając całkiem błyskotliwe uwagi (wychodzi na to ze my jesteśmy hobbystami) - do tego momentu nawet mi się prezesowe wystąpienie podobało.

Katastrofa przyszła chwileczkę później. Na pytania radnego Odrozka o powód dla którego wielokrotnie pytani - i sam Makuch i burmistrz Filipiak, o dokumenty dotyczące spółki Eko - z równą częstotliwością odpowiadali radnym że "żadnych więcej dokumentów nie ma" wpierw pan prezes udawał że nie bardzo rozumie pytania, potem że wycenę spółki dostał po 12 marca (nie pamiętam, może tydzień po) a potem odpłynął już zupełnie. Na pytanie Henryka Odrozka o dokument zamówiony przez gminę Wadowice w marcu 2012 roku,  którego pierwszy etap został wykonany w maju 2012 roku, odpowiedział że stał się on podbudową pod projekt rozbudowy Eko.  

Cały problem w tym że projekt rozbudowy powstał przeszło rok wcześniej - pozwolenie na budowę nosi datę 14.02.2011 roku. A sam projekt został zlecony, wyłonionej w przetargu firmie CONECO BCE sp .z o.o jeszcze wcześniej.

Niespecjalnie pochlebnie wypowiedział się też prezes Eko o jakości opracowania, za które gmina Wadowice zapłaciła przeszło 60.000 złotych. Bardzo jestem ciekaw czy Ove Arup & Partners dostanie jeszcze jakieś zlecenie od Drogiej Ewy.


Podsumowując już wszystkie wydarzenia wokół Eko - był moment, gdy Ewa Filipiak mogła podjąć decyzję o rozbudowie przedsiębiorstwa ze środków własnych gminy i zgarnąć ponad 17 700.000 złotych dofinansowania. Ale ona w tym czasie rynek rewitalizowała. Poszły się więc paść i perspektywy zbudowania ultra-nowoczesnej instalacji, poszły się paść perspektywy rozwoju spółki, a jej przyszłość w dalszym ciągu stoi pod wielkim znakiem zapytania.

Napiszę jeszcze o wyniku negocjacyjnych dokonań ekipy Ewy - ale już dzisiaj nie mam złudzeń - cokolwiek nie wydarzy się w przyszłości, najlepszy scenariusz dla PK Eko został zaprzepaszczony. Potwierdził to nawet prezes Makuch, przyznając że perspektywicznie RIPOK w Choczni będzie obsługiwał rynek pokrywający się mniej więcej z granicami powiatu - będzie więc odbierał odpady od ponad 150 tysięcy mieszkańców. Co dowodzi że instalacja będzie opłacalna, nawet bardzo. Tylko zyski nie będą już wracały jako dywidenda do gminy - będą lądowały w prywatnej kieszeni inwestora.

12 komentarzy:

  1. A tam czepiasz się kolportera gazetki propagandowej... Umiaru nie masz ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gładysz wyszedł bo nic nie zrozumiał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prezes kiepsko wyszedł... tak jak jego i EF fuzja która rozmywa się we mgle wątpliwości.

      Usuń
    2. Zrozumiałem i owszem. Spierdzieliliscie temat Eko koncertowo, zlekceważyliście radnych ukrywając przed nimi dokumenty , a teraz biedny Lesław Makuch musi udawać pomroczność jasną żeby nie powiedzieć prawdy. W dodatku to odczytane oświadczenie o naciskach politycznych opozycji - no żenada do sześcianu.

      Usuń
  3. Aktor Odrozek miał najgorszy występ od matury, a Gładysz rozmył się we mgle.
    Żałosne i słabe ich pajacernie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pajacernie? takie słowo, co to znaczy, Staszek to ty?

      Usuń
  4. Zapytej Odrazka który ponoć uczy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Radna Wodyńska chyba poczuła się zazdrosna o energię i merytoryczne przygotowanie radnego Odrozka. No cóż pani radna też może się przygotować do sesji... Może ?

    OdpowiedzUsuń
  6. Czy to prawda że radny Cholewka odmówił kolportarzu kociego kuriera ?

    OdpowiedzUsuń
  7. Nieprawda, roznosi po domach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niech do mnie zawita... Już ja go przywitam...

      Usuń
    2. Do ciebie ? Co ty ?
      Na teren Klinowskiego nie wchodzę.
      Nie interesujecie mnie.

      Usuń