czyli oświadczenie.
Jako że jak się dowiaduję dzisiaj w Sadzie Rejonowym w Wadowicach ma się odbyć rozprawa z powództwa Ewy Filipiak przeciwko organizatorom akcji sprzątania Wadowic - oświadczam co następuje:
Byłem czynnym uczestnikiem tej akcji. W piątek, dnia 26 października 2012 roku wykonałem na rzecz gminy Wadowice czynności polegające na zebraniu 400 litrów(czterech czarnych, stulitrowych worków) nieczystości i odpadów w postaci butelek(szklanych oraz plastikowych), ubrań wierzchnich(obuwie, kurtka skórzana) - oraz całej masy innych, stałych odpadów - z terenów gminy Wadowice(posuwając się od południowych granic gminy, wzdłuż rzeki Skawy w stronę miasta) - oraz dostarczeniu ich do umówionych z organizatorem akcji punktów zbiórki - wzdłuż drogi krajowej numer 28.
W związku z tymi czynnościami - jako żywo - pozostającymi w gestii i obowiązku gminy Wadowice - poniosłem koszty, na które składały się
- blisko trzy godziny mojej pracy
- koszt zakupu worków na odpady
-koszt czyszczenia obuwia oraz ubioru wierzchniego
które to rzeczy wyceniam na kwotę 300 złotych.
I o wypłatę na moją rzecz takiej właśnie kwoty do Burmistrza miasta Wadowice wnoszę.
Jednocześnie pragnę zaproponować wzajemną kompensatę żądań - polegającą na tym iż Burmistrz Wadowic odstąpi od egzekwowania od organizatorów akcji sprzątania Wadowic kwoty której się domaga - a ja zrezygnuję z moich własnych.
Z poważaniem
Marcin Gładysz
a dlaczego nie chcesz zostać męczennikiem za wiarę...?
OdpowiedzUsuńBrawo Dziadunio!
OdpowiedzUsuńNo ,ale - bo ja nie rozumiem - co wyście złego zrobili ?
OdpowiedzUsuńZłego? O ile wiem - a wiem na pewno, bo uczestniczyłem we wszystkich tych wydarzeniach - Filipiak i Kotarba próbowali ukarać nas za sprzątanie - wpierw nasłali Straż Miejską i Policję - później sprawę rozpatrywał Sąd - który powiedział że akcja była pożyteczna i godna pochwały. Żadnej kary rzecz jasna nie wymierzając.
UsuńŻenada. Ale czegóż w sumie moża się było po tej Dwójce spodziewać?
UsuńBrawo Dziadunio !
OdpowiedzUsuńNabrudzili w rynku.
Śmieci przywieźli do Wadowic i wywalili niedaleko kościoła i urzędu.