piątek, 25 kwietnia 2014

Wróżenie z fusów

czyli Kotarba na zagrodzie.

Gdyby kto śmiał ochotę powróżyć z politycznych fusów - zwracam uwagę na chyba dość znamienny fakt - Droga Ewa zapakowała do autobusów połowę magistratu i pojechała kanonizować Papieża. Ze starostwa nie zaprosiła nikogo.

W urzędzie ze starszyzny został chyba wyłącznie Staszek. Dobytku pilnuje. I pewnie kombinuje z kim teraz komitet poparcia założy ;) W końcu gdzie jak gdzie ale w autobusie przez dwadzieścia kilka godzin podróży, Ewa sporo dałaby radę uknuć - pytanie tylko z kim, skoro Jacek Jończyk u mieście został.

Jak mówię - to wróżenie z fusów - czy trafne okaże się pewnie za miesiąc lub dwa.

Swoją drogą - jakie top szczęście ze już urzędniczy weekend - gdyby tak Stasio ze trzy zwykłe, robocze dni sam został na zagrodzie - mogłoby się okazać że narobił tyle szkód że Ewa już w ogóle nie ma do czego wracać :D :D :D

5 komentarzy:

  1. Nie sam, Człowiek Kot jest zawsze w towarzystwie asystenta, albo...hakera :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Rano w pr I PR - dziennikarz do kocicha: "kota nie ma , to myszy harcują". Szkoda, że to radio...

    OdpowiedzUsuń
  3. Tego dobytku może pilnować byle kocisko, bowiem wadowickie eksponaty nie są tak cenne jak by się mogło wydawać:

    http://mareknazarowski.blogspot.com/2014/04/sowo-na-niedziele-dementuje-plotki-na.html

    Pozdrawiam serdecznie.


    OdpowiedzUsuń
  4. Czy ty juz naprawdę nie masz o czym pisać???????????
    Kocicho i kocicho , w kólko jedno i to samo.
    Czy ty przypadkiem nie kochasz?
    Jutro pewnie napiszesz jak to Staszek zrobił kupke i dupki nie umył.
    Żałosny jesteś. Mam nadzieje ze już wkrotce zaczną pisać o tobie i twojej rodzinie

    OdpowiedzUsuń
  5. Bo może dziadunio zakochał się ?

    Miłość jest ślepa.

    OdpowiedzUsuń