poniedziałek, 29 grudnia 2014

O wyborach w liczbach.

Na spokojnie, ku rozwadze.


Sumaryczne wyniki poszczególnych komitetów do Rady Miejskiej oraz Rady Powiatu wyglądały tak:

Komitet Wyborczy PSL 752
KW Prawo i Sprawiedliwość 358
KW Platforma Obywatelska RP 553
KKW SLD Lewica Razem 975
KWW Wolne Wadowice 3 200
KWW Jacka Jończyka "Nowoczesny Samorząd" 3 211
KWW Wspólny Dom - Zgoda Zdrowie Rozwój Praca 5 585








Komitet Wyborczy PSL 12 675
KW Prawo i Sprawiedliwość 14 020
KW Platforma Obywatelska RP 4 765
KKW SLD Lewica Razem 4 637
KWW Wspólny Dom - Zgoda Zdrowie Rozwój Praca 5 081
Komitet Wyborczy Wyborców Mieszkańcy Razem 4 167
KWW Jacka Jończyka "Nowoczesny Samorząd" 7 537



Przepraszam za rozjechany tekst - nijak nie umiem ładniej tego sformatować.  Proszę w szczególności zwrócić uwagę na gminę - mój komitet wygrał z IWW minimalną ilością głosów i to w sytuacji gdy z list IWW startował z bardzo dobrym wynikiem sam lider - Mateusz Klinowski, który jak wiadomo oddał mandat- to tak a propos budowania 'ruchów miejskich" i innego w ten deseń pitolenia - ale mniejsza teraz o to - moją uwagę przykuwa fakt, że połączone głosy tylko IWW i NS dają wynik o przeszło 800 głosów wyższy niż komitetu Filipiak. To równoważność co najmniej dwóch mandatów w Radzie. 

Nie, nie będę się Wam narzucał z wnioskami - widzicie liczby. Mam nadzieję że nikt o nich nie zapomni w przyszłości. 






 

16 komentarzy:

  1. Jaki wynik zdobył sam Klinowski do rady? Odjęcie jego wyniku pokaże siłę IWW w terenie. Wspólny komitet opozycyjny dałby w mieście realną władzę a tak to można powiedzieć że opozycja wybory przegrała. Mandat po Klinowskim zgarnie Kotarba pewniakiem i wtedy Klinowski będzie cieniutko piszczał bo cała rada będzie przeciw niemu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mateusz miał coś ok 470 głosów. No i.... mam nadzieję że się mylisz, dla Staszka nie ma i nie powinno być już nigdy więcej miejsca w lokalnej polityce. W ogóle - w żadnej polityce.

      Usuń
    2. Witaj.
      Anonimowy daj ono Bóg cobyś się mylim.
      Może nie pomogą 'cukierki' w DPS na Parkowej ?
      Miłej Nocy tyż Staszek.

      Usuń
  2. Jakie wnioski masz na myśli?
    Przecież to WY się nie mogliście dogadać.
    Gdybyście się porozumieli przed wyborami
    ludzie nie wybieraliby między dżumą a cholerą
    byłoby dzisiaj OK i wszyscy by się cieszyli.
    Tak to tylko Wasza wina - kochani lokalni liderzy.
    Każdy widzi tylko czubek własnego nosa i własne EGO.
    I Kasa, kasa, kasa - Co tu kryć.
    Zawsze byłem przeciwnikiem Pani Ewy i jej stylu.
    Ale trzeba jej przyznać: na polityce to się kiedyś znała.
    "Wielka zgoda" - takie proste, że aż śmieszne.
    A Wy? - "moja mojsza jest mojsza niż twojsza..."
    Dziecinada w piaskownicy. Tak to wygląda z boku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i co ci mam powiedzieć? Z boku obraz jest fragmentaryczny, niepełny - zazwyczaj też widać tylko jedną stronę :)

      Usuń
    2. Witajcie.
      Se patrząc tyż z boku to widziałem wybujałe ego jednego kandydata i to wyraźnie.
      Obecnie masz mojego "widzenia" stałe potwierdzenia.
      Pozostaje pytanie:Na ile ten drugi kandydat miał ustąpić i w czym ? Mnię to ciekawi.Może jakowyś "ana-lizator" się odezwie jak to drzewiej bywało.
      Miłego Dnia tyż Staszek.

      Usuń
  3. Opublikuj zdjęcie z brodą na fb.

    OdpowiedzUsuń
  4. Można wiedzieć dlaczego Pan odwrócił się od Mateusza? Bardzo nurtuje mnie to pytanie i chciałbym zapytać u źródła. Może da mi Pan jakąś radę odnoście Mateusza i IWW.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Precyzyjniej byłoby powiedzieć że to Mateusz "odwrócił się" ode mnie :) W pewnym momencie nawet członkowie IWW dostali kategoryczny zakaz wszelkich kontaktów ze Zbyszkiem Targoszem i ze mną - mówię zupełnie poważnie.

      A politycznie - no cóż - droga Klinowskiego i jego metody, od dłuższego czasu(punktem krytycznym było referendum), przestały być moją drogą. Klinowski był burzycielem, nawet w miejscach gdzie ja uważałem że ważniejsze jest by budować - czego zwieńczeniem jest wynik wyborów - dzięki socjotechnicznym zabiegom Mateusz został burmistrzem miasta, ale.... zbudował wyłącznie siebie - w RM nie ma żadnego radnego, wokół siebie pustkę, z trudem zapełnianą przez krakowski zaciąg koleżeński oraz.... Pawła Kopra, który już dorobił się przydomku 'Wachowski". Podczas gdy ja radziłem, prosiłem - 'Mateusz, budujmy program, pozytywną ofertę dla miasta" - Klin wolał po sądach hasać, ganiając się to z tym to z tamtym - a dzisiaj mówi - "no ja wiem że jestem herosem, ale nie zbuduję programu w trzy tygodnie".

      Nie, nie mam dla Ciebie żadnych rad w związku z burmistrzem ani tym bardziej IWW - życie nauczyło mnie już dawno temu że grać należy kartami jakie leżą na stole, a nie marzyć o kolejnym, może lepszym rozdaniu. Tak więc - jest nowy burmistrz a miasto powinno popychać go, wymagać i wymuszać, sensowne działania. Póki co Mat bezsensownie traci czas, na, jak twierdzi, "organizowanie pracy UM" - to zadanie i efekt "oczyszczenia" miał spełnić zewnętrzny audyt, który wskazałby słabe punkty(proceduralne a może i ludzkie) - a Klinowski musiałby tylko wdrożyć wnioski. Robi "na piechotę" oraz "na wyczucie" coś, do czego już od dawna jest, wyposażony w precyzyjne narzędzia automat - przewiduję że efekty tego będą marne a zmarnowanego czasu mnóstwo. Czasu którego wbrew pozorom nie ma wiele.

      Usuń
  5. Co racja - to fakt.
    Trafna i bardzo dobra analiza pierwszych poczynań.

    Prawda jest taka, że jest to burmistrz przejściowy.
    Jego wielką zasługą będzie odsunięcie od władzy poprzedniej
    patologicznej ekipy i tyle. Patrząc na sposób działania
    nie można spodziewać się przełomu ani rewolucji.

    To oznacza, że już teraz trzeba budować obóz i pozycję
    nowego burmistrza, który przejmie pałeczkę i ustawi
    gminę i mieszkańców na dobrych torach do przyszłości.

    Jak piszesz "czasu nie ma wiele".

    Recepta jest prosta.
    Organizacja, zrzeszenie, zespół ludzi - normalnych.
    Kilka - doprowadzonych do końca - rozsądnych inicjatyw służących ludziom
    Czytelna bezinteresowność i społecznictwo.
    WSZYSTKO

    Miałem nadzieję, że podejmie się tego "NS" i ludzie z nim związani
    ale widać to nie ten typ, to nie ta ideologia...

    Może Ty się podejmiesz?..
    Jeżeli już powiedziałeś A i wystartowałeś w wyborach dlaczego nie B ???
    Nawet jeżeli nie wyjdzie - pozostanie satysfakcja i coś dobrego.
    Przykład: "Gładyszówka" - projekt rewelacyjny - a przecież dopiero na starcie.
    Takie przedsięwzięcia - gwarantują poparcie i uznanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. NS jest spalone, to przeszłość i dobrze, jaki sens budowania opozycji po miesiącu od wyboru nowego burmistrza, który radzi sobie dobrze, czyżby lisy były wściekłe, że nie wpuszczono ich znowu do kurnika, raz już wpuszczono to pióra do wyborów latały wszędzie ;)

      Usuń
    2. Jak to "czasu nie ma wiele"? Dopiero co wybrany nowy burmistrz i rada miejska, a tu taki tekst. Mają cztery lata na zapoczątkowanie czegoś nowego, a Dziadunio, jak widać ma już wakacje i nawet Ci nie odpowiedział, choć wcześniej napisał, że "miasto powinno popychać go, wymagać i wymuszać, sensowne działania." Już to widzę, jak miasto go popycha i wymaga:)

      Może i masz rację pisząc, że to burmistrz przejściowy, ale taki jest potrzebny. W innym wypadku Wadowice pobiłyby rekordy w niekończącej się 24-letniej kadencji Ewy Filipiak.
      Sugerujesz Jacka Jończyka na to stanowisko na następną kadencję? A nie pomyślałeś o kimś znacznie młodszym? Jest taka jedna postać w radzie miasta, która jest wyrazista i być może to ona powinna być następnym wyborem mieszkańców gminy. Cztery lata przelecą jak z bicza trzasł.
      Dodam jeszcze, że Stan K wraz ze swoją podopieczną nie śpią:)
      Niedobrze, że piszesz w ten sposób, to tak jakbyś nie był zadowolony z wyboru mieszkańców. Jeśli zaś chodzi o ruch miejski, o którym już dość dawno temu mówiła sama Ewa Filipiak, zacznijcie go budować. To ważne dla wszystkich, i prawdopodobnie najważniejsze dla zwolenników pani Ewy:)

      Usuń
    3. Wiesz, konstruując własną wypowiedź warto zadbać o jej logiczną spójność :) No bo gdy z jednej strony piszesz "jak to czasu nie ma wiele" -, tylko po to żeby dwa zdania poniżej dodać "cztery lata przelecą jak z bicza trzasł" - to komuś może przyjść do głowy pytanie - 'ale co autor miał na myśli" :)

      Mówiąc o kurczącym się czasie miałem na myśli głównie możliwość sięgania po środki zewnętrzne dla miejskich inwestycji. To jest cała procedura i nie robi się tego z dnia na dzień - zwłaszcza jeżeli chce się to zrobić dobrze.

      Co zaś się tyczy ewentualnych, potencjalnych kandydatów na przyszłą kadencję - to będzie proces. Nikt nikogo nie namaści , taka osoba(osoby) będzie musiała mieć wsparcie i akceptację od wielu, nie od jednej osoby.

      Usuń
  6. Witajcie.
    No nareszcie cóś normalnego do czytania i normalna dyskusja.
    Dziadunio wraca z "dalekiej podróży".
    Aaa poprzednia ekipa na bank nie odpuści se.
    Miłego Poranka tyż Staszek.
    P.S.Kiedyś był "desant z Łabęd" teroski jest desant z w24 na online.

    OdpowiedzUsuń
  7. Proces namaszczania nie jest konieczny, gdyż Wadowice mają już namaszczoną "świętą" osobę, która przez wiele lat wypełniała swoje urzędniczo-chrześcijańskie powinności w papieskim mieście.

    Jeśli zaś chodzi o czas, to jest kwestia sporna, Ty masz na myśli sięganie po zewnętrzne środki na inwestycje, a ja patrzę na to z różnych stron. W przypadku inwestycji może być to za krótki czas, choć niektóre inwestycje nie wymagają go aż tak wiele.

    Podsumowując - czas jest kwestią sporną, czasem starczy tego czasu, czasem nie, ale zawsze pędzi jak szalony.

    OdpowiedzUsuń