środa, 22 maja 2013

Dziennikarstwo śledcze dziadunia

czyli  to już jest kurwa przegięcie!

Minęło dopiero kilka minut od rozmowy którą odbyłem z urzędnikami Urzędu Marszałkowskiego i muszę przyznać - jestem na tyle wkurzony że nie bardzo wiem od czego zacząć. Dobra, dziadku, kilka głębokich wdechów, skup się i pisz.

Przepraszam urzędników UM w Wadowicach. Kiedy jakiś czas temu pisałem, komentując doniesienia Marcina Płaszczycy o mizernym efekcie starań gminy Wadowice o unijne pieniądze z budżetu 2014-2020 r.
skrzywdziłem was. Napisałem że nie nauczyliście się pisać wniosków na tyle poprawnie, by projekty w nich zawarte miały szanse na dofinansowanie z UE. Obarczyłem częścią odpowiedzialności za - jak bez sprawdzenia podałem za Płaszczycą - dziesięć bubli, które dofinansowania nie dostały.

Życie dosyć szybko zweryfikowało to co napisałem. Otóż zaczęły do mnie z różnych źródeł napływać informacje że prawda o rzekomych wnioskach złożonych przez gminę do Banku Projektów Regionalnych jest, o ile to w ogóle możliwe - jeszcze gorsza. Moi rozmówcy twierdzili że Płaszczyca wyssał informację o dziesięciu projektach z palca, a gmina Wadowice do BPR nie złożyła ani jednego wniosku.

Zacząłem więc grzebać w ogólnodostępnych informacjach - trafiłem tutaj i dzwonki alarmowe z cichego brzęczenia zaczęły przeraźliwie hałasować - Urząd Marszałkowski nic nie wie o złożonych do siebie przez Ewę Filipiak wnioskach. 

Ok - pomyślałem - idźmy dalej. Wczoraj napisałem do burmistrz Filipiak wniosek o informację - jakie to wnioski złożyła gmina do BPR i jak zostały ocenione przez komisje weryfikującą. Odpowiedzi nie ma i pewnie nie będzie. Trudno się zresztą dziwić - przecież żadnemu burmistrzowi miasta łatwo przez gardło nie przejdzie liczba ZERO. Albo pełnym zdaniem - kierowany przeze mnie urząd nie złożył ŻADNEGO  wniosku o dofinansowanie. 

Czekając więc na urzędniczego Godota Ewy Filipiak, odszukałem osoby w Urzędzie Marszałkowskim odpowiedzialne za funkcjonowanie Banku Projektów Regionalnych. Urzędnicy marszałka długo, szczegółowo i bardzo kompetentnie odpowiadali na moje pytania a nawet znacząco wychodzili z informacjami poza ich zakres. Dowiedziałem się więc szczegółów dotyczących funkcjonowania systemu dotacji, alokacji zadań i środków w regionach, subregionach i na poziomie krajowym. Dowiedziałem się także o rzeczy dla Wadowic zasadniczej -w opublikowanym przez Urząd Marszałkowski raporcie wymienione są wszystkie podmioty które zgłaszały swoje projekty do BPR.

Gminy Wadowice na niej nie ma. 

To nie urzędnicy zatrudnieni w UM dali plamę - za napisanie czego jeszcze raz ich przepraszam.

To kierująca sprawami gminy Ewa Filipiak uznała że Wadowice nie potrzebują ani złotówki z unijnego budżetu.

To burmistrz Wadowic zdecydowała że w mieście i gminie wszystko zostało już zrobione.
To polityczna decyzja władz miasta skazuje nas na utratę szans na rozwój.

Kiedy kilka dni temu pisałem że burmistrz Filipiak jest dla Wadowic pożyteczna jak wyschnięta studnia, mówiłem to w oparciu o wiedzę o stanie gminy na tamten moment. Wtedy jeszcze myślałem, pewnie podobnie jak wielu z was - ok, spierniczyli te wnioski, ale przynajmniej mieli jakieś pomysły, jakieś plany - coś w zanadrzu.

Dzisiaj nie ma już cienia wątpliwości - władza Ewy Filipiak się wyczerpała. Wyczerpały się jakiekolwiek powody żebyśmy dalej zatrudniali tą ekipę. Wyczerpały się argumenty które mogliby podnosić nawet jej najbardziej zagorzali zwolennicy.  Zostało tylko pierdolenie Staszka po forach i blogach o jego mokrych snach o lewakach i kłodach.

Przepraszam czytelników za dosadny język tego wpisu. Wiecie że to nie jest stały element tego bloga.
Wybaczcie - ale nawet najspokojniejszego człowieka może nagła krew zalać kiedy widzi jak marnej jakości politykierzy i katastrofalni gospodarze trwonią szanse naszego miasta.

Budżet 2014-2020  to ostatni tak hojny dla Polski worek z pieniędzmi. W następnym okresie jako kraj staniemy się płatnikami netto, a o środki dla regionów będzie nieporównywalnie trudniej.

Jeżeli  Ewa Filipiak nie ma pomysłu, na co miasto może wydać kilkanaście, a zupełnie możliwe że kilkadziesiąt milionów złotych z pożytkiem dla mieszkańców gminy, to może powinna zacząć rozważać złożenie urzędu. To pozwoli jej zapisać się w historii jako pierwszy samorządowiec tego szczebla w kraju który miał dość uczciwości i odwagi żeby odejść dla dobra swojego miasta. Jej pozwoli zachować twarz a mieszkańcom wybrać kogoś, kto ma pomysły oraz umiejętność ich realizowania.

26 komentarzy:

  1. Ewa nie chcemy Cie. Mamy dość upolitycznionej niekompetentnej władzy i jej asystentów.

    Idź już sobie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Asystencie ujawnij kto był twoim źródłem informacji ws 10 wniosków z naszej gminy do Banku Pomysłów ?

    Może jakiś haker się włamał na asystencki portal ?

    Haker Kocicho znów grasuje ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Powaliło was już dokumentnie. Nie dość, że przeklinacie i wasz język jest wulgarny jak na plenum PZPR to jeszcze doktoryzujecie się nad bzdurnym planowaniem planowania.

    Zrozumcie głuptasy, że nie ma i nie było żadnych konkretnych konkursów. Gminy mogą zgłaszać swoje projekty w dowolnym czasie, ale dopiero po uchwaleniu budżetu UE na lata 2014-2020. Być może nastąpi to dopiero pod koniec 2013 roku.

    Dziadunio robi z igły widły. Podobnie było z jego idiotycznymi pomysłami finansowania przez gminę budowy dróg rowerowych dla innych gmin.

    Czy ten facet mógłby zając się czymś pożytecznym?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli jednak magistratccy zawalili wnioski do UE. Wstyd !!!

      Usuń
    2. APEL DO POLITYKÓW PRAWICY!

      Niniejszym apeluje się o nieprzywożenie i niezaśmiecanie forów internetowych komentarzami. Komentarze należy dostarczyć na składowisko w Choczni.



      Z tego co widzę to jest napisane, że gmina "napisała" 10 wniosków. Nie pamiętam czy wcześniej było, że "złożyła". Owszem, jest tu pewne pole do manipulacji opinią publiczną. Czyli teraz gadka typu "mamy napisane, w sejfie, pilnuje pan Józek na zmianę ze wściekłym kotem i lewicy nic do tego".
      :DDDDDD

      Usuń
    3. Nigdy i nigdzie nie proponowałem budowania ścieżek z wadowickiego budżetu na terenie innych gmin, to łgarstwo na miarę niedorzecznika.

      Co do projektów zgłaszanych do BPR- w samej małopolsce zachodniej wpłynęło 99 wniosków. Podmioty które mają pomysły i plany odrobiły lekcje - napisały projekty i złożyły wnioski. Gmina Wadowice projektów ani planów nie posiada. Władze miasta utknęły mentalnie w poprzednim stuleciu i walczą z wyimaginowaną komuną.

      Usuń
    4. Dziaduniu może pisał byś im te wnioski o środki z UE bo inaczej miasto popadnie w ruinę. Obecną ekipę zajmuje głównie podlizywanie się politykom.

      Usuń
    5. A to dziadunio nie wiedziałeś że tworzenie sztucznego wroga to metoda na sprawowanie władzy? Narkomani, lewacy, antyklerykałowie. Wszyscy oni to zło. A ci co z nimi walczą to obrońcy kościoła, papieża itd.

      Usuń
    6. Oczywiscie że to wiem. Ale jednocześnie kompletnie nie rozumiem i nie akceptuje. Sprawowanie władzy na sens wyłącznie wtedy gdy ma się do zrealizowania jakiś plan, konkurencyjny wobec pomysłów opozycji. Wtedy władza broni swojej wizji różnymi metodami. Ale trwanie dla samego trwania to absurd. Przecież oni nie mają czego bronić, bo nic nie robią. Administrują gminą ale nią nie rządzą. W Wadowicach nie ma żadnego sporu prawicy z lewicą. Jest spór mieszkańców z biernością, marazmem i brakiem uczciwości władzy.

      Usuń
    7. Witaj.
      @Dziadunio do początku wypowiedzi:
      Była kiedyś taka piosenka:"Oj naiwny,naiwny.... ",a kolęda ".... kiejby rękawiczka...".
      Miłego Dnia tyż Staszek.
      P.S.Wadza traci wadzę.Może czas wrócić do korzeni ?( lista fo... i Pewex).

      Usuń
  4. Witajcie.
    Jak Ty se wyobrażasz coby mgr inż Anna Makuch (i jej podopieczni) naumiała się pisać ? np.wnioski do dofinansowania z UE.Niedoczekanie.
    Miłego Dnia tyż Staszek.
    P.S.KAŻDĄ rozmowę WŁASNĄ w urzędzie należy nagrywać (nagrywam rozmowę własną po uprzedzeniu urzędnika) sie przekonałem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Komentarz może być tylko jeden: czas na referendum o odwołanie tej nieudolnej władzy! Już dość! Jak w kontekście tego, co powyżej wyglądają pretensje Kotarby o to, że podatnicy za wywóz śmieci spod magistratu musieli zapłacić?!

    OdpowiedzUsuń
  6. Faktycznie Klinowski nie powinien robić sobie jaj i wyrzucać śmieci w centrum miasta na koszt podatników, czyli ogółu mieszkańców. W ten sposób nawet obywatele o antykomunistycznych poglądach też niejako płacą i finansują wygłupy lewackie.

    To jest chore. W Kalwarii Zebrzydowskiej mieszkańcy poradzili sobie z czerwonymi i obronili burmistrza przed zakusami pajęczyny. Szkoda tylko pieniędzy, które kalwarianie wyrzucili w błoto na niepotrzebne igrzyska.

    Za 16 miesięcy odbędą się wybory samorządowe. Będzie to czas rozliczenia opozycji lewicowej i wysłania jej tam gdzie jest jej miejsce. Wadowiczanie rozprawią się z ich kłamstwami i groźbami w sposób demokratyczny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozmowa o kosztach sprzątania czy kosztach organizacji referendum jest sprowadzaniem sprawy do absurdu. To są normalne koszty funkcjonowania demokracji, przewidziane przez ustawodawcę podczas przeprowadzania reformy samorządowej. Równie zasadnie można by pytać - a po co w ogóle wybory? Przecież to kosztuje - namaśćmy drogą Ewę na dożywotnią carycę Wadowic i będzie cacy. Czystej wody demagogia.

      Usuń
    2. Podobno w UM uruchomią II zmianę żeby zdążyć napisać te 10 wniosków do końca roku ;DDDD

      Usuń
  7. Dziadku ze Świnnej kończ waść wstydu sobie oszczędź.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wbrew pozorom jest coś z prawdy w tym bełkocie. Rzeczywiście wstydzę się ze władze miasta z premedytacją robią z Wadowic zaścianek Europy.

      Usuń
  8. Nie wiem nad czym tu tak debatujecie?

    Parlament Europejski nie uchwalił jeszcze budżetu UE,

    więc o żadnych pieniądzach nie można mówić,

    wszystkie te bajdurzenia to pisanie palcem po wodzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staszek chyba liczy że UE sie rozpadnie ;) Desperat !

      Usuń
    2. PE proponuje zwiększenie a nie zmniejszenie budżetu UE. Co i tak nie ma najmniejszego wpływu na pisanie i zgłaszanie sensownych projektów o dofinansowanie ze środków które będą wypłacane z najbliższej perspektywy budżetowej. Pieniądze z krajowej puli są niczym nie zagrożone - trzeba tylko mieć pomysły na co je wykorzystać. Ewa Filipiak nie ma ich za grosz i w tym problem.

      Usuń
  9. Płakać należy nad tym co władze wadowickie zrobiły dotychczas (a raczej czego nie zrobiły), a nie zastanawiać się nad przyszłymi pomysłami. Już od początku 2016 r. będziemy płacić za zaniedbania w budowie infrastruktury, szczególnie kanalizacji. Unia daje, ale też wymaga. Brak kanalizacji będzie skutkował ogromnymi karami i wszyscy o tym wiedzą, poza Wadowicami. Cała gmina Myślenice została skanalizowana i nikt tam nie mówił o tym, że ma pagórkowaty teren i nie da się wykonać linii przesyłowych. A w Wadowicach wymyślono przydomowe oczyszczalnie ścieków, żeby ludzie przestali gadać.Przy tutejszej strukturze gleby i jej przepuszczalności taka oczyszczalnia zatka się natychmiast. Ale władza wie lepiej. Więc wybudujemy oczyszczalnie, a potem je podłączymy z powrotem do przydrożnych rowów. Ot polityka godna jej autora, który nawet nie potrafi wypłodzić wniosku o pieniądze na dofinansowanie tych oczyszczalni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj.
      @aza:
      A może jest to celowe i świadome działanie obecnej wadzy coby pozostawić następcy niezły "pasztet" ? A,że w 4literey dostaną Mieszkańcy ich to nie obchodzi.
      Miłego Poranka tyż Staszek.

      Usuń
  10. W głowie się nie mieści. Tyle mieli możliwości, chociaż by program rozwoju ruchu rowerowego oraz budowę szeroko pojętej bazy turystyczno-sportowej można by złożyć jako nośny wniosek gminy, nie mówiąc o projektach związanych z energetyką odnawialną. Ta władza 20 lat nie może zrobić tego co inne gminy robią w ciągu jednej kadencji. CZAS NA ZMIANY ale czystka musi być totalna inaczej nic się nie zmieni!!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Władze Wadowic potrzebują sukcesu i zdecydowanego pogrążenia opozycji. Referendum byłoby świetną okazją do rozwalenia lewicy, która uwikłałaby się w awanturę, której wynik jest łatwy do przewidzenia. Tak jak w Kalwarii i dziesiątkach innych gmin mieszkańcy olewają referenda! Robienie go na rok przed wyborami byłoby skandalicznym przykładem marnotrawstwa pieniędzy publicznych i kompromitacją inicjatorów referendum. Już widzę uśmiechnięta twarz i satysfakcję głównego "pogromcy diabłów czerwonych".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko członek układanki może uznać referendum jako "skandalicznym przykładem marnotrawstwa pieniędzy publicznych". Gdyby tylko mogli to samo pisali by o każdych wyborach lokalnych ;DDD

      Władzę trzyma się stołka jak tylko może i nawet diabła do tego zaprzęgnie ;DD

      Usuń
  12. Nie ma przestępstwa, ale czyli wszystko jest OK? Polecam pkt. 10,11,15,21 i 22 - choc inne też są ciekawe. Zaledwie 24 uwagi czy też aż 24 - oto jest pytanie.
    Kontrola papieskiego muzeum w Wadowicach została przeprowadzona na podstawie Uchwały Zarządu Województwa Małopolskiego. Odbyła się ona w dniach: 4 - 8 luty, 11 - 15 luty oraz 19 - 21 luty br.

    W wyniku przeprowadzenia kontroli sformułowano następujące zalecenia i wnioski pokontrolne:

    1. (...)

    2. Rozważenie możliwości podjęcia działań zmierzających do dokonania zmiany składu Rady Muzeum, polegającej na nie łączeniu funkcji Dyrektora Muzeum oraz członka Rady Muzeum jako przedstawiciela Archidiecezji Krakowskiej.

    3. (...)

    4. Stosowanie wewnętrznych regulacji Muzeum w zakresie zawierania umów o wartości poniżej 14 000 euro.

    5. Stosowanie zapisów umów w zakresie sporządzania protokołów odbioru.

    6. (...)

    7. (...)

    8. (...)

    9. (...)

    10. W zakresie ustalania wartości zamówienia przestrzeganie art. 32 ust. 1 i art. 33 ust. 1 ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. Prawo zamówień publicznych (tj. Dz. U. z 2010 r., Nr 113, poz. 759 z późn. zm.) oraz Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 18 maja 2004 r. w sprawie określenia metod i podstaw sporządzania kosztorysu inwestorskiego, obliczania planowanych kosztów prac projektowych oraz planowanych kosztów robót budowlanych określonych w programie funkcjonalno-użytkowym (Dz. U. Nr 130, poz. 1389).

    11. Bezwzględne niedopuszczanie do sytuacji, aby umowy były zawierane po wykonaniu przez Zleceniobiorcę przedmiotu umowy.

    12. Zachowanie należytej staranności w zakresie dokumentowania czynności dokonywanych przed wszczęciem postępowania o udzielenie zamówienia publicznego oraz dokonywanych w trakcie prowadzonego postępowania.

    13. Aktualizacja (dostosowanie do stanu faktycznego) harmonogramu rzeczowo – finansowego
    w przypadku przedłużania terminu realizacji przedmiotu umowy.

    14. Dołożenie należytej staranności w zakresie bieżącego nadzoru, monitoringu i weryfikacji przebiegu inwestycji zmierzające do całkowitego jej zakończenia (wraz z ekspozycją).

    15. Przestrzeganie art. 95 ust. 1 ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. Prawo zamówień publicznych (tj. Dz. U. z 2010 r., Nr 113, poz. 759 z późn. zm.).

    16. Terminowe regulowanie zobowiązań Muzeum.

    17. Rzetelne dokumentowanie uzgodnień pomiędzy kierownikiem budowy, inspektorem nadzoru a projektantem będących podstawą do wprowadzenia rozwiązań zamiennych w stosunku do przewidzianych w projekcie.

    18. (...)

    19. Wypłacanie wynagrodzeń wynikających z zawartych umów cywilno-prawnych w wysokościach wskazanych w umowie. W przypadku zmiany wartości umowy sporządzanie stosownych aneksów.

    20. Rzetelne prowadzenie dokumentacji budowy a w szczególności dziennika budowy zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Infrastruktury (...) oraz ze stanem faktycznym.

    21. Przestrzeganie art. 42 ust. 1 ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. Prawo zamówień publicznych (...).

    22. Udzielanie zamówień publicznych Wykonawcom wybranym w trybach określonych w ustawie z dnia 29 stycznia 2004 r. Prawo zamówień publicznych (...).

    23. Przestrzeganie art. 144 ust. 1 ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. Prawo zamówień publicznych (...).

    24. Egzekwowanie od Wykonawców postanowień zawartych umów w szczególności w zakresie ubezpieczeń związanych z prowadzonymi przez nich pracami budowlanymi w budynku Muzeum.

    Reasumując: przepisy ustawy o zamówieniach w Muzeum nie były przestrzegane.

    OdpowiedzUsuń