środa, 1 maja 2013

Zamordyzm u Cholewki

czyli wart Pac pałaca a pałac Paca.

Józkowa remiza gościła wadowicki nowotwór, ludzi, którzy mówią o sobie że stanowią radę miejską. Cholewka próbował wyrzucić z sali obrad najaktywniejszego pośród radnych - Mateusza Klinowskiego. Oczywiście nie osobiście, tylko wzywając do tego strażników miejskich, oraz strasząc że on tu zaraz zawoła swoich(?!!!) strażaków.
No pan na włościach, kurwa mać. Żałosne.

Żałosne, ale wcale nie najgorsze z przejawów zamordyzmu podczas choczniańskiej sesji.

 Otóż osławiony już kłamca, Mariusz Ruła, który haniebnie łżąc o ściąganiu krzyży, przyczynił się do zablokowania możliwości zgłaszania projektów uchwał przez mieszkańców, znów wczoraj dał głos. I kolejny raz, bełkocząc coś o komunistach, powiedział nam wszystkim - wara! Tym razem w sprawie możliwości zabierania głosu przez mieszkańców podczas sesji plenarnych RM.

Podobny w formie i treści występ zaliczył radny Krzysio Salachna.

Wadowicki nowotwór zeżarł kolejną proobywatelską zmianę w statucie gminy Wadowice, zaproponowaną przez aktywnych radnych. Ludzie, których wybraliśmy jako swoich reprezentantów w sprawach miasta, mają nam do powiedzenia wyłącznie to - wasza rola jest istotna a wasz głos potrzebny, wyłącznie w dniu wyborów. Tą minutę lub dwie, gdy wypełniacie kartę do głosowania. Przez resztę kadencji macie zamknąć gęby i słuchać. 

Przez resztę kadencji mieszkańcy nam przeszkadzają - to jest właściwie expressis verbis przytoczony komunikat wadowickich bezradnych do mieszkańców.

Nie jestem, z różnych względów, szczególnie gorącym zwolennikiem organizowania referendum. Ale jeżeli już, to stanowczo się nie zgadzam żeby dotyczyło ono wyłącznie odwołania burmistrz. Równie ważne i równie potrzebne jest odwołanie tego czegoś, co nominalnie stanowi radę miejską, a co jak rak zżera i niszczy społeczną tkankę Wadowic. Ludzie którzy pełnią publiczne funkcje wyłącznie dzięki głosom mieszkańców, jednocześnie odmawiają im prawa głosu w jakiejkolwiek innej sprawie, najzwyczajniej w świecie nie powinni brać publicznych pieniędzy ani sekundę dłużej niż to konieczne.

O ile Ewa Filipiak kompletnie nie rozumie, nie ufa i boi się demokracji i jest przeszkodą w jej realizacji na terenie gminy, to rada miejska jest demokracji karykaturą, jakąś wielogłową hybrydą na miarę afrykańskiego kacyka. Jak powiedziałem - wart pałac Paca.


18 komentarzy:

  1. Witojcie w Naszym Landzie.

    Widziawszy zdjęcie z onej sesji wew Chocendorfie.Wszyscy se bywszy na duuuużej przyczepie-trybunie (podczas pokazu ratownictwa).Wystarczyło podczepić tjaktor.Do EKO było blisko i jak w piosence: "..... mielibyśmy San ...".
    Miłego Dnia tyż Staszek.

    OdpowiedzUsuń
  2. Rak jako twór pasożytniczy nie potrafi istnieć samodzielnie. Do swojego agresywnego rozwoju potrzebuje zdrowej tkanki organizmu, dostaw energii i tlenu. Bez tego każdy rak szybko zginie.

    Musimy pamiętać kto wspomaga rozwój arogancji i nietolerancji, straszenie krytków sądami za gminne pieniądze i wykorzystywanie pozytywnych symboli do agresji. Cholewka sam się nie wybiera i sam nie zatwierdza funduszy.

    Zastraszeni mieszkańcy powinni sobie uświadomić że tylko wolny wybór pozwoli na ich własny zdrowy rozwój. W przeciwnym razie dobro mieszkańców zostanie zniszczone pod butem agresji i arogancji.



    OdpowiedzUsuń
  3. Referendum to dobry pomysł bo to co się obecnie wyprawia to kpina z mieszkańców wadowic. Czy ktoś nagrywał tą sesję? Jeżeli próbowano wykorzystać strażników do wyrzucania kogokolwiek z obrad to należy te fakty ujawnić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O ile wiem przebieg sesji był nagrywany - podobnie jak każdej innej od jakiegoś czasu. Oczywiście nie przez władze miasta - co powinno być ich obowiązkiem i wprost wynika z ustawy o dostępie do informacji(co ciekawe na własne uszy słyszałem jak burmistrz Ewa Filipiak powoływała się na te nagrania, mówiąc że "na szczęście to zostało nagrane i będzie mozna sobie sprawdzić w internecie) - tylko przez prywatnego przedsiębiorce. Nie wiem jeszcze kiedy ale z pewnością nagranie zostanie udostępnione.

      Usuń
    2. Referendum jest pomysłem złym, to wszystko co ta władza wyprawia oraz bezczynność prokuratury winno być pokazane w programie Po prostu T.Sekielskiego, jest to chyba jedyny dziennikarz, który profesjonalnie by pokazał całą sprawę.

      Usuń
    3. Dlaczego referendum jest złym pomysłem. Niech IWW pokaże na co nas stac.

      Usuń
  4. Klinowski skompromitował się na tej sesji, był niekulturalny, bezczelny, obrażał radnych i burmistrz, zmyślał i do tego łapsko trzymał w kieszeni. Kompletny brak szacunku wobec pozostałych radnych i wobec obecnych na sali mieszkańców.
    Swoją drogą jego przeszkadzanie w obradach, zakłócanie debaty, zabieranie głosu bez pozwolenia i wycie przez megafon syreną alarmową jest na było na tyle nienormalne, że strażak z Choczni zabrał mu zabawki, aby więcej się nie wydurniał.
    Słyszałem, że ten facet chce robić karierę polityczna i chce rządzić gminą. Istny kabaret i to bezwstydny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pogieło cie, podnóżku?

      Usuń
    2. Używanie Straży Miejskiej zależnej od burmistrza to ostatnia arogancja władzy. Władzy nie pomoże odgradzanie się siłą od mieszkańców.

      Widać jak bardzo władze boją się głosu mieszkańców...

      Koniec argoganckiej władzy widzi już chyba każdy. Nawet w UM coraz głośniej słychać słowa dezaprobaty i dystansu do działań niektórych przedstawicieli samorządowych władz.


      Szykują się zmiany.


      Usuń
  5. Oczywiście na kolejny cyrk nie miałem ochoty, więc do remizy drogowego pirata i rozjeżdżacza na przejściach dla pieszych niewinnych dziewcząt, nie pojechałem... No i za późno było, aby kupić dla małp ganiających po sesyjnej sali banany...
    Ale przecież odpowiedź na pytanie dlaczego ta banda nie zgadza się na głos ludu jest bardziej prosta niż budowa cholewkowego cepa!
    Przecież głos ludu, kiedy dojdzie do głosu, zacznie zadawać pytania. A te będą niewygodne, bowiem głos ludu skupi się wyłącznie na mafijnym złodziejstwie...
    Więc do zniwelowania zachcianek ludu potrzebna jest "rura", bo wiadomo, że samorządowe szambo i wszelki gnój najlepiej spuścić "rurą"...
    Oraz niedoszły kleryk z doświadczeniem kapłańskim, który zaradzi szatanom, chcącym ranić serce budżetowych, papieskich złodziei!

    I chociaż to historia raczej nie z mojej bajki, kiedy ją obejrzałem, na myśl przyszli mi nowohuccy agenci i ratuszowe komuchy uwłaszczone na wadowiczanach oraz ich majątku...
    Więc obejrzyjcie i Wy, a potem zastanówcie się, czy nie doświadczyliście tego samego...

    http://www.youtube.com/watch?v=hwsQP20LYnA&feature=share

    A wieczorem na rynek, bo w blasku fontanny caryca będzie dukać poezję Lolka Wojtyły!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ile tupetu i chamstwa trzeba posiadać, aby recytować poezję Wojtyły nienawidząc mieszkańców i wręcz pacyfikując ich.

    OdpowiedzUsuń
  7. To już od dawna nie jest kabaret, to jest cyrk na kółkach! Na szczęście czas tej arogancji i tych nie-rządów chyli się ku upadkowi. Żadne klątwy i kazania już im nie pomogą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jakbym słyszał kocicha - takie samo zaklinanie rzeczywistości - w zupełnym od niej oderwaniu. Jednym słowem (zdaniem)- jak w tytule: wart Pac pałaca a pałac Paca

      Usuń
  8. Wczoraj IWW zakłóciło koncert dla Jana Pawła II. Wpadli na szalony pomysł rozdawania czerwonych politycznych agitek. Było to chamskie i niezwykle nachalne, ale większość ludzi odmawiała przyjęcia ich propagandy, a niektórzy od razu targali i wyrzucali.
    Zaśmiecony agitkami IWW rynek znowu musiały posprzątać służby miejskie na koszt wszystkich podatników.

    Jak długo wybryki polityczne IWW będą obciążać finansowo wszystkich wadowiczan?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kocicho, może już - chociaż poranek burzowy - idź spać, bo znowu cię Policja wytropi i będzie hakowała! Albo na SOR! Bo chyba ci się w łepetynie do reszty poje****?
      Wszak ja, jadąc bladym świtem do Galerii widziałem, jak nieustalony z karnacji i wyznawanej wiary kierowca, fiatem "płento" dowiózł na Plac Kim Ir Sena tubę ze statywem, aby sprzątały nieczystości po poezji Jana Pawła II, której nie ma i nigdy nie było, a którą mimo wszystko Filipiakowa czytała (zdolna bestia)! A nie żadne służby miejskie!
      Dlatego jeszcze dzisiaj i u mnie znajdzie uznanie jej "zdziwczały" asystent, bo mądrzejszy od swojej pani i wiedział co zapowiedział, że jego jaśnie płatnik będzie czytała poezję... Karola Wojtyły!

      Usuń
    2. Czy to napisał polityk antyklerykalnej Racji Polskiej Lewicy, niejaki Edward Wyroba?

      Usuń
    3. Co, problemy z czytaniem, czy ze zrozumieniem tekstu czytanego też? To zastanawiam się, jak to Staszkowi z hakowałeś tego kompa, że nawet cię o północy we własnej chałupie nie zauważył?
      No tak, ciemno było!
      To może nawet nie wiedział z kim w małżeńskim łożu śpi? No chyba, że sypia poza domem?
      Może pod drugiej stronie parku?

      Usuń
    4. Ale w pałacu strasznie boli prawda o złodziejskiej mafii! Co daje się odczuć po komentarzach o relaksującym i zgodnym z naukami Papieża występie IWW w rocznicę beatyfikacji: "... Największy niebezpieczeństwem jest, kiedy się człowieka zniewala, mówiąc mu jednocześnie, że czyni się go wolnym. Temu Musimy zapobiec." - Jan Paweł II.

      Usuń