czyli krótkie gatki władzy
Lokalni politycy wciąż nie wyrośli z krótkich spodenek. Ciągle im się wydaje że samorządowe podwórko to jest plac zabaw, na którym tylko oni mogą budować babki z piasku.
Udowadnialiśmy wielokrotnie że samorządowcom z gminy mieszkańcy najzwyczajniej w świecie przeszkadzają - do klasyki gatunku w tym zakresie przeszły zidiociałe oświadczenia radnego Ruły i Salachny.
Kilka dni temu postanowiłem sprawdzić, jak daje się współpracować z samorządowcami z powiatu. Przy banalnej okazji - ot, ktoś zwrócił moją uwagę że na stronach BIP-u brak jest, mimo iż termin ich publikacji minął, oświadczeń majątkowych wszystkich najważniejszych ludzi w powiecie.
Zwróciłem się więc do obydwóch organów - Starosty - Jacka Jończyka oraz przewodniczącego Rady Powiatu - Józefa Łasaka. O ile reakcja p.Jończyka była błyskawiczna - stwierdził iż własne oświadczenia majątkowe złożył w terminie Wojewodzie Małopolskiemu( publikacji brak) to przewodniczący Łasak na moje pismo nie raczył zareagować z żaden sposób.
Więc tym razem publicznie - panie przewodniczący Łasak - na stornach BIP-u BRAK JEST oświadczeń majątkowych powiatowych radnych - w szczególności - pańskiego oraz obydwóch wiceprzewodniczących - Stanisława Kotarby oraz Sebastiana Ramendy.
W pańskim przypadku, panie Łasak - ten brak sięga nawet poprzedniego roku.
Wasz stan posiadania jest mi absolutnie obojętny - jeżeli o mnie chodzi, oświadczeń majątkowych moglibyście nie składać wcale. Czym jestem żywotnie zainteresowany to fakt, że nie dość że nie potraficie się wywiązać z tych bardzo niewielu obowiązków, które nakłada na was prawo, to nie potraficie nawet w sensownym terminie zareagować na najprostsze, skierowane do was pismo.
Tak długo, jak długo dla samorządowców i urzędników będzie paraliżującym szokiem fakt że ktoś czegoś od nich chce, czegoś wymaga i ma w stosunku do nich jakieś oczekiwania - Polska gminna i powiatowa będzie urzędniczym nowotworem, jakąś chorą enklawą, w której świetnie bawią się dorośli w krótkich spodenkach, a od której mieszkańcy powinni się trzymać możliwie z daleka.
Może już czas żeby niektórzy zrozumieli tą najbardziej elementarną zasadę ustroju samorządowego - to wy jesteście dla mieszkańców a nie mieszkańcy dla was.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz