sobota, 15 czerwca 2013

Wadowicka opozycja

poszukuje kobiet.

Warunek - nienaganna dykcja i doskonale ustawiony, radiowy głos.
Młodzieńczy, niekłamany entuzjazm będzie dodatkowym atutem.

Panie powinny przyjść do nas przygotowane do wypowiedzenia przed kamerami tylko jednego zdania -
"Proszę państwa, 20 listopada 2014 roku zakończył się w Wadowicach okres wielkiej, łabędowskiej smuty. 

Kandydatki mogą, aczkolwiek wcale nie muszą, podczas przygotowań korzystać z klasycznego wykonu:




19 komentarzy:

  1. 20 listopada 2014 Wadowice uwolnią się od Klinowskiego i jego kamaryli.

    Klika lewicowej frustracji zejdzie z politycznej sceny i wyprowadzi sztandar.

    Będzie to prawdziwy koniec czerwonej ideologii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No proszę, magistrackie się rozwijają. Teraz znają już dwa trudne słowa- kamaryla i rewitalizacja :D:D:D

      Usuń
    2. Kocichowcom nie obca jest narracja jak ze stalinowskiej szkółki partyjnej. Prostactwo przesycone nienawiścią.

      Usuń
    3. Jarosław Kaczyński wspiera swoim podpisem referendum lokalne w sprawie odwołania władzy samorzadowej.

      http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,14105218,Kaczynski___Ogromny_dlug_Warszawy____Policzylismy.html#BoxWiadTxt

      A co na to wadowicki PIS ?

      Usuń
    4. Jak to co? Salachna wystosuje kazanie zatytułowane "Jarosław Kaczyński popiera referendum bo mu lewica tabletki podmieniła"

      Usuń
    5. Mateusza Klinowskiego wspieram swoim działaniem od przeszło półtorej roku, uważam, że jest jedyną szansą na normalność w tym mieście i nie życzę sobie by czerwone komuchy udające prawicę nazywały mnie lewicowcem i czerwonym komuchem, którym nigdy nie byłem i nie jestem. Jestem katolikiem, mam prawicowe poglądy i jestem niezrzeszony w żadnej partii politycznej. Ale to wcale nie odbiera mi prawa do krytyki i głośnego mówienia, że nie podoba mi się jak wadowicka władza okłamuje ludzi sprzedając im tanią propagandę, oraz promując nieróbstwo i wyzysk.

      Usuń
  2. Warszawski PIS w jednym szeregu z SLD i Ruchem Palikota. Widać ze zaczynaja myśleć że bez lewicy nic nie wskórają. A gadki o walce z komuną to PR zagrywka dla naiwnych.

    OdpowiedzUsuń
  3. Partyjniackie roszady guzik mnie o obchodzą - lokalnie najistotniejszy jest fakt że Kaczyński uczestniczy w referendum - jak już ktoś wyżej zauważył - lokalnym kacykom w gardle stanie mówienie teraz że referendum bez sensu, kosztuje, że awanturnictwo i lewactwo:) Znając temperament Jarosława Kaczyńskiego jeszcze nie raz publiczne będzie namawiał do uczestnictwa w referendum, lewak skończony :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Mimo wszystko referendum w Warszawie też będzie nieważne. Nie ma możliwości uzyskania wystarczającej frekwencji.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgadzam się z poprzednikiem.
    Niestety opozycja zamiast metodycznie działać i skrupulatnie zbierać punkty do wyborów, uczepiła się pomysłu i cała para idzie w gwizdek. Więcej stracą niż zyskają, a i nomenklatura dostanie do ręki mocny oręż.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wadowicka opozycja to nie tylko IWW.

      Usuń
    2. Faktycznie, obok jest jeszcze SLD, Ruch Palikota i Racja Lewicy

      Usuń
    3. Tak naprawdę liczy się tylko to że w zdecydowanej opozycji do Filipiak i Kotarby jest większość mieszkańców miasta. Jeżeli ktoś pogoni władze miasta ze stołków to wlaśnie wyborcy a nie wydmuszki partyjne.

      Usuń
    4. Objawia się to tym, że na burmistrz Filipiak głosuje blisko 70% mieszkańców, bo tylu wadowiczan jej ufa.
      To, że obecnie pojawiły się antykościelne ugrupowania nie oznacza zmiany. Ateiści i lewicowe frakcje mogą liczyć na max 30% poparcia w Wadowicach.

      Usuń
    5. O tym ilu wadowiczan głosuje na Ewę przekonamy się najpełniej w listopadzie 2014 roku.

      Usuń
  6. Kiedy czytam te głupawe komentarze z ratusza, w wykonaniu tych zawsze wiernych, o lewicy, komuchach i ateistach, to przypomina mi się stary dowcip o moherze po trzy razy dziennie biegającym do kościoła by modlić się pod ukrzyżowanym Zbawicielem:

    Może nieco go sparafrazuję, by przystosować do tych komentarzy:
    - Jezu jesteśmy ci tak wierni, tak cię kochamy więc zrób coś, żeby te paskudne komuchy nie wyrwały nam stołków spod naszych katolicko-prawicowych zadków.
    A tu nagle słychać głos - Macie szczęście!
    - Co to? - zastanawiają się.
    I w te pędy go proboszcza Ptoka.
    - Proboszczu, my się tak gorąco modlili do Zbawiciela naszego, a on nam tylko odpowiedział "Macie szczęście!" i nic więcej. C to może oznaczać?
    - Nie wiem! Zielonego pojęcia nie mam. Chodźmy razem się pomodlić.
    I poszli. No i od nowa to samo.
    - Jezu jesteśmy ci tak wierni, tak cię kochamy więc zrób coś, żeby te paskudne komuchy nie wyrwały nam stołków spod naszych katolicko-prawicowych zadków.
    I z krzyża ta sam odpowiedź: - Macie szczęście!
    - Że co Chryste? - dopytuje proboszcz Ptok.
    - Macie szczęście, że ma nogi przybite do krzyża!

    OdpowiedzUsuń
  7. Owszem ja na przykład nie zagłosowałbym na Ewę
    ale jeżeli nie będzie żadnego alternatywnego
    kandydata jak zawsze oddam głos na nikogo - skreślam wszystkich.
    Niestety jak na razie a to już tylko rok do wyborów
    żadem rozsądny kandydat się nie objawił.
    O Panu Mateuszu na razie nie myślę. Nie zrobił
    nawet podstawowych 2 kroków.
    - fruzura
    - styl ubierania
    Może to małostkowe ale jakieś standardy
    obowiązują na całym świecie...

    OdpowiedzUsuń


  8. Niedzielne referendum w sprawie odwołania prezydenta Zawiercia Ryszarda Macha przed upływem kadencji jest nieważne - poinformowali w poniedziałek przedstawiciele Miejskiej Komisji ds. Referendum. Powód - zbyt niska frekwencja.

    Uprawnionych do udziału w głosowaniu było 42 870 mieszkańców. Aby referendum było ważne, musiało wziąć w nim udział trzy piąte wyborców, którzy oddali głosy w poprzednich wyborach danego organu. W tym przypadku było to 9314 osób. Po spełnieniu tego warunku o wyniku decydowałaby zwykła większość głosów.Jak jednak przekazał PAP Arkadiusz Janeczko z Miejskiej Komisji ds. Referendum, w niedzielnym głosowaniu oddano 3811 głosów, co oznacza frekwencję 8,89 proc. Ważnych głosów zliczono 3743.

    „Z uwagi na frekwencję referendum nie jest ważne” - poinformował Janeczko.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bojkot kretyńskich referendów jest najlepszym sposobem zachowania mieszkańców, wobec wariackich i awanturniczych inicjatyw.
    Ludzie olewają wariatów i nie biorą udziału w bezsensownych referendach.

    OdpowiedzUsuń