czyli nawet pan, Panie Brzeźniak?
Wyczyny pani Makuch podczas zbierania podpisów mieszkańców pod wnioskiem referendalnym zostały już opisane na blogu Mateusza Klinowskiego. Ale ten przypadek, z nieznanych mi powodów, nie budził niczyjego specjalnego zdziwienia.
Co zaskoczy chyba większość z was, to dzisiejszy wyczyn sekretarza gminy, p. Brzeźniaka. Na proceduralne, merytoryczne, chociaż przyznaję że możne nieco nużące, biorąc pod uwagę fakt zawartości uchwały o zmianie zapisów statutu(w zasadzie zgodny z prawem i naszymi postulatami), w zakresie dostępu do informacji, uwagi radnego Henryka Odrozka, referujący ten temat p.Brzeźniak dał się ponieść -zupełnie dla mnie niezrozumiałemu zapałowi polemicznemu - i wymyślił w biegu karkołomną konstrukcję - chcąc, jak rozumiem - utrzeć nosa Odrozkowi - powiedział iż poprzednią i obecną wersję należy traktować jako dwie odrębne uchwały - i ha! - skoro ta dzisiejsza jest "dalej idąca" to którą rada ma głosować, panie radny Odrozek, jako pierwszą? No, którą - wymądrzał się pan Marek Brzeźniak.
Zapomniał pan tylko o drobnym szczególe, panie sekretarzu - projekt uchwały wnosiła burmistrz Ewa Filipiak. Więc, wymyślając tą niedorzeczną konstrukcję, wyłącznie po to żeby dopiec radnemu - tak naprawdę zrobił pan, no - najdelikatniej mówiąc - niemądrą ze swojej chlebodawczyni.
No bo proszę łaskawie się zastanowić - kilka dni temu Ewa Filipiak zgłosiła jeden projekt, dzisiaj - gdyby potraktować pana poważnie - drugi - oba w dużym zakresie ze sobą sprzeczne???? No, no - kiepska ta pańska szefowa - to miał pan na myśli? :)
Już pan rozumie, dlaczego urzędnicy najlepiej wychodzą wytwarzając w jakiś sposób przeciwciała i chroniąc się przed polityczną wścieklizną, którą zaraża Kotarba?
Trochę wstyd panie Marku, trochę to po prostu nie przystoi w pańskim wieku i na pańskim stanowisku.
Mylił się pan zresztą także całkowicie próbując polemizować z Henrykiem Odrozkiem co do problemu z upoważnieniem dla pracowników UM - istnieje coś takiego jak Regulamin Pracy UM w Wadowicach - i tam ta sprawa powinna zostać uregulowana - z praktycznych powodów - żeby urzędnicy nie mieli najmniejszych wątpliwości jakich informacji mogą udzielać od ręki a jakie burmistrz zastrzega dla siebie. A także co w sytuacji gdy Burmistrz wyjedzie na dłuższy urlop czy przydarzy się jej, nie daj boże - dłuższa choroba. Urząd nie może funkcjonować, jak to była łaskawa określić p.Ewa na zasadzie - "ja sobie poradzę".
Sekretarz gminy p. Brzeźniak pokazał dzisiaj jak nie powinni zachowywać się urzędnicy - na tle p. Polaka, który obszernie i kompetentnie referował zagadnienia odpadów -wypadł fatalnie, zasłużył na urzędniczą pałę.
Za przepychanki i zupełnie pozamerytoryczne, jak się można domyślać - motywowane sympatiami politycznymi, uwagi i wycieczki w stronę radnego.
Oraz kolejną pałę za zrobienie z Ewy Filipiak kompletnie nieodpowiedzialnej osoby która co kilka dni składa sprzeczne ze sobą projekty uchwał. Chociaż - tutaj akurat nie mam powodów żeby ją wyręczać - niech panu sama wystawi cenzurkę ;):)
Z rzeczy istotnych - Ewa Filipiak zobowiązała się iż już jesienią zacznie się zastanawiać czy i o ile obniżyć podatek śmieciowy mieszkańcom gminy.
Od dawna podejrzewałem, że istnieje taka jednostka chorobowa jak "kurwica urzędnicza". Nie zakładałem, że kiedyś przeczytam tak dokładny jej opis wraz z podłożem psychologicznym.
OdpowiedzUsuńPrzykro jak się słyszy, że ludzie kiedyś kulturalni pozwalają sobie na tak niegodziwe zachowanie, Wygląda na to, że praca w UM wszystkich psuje, szkoda bo uważałam, iż to jeden z inteligentniejszych ludzi w UM.
OdpowiedzUsuńTo nie inteligencja tak naprawdę zawiodła p.Brzeźniaka. Popłynął i zaliczył głupią wpadkę bo próbował wejść w nie swoje buty i zachować się jak polityk, gnębiący swojego przeciwnika. Gdyby potrafił uczciwie przyznać że burmistrz zmieniła zdanie i wprowadza zapisy których żądaliśmy, w formie autopoprawki, to i proceduralne wątpliwości Henryka zostały by wyjaśnione i sprawa zapisów w statucie załatwiona po ludzku. A tak pozostał niesmak przynajmniej dla tych którzy byli świadkami tej słownej przepychanki.
UsuńApeluję i proszę urzędników, wy jesteście, macie być, w urzędzie fachowcami, nie dawajcie się sprowadzać do podlejszej w gruncie rzeczy roli, politycznych bojówkarzy, zostawcie to Staszkowi, to rola w sam raz dla niego, bo i tak na niczym innym się nie zna.