środa, 6 marca 2013
Wniosek do RM ws ścieżek jest gotowy
Zbieranie podpisów rozpoczęte.
Jednym z miejsc gdzie można podpisać się pod wnioskiem, jest sklep rowerowy w kamiennicy koło liceum. Przy okazji właścicielowi i pracownikom serdecznie dziękuję za okazane zrozumienie i pomoc:) Ci ludzie, jak nikt inny, wiedzą tak o samych rowerach jak i o problemach z poruszaniem się nimi na terenie gminy, absolutnie wszystko.
Oto treść wniosku:
Popieram i wnoszę do Radnych Rady Miejskiej w Wadowicach o przyjęcie w drodze uchwały, projektu budowy ścieżek rowerowych na terenie gminy Wadowice. Oświadczam, że w pełni zgadzam się z treścią uzasadnienia dołączonego do listy podpisów i dlatego proszę Radnych o bezzwłoczne podjęcie prac na komisjach Rady Miejskiej w przedmiotowej sprawie tak, aby przepracowany projekt uchwały mógł być głosowany na najbliższej sesji plenarnej Rady Miejskiej.
A to uzasadnienie, wraz ze wskazaniem źródeł finansowania:
Uzasadnienie do wniosku mieszkańców do Rady Miejskiej w Wadowicach ws. budowy ścieżek rowerowych.
Pomysł i projekt budowy ścieżek rowerowych w Wadowicach ma wielostronne uzasadnienie, a argumenty za nim dają się podzielić na kilka grup:
•
Bezpieczeństwo i zdrowie mieszkańców.
•
Ekonomiczne korzyści dla miasta i mieszkańców, płynące z dodatkowej zachęty dla turystów.
•
Funkcja rekreacyjna dla mieszkańców i turystów.
Rzecz najistotniejsza — bezpieczeństwo mieszkańców. Stan dróg, a nade wszystko natężenie ruchu drogowego — tak w samym mieście, jak i na drogach wylotowych we wszystkich kierunkach — powoduje, że poruszanie się po tych drogach rowerem niesie za sobą, już od dłuższego czasu, poważne niebezpieczeństwo. W efekcie na terenie gminy niemal zanikła praktyka rowerowych, rodzinnych wycieczek, a ci nieliczni, którzy pragną aktywnie wypoczywać, czy też dojeżdżać rowerem do pracy, narażeni są na utratę zdrowia, a czasami i życia — bywają spychani do rowów, potrącani, zmagają się z całą gamą sytuacji skrajnie niebezpiecznych. O tym, żeby rodzice mogli pozwolić swoim kilku czy nawet kilkunastoletnim dzieciom na rowerową wyprawę dokądkolwiek na terenie gminy w ogóle nie ma mowy. W efekcie cała społeczność po prostu rezygnuje z tego rodzaju aktywności fizycznej, a w związku z tym, że jest to jedna z najtańszych i najatrakcyjniejszych oraz najbardziej ogólnodostępnych form aktywnego wypoczynku, część z nich rezygnuje tym samym z jakiejkolwiek aktywności fizycznej w ogóle. Taka sytuacja jest tym groźniejsza, że pozbawia nasze dzieci i młodzież zdrowych nawyków, co w przyszłości może wpłynąć na ich negatywny, czy też obojętny stosunek do zdrowego stylu życia.
To od razu prowadzi nas do argumentu z tego faktu wynikającego — ograniczenie, a pośród znaczącego odsetka mieszkańców całkowita rezygnacja z aktywności fizycznej, oznacza znaczące pogorszenie ich stanu zdrowia. Jest powszechnie wiadome i potwierdzone niezliczonymi publikacjami medycznymi, że istnieje ścisły związek pomiędzy taką aktywnością bądź jej brakiem, a częstotliwością występowania wielu schorzeń. Także w okresie rehabilitacji, po urazach różnego rodzaju, jak i po incydentach kardiologicznych (np. po przebytych zawałach) lekarze zalecają umiarkowany ruch jako jej najlepszą formę.
Kolejną grupą argumentów są te z dziedziny turystyki i rekreacji. Pozostaje poza wszelką dyskusją fakt, iż gminy które zainwestowały w budowę ścieżek rowerowych są po prostu atrakcyjniejsze turystycznie. Pokazują to liczne raporty i sumaryczne zestawienia liczby turystów odwiedzających poszczególne regiony. Patrząc z perspektywy czasu trwania budowy zbiornika w Świnnej Porębie, już na dniach nieomal inwestycja ta zostanie zakończona, niecka wypełniona wodą i stanie się to miejsce celem przyjazdów rzeszy turystów, wodniaków, żeglarzy. Wadowice są zaś najbliższym miastem sąsiadującym z tą atrakcją — powinniśmy zrobić wszystko co możliwe, żeby dać powody i możliwości tym ludziom, ażeby w okresie wypoczynku nad wodą możliwie często i chętnie odwiedzali także nasze miasto. Istnienie ścieżek rowerowych komunikujących miasto z okolicami zalewu bez cienia wątpliwości będzie dla turystów dodatkową atrakcją i zachętą do takich odwiedzin.
Absurdalne liczby turystów rzekomo odwiedzających nasze miasto, podawane przez Urząd Marszałkowski i ogłaszane jako wielki turystyczny sukces miasta przez jeden z lokalnych portali internetowych — 2,5 miliona osób rocznie (!) — absolutnie nie mogą uspokajać władz miasta. Są wielkościami kompletnie księżycowymi, zwłaszcza, gdy zestawić je z danymi z Muzeum Papieża z 2012 roku (odwiedziło je około 185 tysięcy osób). Liczba ta praktycznie w całości oddaje rzeczywisty przepływ turystów i wskazuje tendencję spadkową (rok 2011 to około 200 tysięcy odwiedzających). Do tego dochodzi jeszcze bardzo krótki czas trwania odwiedzin liczony najdalej w kilku godzinach (ruch tranzytowy).
Nie bez znaczenia jest także rekreacyjna funkcja ścieżek rowerowych dla mieszkańców Wadowic i okolic, a także dla odwiedzających miasto turystów. Planując na przykład rodzinny pobyt nad wodą i mając taką możliwość, z pewnością wielu naszych mieszkańców wybierze wycieczkę rowerową zamiast samochodowej, szczególnie w sytuacji, gdy jak uczy doświadczenie z innych podobnych miejsc w Polsce, miejsca parkingowe w okolicy zalewu będą zatłoczone i dodatkowo zapewne płatne.
Proponowany plan prac i źródła finansowania.
Mając to wszystko na uwadze, proponujemy następujący sposób postępowania — po przewidzianej regulaminem dyskusji na komisjach Rady Miasta i pozytywnym zaopiniowaniu wniosku, przegłosowanie przez Radę kierunkowej uchwały wyrażającej wolę radnych co do realizacji projektu i zobowiązującej Burmistrz Wadowic do przeprowadzenia wstępnych prac, wytyczenia proponowanego przebiegu ścieżek rowerowych, sporządzenia kosztorysu prac, przygotowania wniosku o dofinansowanie z odpowiedniego programu w ramach środków europejskich. Wszystkie koszty, w sytuacji gdyby tych prac nie dało się przeprowadzić własnymi siłami gminy, proponujemy pokryć z rezerwy ogólnej w budżecie gminy.
Na grudniowej sesji zaś, tak zwanej budżetowej, proponujemy w ramach prac nad budżetem zabezpieczyć środki — w dziale wydatki inwestycyjne — na realizację i wykonanie całości bądź części zaplanowanych prac. W związku z faktem, iż rok 2013 jest ostatnim rokiem finansowania przez gminę wydatków związanych z tak zwaną rewitalizacją rynku i ulic przyległych oraz z dobrą kondycją finansową gminy, nie istnieją przeszkody, żeby naszym kolejnym wysiłkiem inwestycyjnym uczynić właśnie budowę ścieżek rowerowych.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Chociaż to nie moja gmina to popieram w całości
OdpowiedzUsuńPrzecież dziaduniu wiesz gdzie projekt wyląduje, jak jest nie zmieniony statut to po co zbierać podpisy?
OdpowiedzUsuńLepiej coś robić niż siedzieć z założonymi rękami i czekać na cud.
UsuńBądzmy wszyscy poważni i nie twórzmy alternatywnej rzeczywistości tak jak czyni to PIS z Glińskim .Mierz siły na zamiary.Najlepszy nawet dla gminy projekt zostanie storpedowany przez 16 marionetek z RM.
UsuńWidzę, że nawet ładna pogoda zapowiadająca nachodzącą wiosnę nie wpływa dobrze na Ciebie i na Twój pogodniejszy nastrój! Im więcej podpisów, tym lepiej, bo jeżeli nawet wyląduje to w koszu RM, to mieszkańcy, ci co podpisali, będą świadomi jak traktuje ich wolę przede wszystkim burmistrz i jej poddani radni!
UsuńUważam, że pomysł świetny i wart realizacji.
Anna Siłkowska
Powodzenia, niestety dalej uważam, że chcieć, a móc to wielka różnica.
UsuńMaju, równie dobrze mogłabyś powiedzieć - bądźmy wszyscy poważni i nie róbmy w ogóle niczego - przecież i tak wszystko uwalą. Kompletnie się nie zgadzam z takim sposobem rozumowania - przeciwstawiamy własną kreatywność, własną aktywność i zaangażowanie bierności i mierności rządzących.To wartość, przynajmniej w mojej ocenie. Gdyby świat wypełniali myślący jak ty, nigdy żaden system by nie upadł i nigdy świat nie uczyniłby ani kroku do przodu - człowiek zawsze dokonywał jakichś przełomów, pokonywał jakieś niemożności - pokonamy i my.
UsuńPiszcie, poddajcie im pomysły za jakiś czas przeredagują i ogłoszą, że to ich. Z tego co pamiętam Mateusz poruszał sprawę ścieżek.
UsuńPoruszał ja Henryk, przy poparciu Mateusza - i cóż?
UsuńTak się składa że po dziurki w nosie mam słuchania że lepiej cicho być, nic nie robić, z niczym się nie wychylać, bo nie daj boże jeszcze oni coś na tym ugrają. MIASTO UGRA jeżeli się zdecydują, my wszyscy ugramy.
To już ostatni mój komentarz polityczny w tej sprawie - i będę wdzięczny za odniesienia do samej idei, zamiast miałkiej zabawy w politykierstwo.
Witajcie.
OdpowiedzUsuńNo oczywiście ino tyko gdzie ta lista ?
Miłego Poranka tyż Staszek.
Jednym z miejsc gdzie można podpisać się pod wnioskiem jest sklep rowerowy w kamiennicy koło liceum. Przy okazji właścicielowi i pracownikom serdecznie dziękuję za okazane zrozumienie i pomoc:) Ci ludzie jak nikt inny, wiedzą tak o samych rowerach jak i o problemach z poruszaniem się nimi na terenie gminy, absolutnie wszystko.
Usuń