Coż zapominasz o tym że to jest niedoskonała ale jednak...metoda antykoncepcji a nie......zapłodnienia. Wiec nowe istnienie jest tu raczej obiektem niepożądanym....a nie o to przecież się różnorodnym opozycjonistom rozchodzi....chyba.
Jakbyś był prawdziwym optymistą, to byś wątek nazwał "Zaloty kolibrów". Niezobowiązująco, przelotnie, w powietrzu, z kilkoma partnerami, bezszelestnie, a jednak po kilku tygodniach jest z tego troche jajeczek :)
Coż zapominasz o tym że to jest niedoskonała ale jednak...metoda antykoncepcji a nie......zapłodnienia. Wiec nowe istnienie jest tu raczej obiektem niepożądanym....a nie o to przecież się różnorodnym opozycjonistom rozchodzi....chyba.
OdpowiedzUsuńBo bedzie jak w ruskim przysłowiu....
Contę stracił a rubla nie zarobił....;)
Obywatel Wadowic
Przysłowia nie znałem:)
UsuńCo ci mam powiedzieć - próbuje być optymistą. Dostrzegać ze na dnie bo na dnie, ale coś tam w tej szklance ciągle jest.
Jakbyś był prawdziwym optymistą, to byś wątek nazwał "Zaloty kolibrów". Niezobowiązująco, przelotnie, w powietrzu, z kilkoma partnerami, bezszelestnie, a jednak po kilku tygodniach jest z tego troche jajeczek :)
UsuńZmiennik