czyli rage against the machine.
Z jednej strony wkurza mnie że tak jest - drugiej znów - nie mam złudzeń - blogerzy, w tym ja sam, będziemy mieli marginalny wpływ na wynik referendum i minimalny na wynik wyborów. No, może z wyjątkiem Pałacowego - on was bawi, czasami do łez:):)
My, a w każdym razie ja, po prostu emocji nie budzimy. Czytamy setki stron dokumentów, proponujemy projekty uchwał, krytykujemy katastrofę wokół Eko, ścieżek rowerowych chcemy i proobywatelskich zmian w statucie. Merytoryczni jesteśmy. Co poza wszystkim oznacza - nudni. Statut? A co to kurwa jest, statut??? Od dziesięciu lat nikt go nie czytał - nawet miejscy prawnicy nie pamiętają że istnieje.
Eko? Tutaj też - jedyne co dociera i do czego tak naprawdę wystarczyło sprowadzić dyskusję o spółce, żeby wzbudzić emocje, jest słowo prywatyzacja. No, może zafurkotało gdy odkryłem że Ewka radnym nałgała. Negocjacje, umowy, dokumenty - znów - nuuuuda.
Zero wniosków o unijną kasę? Oj tam, oj tam - za rok złożą i zbudują - dwupasmówkę do Kleczy-Zarąbki.
Jeżeli jestem spokojny o wynik wyborów, to ani trochę ze względu na to, co od dwóch lat robią blogerzy. Wiem że Ewka odejdzie dlatego, że wiem jakie emocje budzi w ludziach. To one o wszystkim zdecydują.
Rozmawiałem jakiś czas temu z osobą, powiedzmy - dużego pokroju. I nawet ona- gdy mówiłem o kończącej unijne eldorado najbliższej perspektywie budżetowej, oraz o innych podobnych sprawach, odpowiedziała- panie Marcinie, najważniejsze to uzdrowić atmosferę w mieście.
Gdzieś w początkach istnienia bloga pisałem o mieście, o potrzebach zmian, używając porównania iż to co się dzieje w UM, różni się od normalności, jak zapach od zaduchu.
To ten zaduch budzi waszą wściekłość. Wasz gniew przeciwko maszynom.
W przypadku Kotarby i Ewy Filipiak będzie jak w tragikomedii Kosińskiego - z tym że odwrotnie. Żeby ich polityczne kariery się zakończyły, muszą pozostać sobą - im po prostu "wystarczy być".
Żaden blog, gazeta ani telewizja nie opisze zaduchu lepiej, bardziej plastycznie, niż oni sami go wytworzą i rozpylą po mieście.
Ze spraw nudnych - Prezydent Komorowski forsuje nowelizację ustawy prawo wodne. Nie neutralizuje to co prawda idiotyzmu, który próbuje przepchnąć ws referendów, ale jest krokiem bardzo sensownym - już niedługo będzie można budować ścieżki rowerowe na wałach przeciwpowodziowych, bez specjalnych zezwoleń.
Czy Ewa Filipiak robi cokolwiek w sprawie budowy ścieżek rowerowych? Sądzę że tak - zamyka mocno oczęta i trzyma kciuki - nóż Zatorską trzeba będzie poszerzyć - to się Jurczakowi kamienicę wyburzy. A gdyby tak jeszcze Siłkowskim..... ech, marzenia Drogiej Ewy :D:D:D
Gładysz merytoryczny? Chyba żartujesz. Potok kłamstw, bzdur i chwalipięctwa. Lepiej ujawnij kto ci płaci i za co, bo my już wiemy.
OdpowiedzUsuńW zasadzie powinienem usunąć toto bez mrugnięcia okiem - ale dam ci szansę - potrafisz wymienić chociaż jedno kłamstwo? Albo wskazać tekst w którym się chwaliłem?
UsuńA tak - pytasz kto mi płaci i za co. Pracodawca rzecz jasna. Za wykonywana pracę. Od wielu lat ten sam pracodawca. Za wciąż tą samą pracę. Jeszcze jakieś przenikliwe, demaskatorskie pytania? :D:D:D
UsuńDziaduniu. Oni - ludzie wadowickiej władzy - nie robią tego za darmo wiec myślą że tylko tak można ;D
UsuńWitajcie.
UsuńOt nerwy i nie tyko "puszczają".Ta sama retoryka.Czuć co on zwieracz zbyt intensywnie "wykorzystywany".
"A masz ty wstrętny wrogu" rzekł on żołnierz homo jak rzucał granat.
Miłego Dnia tyż Staszek.
P.S.Pytanie o "płacenie" wypisz wymaluj kak o "papiery" Pressmixu.
Przeczysz artykułom z Szkutnikowej Krakowskiej?
UsuńCała prawda o Krzysiu Sitko :
http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/115503,slynna-koziniecka-straz-poszla-z-torbami,1,id,t,sa.html
Wypisz wymaluj Chocznia.
UsuńAnonimowcu, chociażbyś stanął na najwyższej górce w okolicy i krzyczał, nic nie zmieni faktu, że Stasek dał popis durnoty.
UsuńTo nie nerwy, Stachu. To prymitywne bydle od kilku dni chodzi po blogach i forach i wkleja wszędzie chorobliwe insynuacje, o tym jakoby moja teściowa i jednocześnie mój pracodawca, sponsorowała akcję referendalną czy tam Klinowskiego.
UsuńCo jest o tyle kuriozalne że kobieta bladego pojęcia nie ma ani o referendum, ani o Klinowskim ani o polityce lokalnej w ogóle. I co jest o tyle podłe że ona od 45 lat pracuje na swoje nazwisko i pozycję zawodową, w życiu nie angażując się w nic politycznego - o ile wiem nawet w harcerstwie nie była :D
I co jest o tyle tchórzowskie że urzędowy skurwysyn który to rozsyła używa tzw sieci Tor - przekierowując adres IP tak, że wygląda jakby pisał z Rejkiawiku albo innych Madagaskarów.
I co jest o tyle głupie że ja mam prawie 40 lat i od przeszło 20 jestem absolutnie niesterowalny dla nikogo - nie byłem nawet dla mojej własnej, od lat nieżyjącej Mamy - więc tym bardziej nie podlegałbym wpływom teściowej.
I co jest absolutnie antyskuteczne w moim przypadku - wszyscy którzy mnie znają wiedzą doskonale że o ile czasem zmieniam zdanie, gdy mnie do czegoś przekonać, to nigdy, przenigdy go nie zmieniam, gdy ktoś próbuje coś na mnie wymóc.
I to tyle w tym temacie - mnie po prostu szkoda na to czasu. Podobnie jak na muchę która gdzieś tam bzyczy koło sufitu - nie uganiam się za cholerstwem z łapką, pobrzęczy i przestanie - jak tylko znajdzie jakieś gówno za oknem, poleci znosić jaja.
Dziaduniu nie przejmuj się takich kwiatków próbujących dyskredytować będzie więcej, tylko trochę dziwię się, iż to tyczy ciebie, z tego co wiem ty nie byłeś wielkim orędownikiem referendum :)
UsuńPrzeciwnie - byłem jego dość stanowczym przeciwnikiem. Ale co zrobić, jak ktoś urodził się idiotą a potem jeszcze rozwinął w tym kierunku? :D
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńWitajcie.
OdpowiedzUsuń@dziadunio17 sierpnia 2013 15:47:
Zastosował znaną mu metodę "diadi Феликсa Эдмундовичa".Wot niedaleko pada jabłko od jabłoni.
Spokojnego Wieczoru tyż Staszek.
P.S.Poprzednio wystarczyli "wrogowie publiczni" Edek,Zbyszek,Andrzej.Teroski szuka nowych,a metody toż same."Po czynach ich poznamy".
Do Anonimowy17 sierpnia 2013 15:25.
OdpowiedzUsuńPo co odsyłasz do linka z 2009 roku? Napisz jaki wynik tej sprawy? Co i komu udowodniono? Kogo skazano?
Nie napiszesz?
Bo jak każda "wielka" sprawa w tym kraju, ta też umarła śmiercią naturalną. Dużo dymu bez ognia. Jak za ministra Ziobry.