Wiecie co - rzeczywiście go czasami nie ogarniam. Jak podaje dzisiejsza prasa - w wyniku nowelizacji KK, dzisiaj na wolność wyjdzie ok 10 tysięcy osób. Głównie drobne złodziejaszki, wandale oraz - właśnie - 1653 osoby które dostały karę więzienia!!! za prowadzenie w stanie nietrzeźwym.... roweru.
Ciekaw jestem czy któregoś z rowerzystów wsadził ten sam sędzia z sądu w Nowej Hucie, który uznał że łapówka w wysokości 24 tysięcy złotych to kwota drobna i .... umorzył postępowanie ws urzędniczki.
"W świetle znanych sądowi innych prób wpływania na wyniki przetargów kwotę tę należy uznać za nieznaczną – uznał sędzia Paweł Skrzypski-Słowik, uzasadniając decyzję o umorzeniu sprawy".
Przymus państwowy jest niezbędnie do poprawnego funkcjonowania społeczeństw potrzebny, nie ma co do tego najmniejszych wątpliwości. Ale czy koniecznie ma to być przymus tępego osiłka bez grama wyobraźni?
Aktualizacja - bo znów znalazłem moment żeby przeczytać aktualności - dokładnie w tym samym temacie:
Panie Premierze,
na przestrzeni ostatnich lat liczne środowiska, w tym kręgi twórcze, apelowały o przyspieszenie prac nad ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii. Doceniamy zaangażowanie oddanych sprawie środowisk i polityków i cieszymy się, że pragmatyzm i racjonalizm zwyciężyły wtedy nad niepotrzebnie emocjonalnym myśleniem o narkotykach.
Minęło już ponad 1,5 roku od przeprowadzonej nowelizacji, możemy więc obserwować pierwsze jej efekty. Są osiągnięcia, z których można się cieszyć, są też niepokojące sygnały.
W ciągu pierwszego roku prokuratorzy skorzystali z nowych narzędzi prawnych i umorzyli 2145 spraw. Tyle osób ocaliło swoje marzenia i plany na przyszłość. A my wszyscy oszczędziliśmy 5,5 mln złotych z państwowego budżetu. To dobre jako start, ale na przyszłość te zaledwie 11 proc. spośród wszystkich spraw, które mogłyby zostać umorzone, to jednak za mało (średnio 30 tys. osób rocznie jest zatrzymywanych przez policję z powodu podejrzenia posiadania nielegalnych substancji, a w roku 2011 aż 35 tys. zostało skazanych za posiadanie nieznacznych ilości). Musimy dążyć do coraz powszechniejszego stosowania nowych zapisów. Niech nie pozostaną prawem martwym, co na razie ma miejsce w paru regionach. Podczas gdy na zachodzie Polski umarzanych jest po kilkaset spraw (Poznań 496, Szczecin 400, Wrocław 353), na bardziej konserwatywnym wschodzie prokuratorzy niechętnie "odpuszczają" użytkownikom narkotyków (w Białymstoku umorzyli tylko 16 spraw, w Rzeszowie 11 - to tyle co nic). Może to kwestia ich przeszkolenia? A może trzeba dać wiarę środowiskom zajmującym się tematem polityki narkotykowej oraz uzależnień, które postulują doprecyzowanie nowego prawa i ustanowienie tzw. wartości granicznych?
W zamrażarce sejmowej od miesięcy leżą kolejne projekty nowelizacji, uwzględniające te oraz inne konieczne zmiany (m.in. dopuszczenie marihuany do celów medycznych, poszerzenie dostępności leków dla uzależnionych od opiatów). Nie pozwólmy im tam utknąć! Potrzebna jest dalsza, pilna nowelizacja. Przykładem innych krajów europejskich (Czechy, Portugalia) powołajmy niezależną komisję ekspertów, w tym spośród użytkowników substancji psychoaktywnych, która zaproponuje zmiany zgodne z panującymi w Europie standardami.
Cała Europa zmaga się z kryzysem, w wyniku którego tysiące młodych ludzi żyje bez pracy. Wiadomo, że kiedy źle i trudno, ludzie częściej sięgają po substancje, które pomagają radzić sobie z problemami. Kryminalizując ten sposób "leczenia duszy", dodatkowo pozbawiamy naszą młodą generację perspektyw na przyszłość. Panie Premierze, zmieńmy dotychczasowe przepisy, uderzające głównie w młodych ludzi, narażające ich na wielogodzinną izolację w izbie zatrzymań i przeszukanie domu, a czasem także demoralizujący pobyt w zakładzie karnym, niszczące ich karierę zawodową i podkopujące wiarę w sprawiedliwość prawa.
Piotr Bikont, Robert Brylewski, Andrzej Chętko, Mirosław Chojecki, Andrzej Chyra, Magdalena Cielecka, Maurycy Gomulicki, Agnieszka Holland, Zbigniew Hołdys, Aleksander Janicki, Joanna John, Joanna Klimas, Aleks Kłoś, Kora, Joanna Kos-Krauze, Krzysztof Krauze, Roman Kurkiewicz, Milo Kurtis, Tomasz Lipiński, Mikołaj Lizut, Małgorzata Łazarkiewicz, Robert Makłowicz, Paweł Mykietyn, Maciej Nowak, Mirosława Olbińska, Jerzy Pilch, Jacek Poniedziałek, Witold Popiel, Maciej Piotr Prus, Grzegorz Rosiński, Piotr Rypson, Tomasz Sikora, Tomasz Sikorski, Kamil Sipowicz, Stanisław Sojka, Tomasz Stańko, Zygmunt Staszczyk, Małgorzata Szcześniak, Kazimiera Szczuka, Małgorzata Szumowska, Krzysztof Środa, Magdalena Środa, Andrzej Świetlik, Tomasz Świtalski, Andrzej Tyszko, Krzysztof Varga, Henryk Waniek, Krzysztof Warlikowski
Gładysz popiera legalizację marychy?
OdpowiedzUsuńJakie zdanie w temacie zamykania ludzi za zapalenie marihuany mają wadowiccy politycy z PiS i PO?
UsuńPodejrzewam, że żadne.
Gładysz nie popiera pakowania ludzi do więzień z byle powodu. Dotyczy to tak pijaczków na rowerze jak i dzieciaków ze skrętem
OdpowiedzUsuńWpieraj dalej dilerów i narkomanów
UsuńGdyby głupota miała skrzydła....,ehh, szkoda gadać.
UsuńPytanie, czy prokuratorzy na wschodzie są inni od tych z zachodu? Może to także efekt zróżnicowanej świadomości konsumentów zakazanego owocu. 20-latek z Wielkopolski nie decyduje się tak często - jak jego odpowiednik z Podkarpacia - na dobrowolne poddanie się karze?
OdpowiedzUsuńW Katowicach jak co roku odbyło się Mayday. Policja znów miała okazję wyprodukować papierowych przestępców - tym razem 30-stu. Jak zwykle nie złapano żadnego Escobara z Kolumbii. Kilkudziesięciu policjantów i celników z psami. Wynik - 70 gr. Średnio 2 gr na przyłapanego. Ile kosztowała taka akcja?
Mundurowi zapewniali 13 lat temu, że w ich kręgu zainteresowania będą dilerzy. Dekadę później szefostwo KGP protestowało przeciwko depenalizacji. Jak to nazwać? Po prostu - bezczelność, tupet.