środa, 15 stycznia 2014

Jak burmistrz Filipiak biznes robiła

czyli o Ewie co znosi złote jajka.

Ekskluzywne, nie dla każdego rzecz jasna.

Bardzo króciutko opowiem Wam historię jednego przetargu. No właściwie kilku - ale reszta będzie stanowiła wyłącznie tło.

W oficjalnym obiegu zaczęło się tak - UM w Wadowicach rozpisał przetarg na wynajem 193 metrów kwadratowych pomieszczeń na parterze kamiennicy przy wadowickim Rynku - Plac JPII 10.

Do przetargu przystąpiła jedna spółka, oraz jedna osoba fizyczna.  Co samo w sobie może dziwić - przecież ten adres to jedna z najlepszych lokalizacji w mieście. Zdziwienie wzrasta niepomiernie gdy poszperamy głębiej - okazuje się bowiem że, zapewne przez niebywały wręcz zbieg okoliczności, osoba fizyczna o której mowa jest jednocześnie..... udziałowcem w spółce z którą w przetargu rywalizuje oraz jej prokurentem.

Przetarg został rozstrzygnięty  z minimalnym postąpieniem od ceny wywoławczej wygrała go spółka.
Wszystko to dzieje się z maju 2013 roku.

Zdziwienie obserwatorów zaczyna narastać, gdy w lipcu 2013 roku UM w Wadowicach rozstrzyga kolejny przetarg tym razem na remont elewacji budynku  - tego samego którego dotyczyła oferta wynajmu - Plac Jana Pawła II 10.

Zaczynają padać pytania - o ile pamiętam, interpelację w tej sprawie zgłaszała do burmistrz Filipiak radna Kamińska - cóż, najemca nie płaci bo remontuje, a tak w ogóle to nie ma o czym mówić - wszystko jest w porządku - twierdziła burmistrz.

A ja zastanawiam się dzisiaj - jak bardzo jest w porządku - skoro wynajmuje się lokal w obskurnej, od dziesięcioleci nie remontowanej kamienicy - ustala stawkę czynszu adekwatną do stanu obiektu - a potem remontuje się ją na koszt gminy. Podstawowe pytanie brzmi - czy Ewa Filipiak wie, że jeżeli spółka będzie płaciła czynsz w wysokości z przetargu - to sam remont elewacji będzie się "zwracał" miastu blisko trzy lata? 

Więc może umowa zawarta z tym podmiotem przewiduje podniesienie czynszu wraz ze znaczącym - ba - niepomiernym wzrostem atrakcyjności całej kamienicy - a co za tym idzie  - także lokalu który został wynajęty?

Na koniec ciekawostka - w tych dniach Ewa Filipiak znów ogłosiła przetarg na wynajem lokalu -  tym razem w miejscu, którego atrakcyjność jest wielokrotnie  mniejsza niż Rynku - ale tym razem nikomu złotego jajka nie zniosła - pomimo nikłego przepływu osób, pomimo braku parkingu, nie tylko przed obiektem, ale także w promieniu kilkuset metrów od niego - minimalna stawka czynszu została oszacowana na 35 złotych za metr kwadratowy. Przypominam - na Rynku Ewa chciała tylko 28 złotych za metr.

I tyle(28,3o zł) nie płaci miastu od wielu miesięcy najemca - nie płaci bo remontuje wnętrza.

Z ciekawością będę się przyglądał co będzie dalej.



16 komentarzy:

  1. Na Lwowskiej 39 sklep po sklepie pada jak mucha właśnie przez wysokość czynszu, był tam jakiś czas sklep AS, potem stał rok pusty lokal, ostatnio było mydło powidło, jakieś miotły, garnki ale padło.
    Zastanawiające jest to, iż wcześnie przez 25 lat sklep spożywczy w tym lokalu prowadziła rodzina Paciorków i sklep nazywany "u Felka" funkcjonował, widocznie umieli rozmawiać z UM ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jak sobie radzą prywatne podmioty działając na rynku to jest inny temat. Mnie interesuje dlaczego UM Wadowice tak tanio oddał swój najlepszy adres w mieście. Ba- remontując elewacje tak naprawdę do tego dopłaca. Normalne rynkowe zachowanie to to z całą pewnością nie jest. Kolejność powinna być odwrotna - najpierw remont - czyli wzrost atrakcyjności obiektu, a później wycena minimalnej kwoty za metr. Ewentualnie aneks do umowy znacząco podnoszący ten czynsz.

      Usuń
  2. W tej knajpie maja sprzedawać wino. Od tego samego winiarza co wino do Dziwisza wozi. Gratis. Ot taka włoska finezyjna szodrość. Co się dziwisz Ewie ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziwisz należy pisać z wielkiej litery ;) :D

      Usuń
    2. A przetarg z małej ;)

      Usuń
    3. Kiperów będą mieć darmowych :D

      Usuń
    4. Seksizm przec Ciebie przemawia gendrystko ! Kiperki też mogą się napoić.

      Usuń
    5. O tak, poprawiam się kiperki też mogą być :)

      Usuń
  3. Kocicho - Hajnosz do komentarza wystąp, jaszcze ich tu nie ma ???
    Acha wpis opublikowany po pracy tych naszych błaznów.Poczekamy do jutra.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byli byli - ale wydali z siebie coś w rodzaju popierdywania, więc nie chcąc by psuli powietrze innym czytelnikom - wywietrzyłem po nich ;)

      Anonimowy 16:53 - świetny refleks, celne toto :)

      Usuń
  4. Gładysz miesza fakty, firmy, remonty, ale cóż można oczekiwać od chłopka z Mucharza?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stachu już nie wie czy to ta kamienica, to wino i ten miesiac ?

      Usuń
    2. Gładysz niczego nie miesza- rynkowe prawo wg Filipiak brzmi - najpocześniejszy lokal w najlepszym położeniu - 28 złotych za metr - obskurna kamienica w miejscu gdzie pies z kulawą nogą nie przyjdzie - 35 złotych za metr.

      Usuń
    3. Ale ty masz liche pojęcie o mieszkańcach Mucharza i okolicznych wiosek :D

      Usuń
  5. Staszek lub Hajnosz zafiksowaliście sobie do ŁBÓW tego chłopaka z Mucharza.
    Staszak jakiś stary takiś Głupi.
    Hajnosz jakiś młody a słuchasz tego starego Pajaca - Tata cie nie lubi?

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak to jest jak się nie swoim zarządza!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń