na jutrzejsze rozczarowanie.
Majdan nie jest świętem demokracji. Jest ucieleśnieniem jej największych słabości.
Radykalizm postulatów tłumu oczywiście przyniesie w końcu radykalne obietnice polityków. Umiarkowany Kliczko, który wydaje się mieć wszelkie dane by poprowadzić sprawy kraju w dobrym kierunku tłumowi się nie podoba. Jak w klasycznym wierszu- tłum żąda zemsty, a zemsta ofiary.
Jest zupełnie oczywiste że radykalne obietnice polityków nigdy nie będą spełnione. Czy tłum będzie pamiętał że tak naprawdę je wymusił? A skąd - za jakiś czas znowu nowy Majdan będzie wskazywał nowych zdrajców i przeniewierców.
Każdy dziadunio wie ze demokracja to czołgi pędzące na obywateli. Smierć demonstranta pod gąsienicami czołgu to nie zemsta to prawo władzy demokratycznie wybranej. Niech zapanuje stan wojenny na całym świecie odetniemy pełnia dziaduniowej demokracji. Ognia.
OdpowiedzUsuńTak, tak - wiem, dla Ciebie demokracja daje się opisać słowami " wy nas a my was po brzuchach budem rezaty".
UsuńTo i tak lepiej niż zaprowadzać "demokratyczne prawo" przy pomocy czołgów.
Usuń