wtorek, 11 lutego 2014

Prawo ojca. Prawo boskie.

Trynkiewicz.

Z faktu że politycy od prawa do lewa bulgoczą w głośniej sprawie, nie wynika rzecz jasna nic. Nikt nie powinien być jakoś szczególnie zaskoczony tym, że to idioci.

Faktem bulgotania tzw. autorytetów - prawniczych i moralnych jestem przerażony.

Belwederscy profesorowie - konstytucjonaliści, karniści - tworzą ekwilibrystyczne konstrukcje myślowe, zalewają media potokiem absolutnie nieistotnych słów i opinii. Mdli mnie od nich - więc nie mam najmniejszego zamiaru ich przytaczać - jeśli komuś bardzo zależy - wyszukajcie w tym kontekście nazwiska Filar, Płatek czy Zoll.


Nie mam też najmniejszego zamiaru wywoływać tutaj dyskusji o zasadności, bądź jej braku - kary śmierci w polskim, oraz szerzej - europejskim systemie prawnym - w tej sprawie wszystkie argumenty już dawno zostały wypowiedziane, wszystkie bitwy stoczone, wszystkie emocje przeżyte.

Trynkiewicz powinien ponieść śmierć. Nie z rąk i przy udziale tzw. wymiaru sprawiedliwości.Nie.
Ja daję ojcom dzieci które pomordował, prawo pozbawienia go życia. Dałbym sobie takie prawo, gdybym był na ich miejscu i w ich sytuacji.

To najwyższy akt sprawiedliwości. A właściwie jedyny możliwy akt sprawiedliwości.
To prawo ojca.








3 komentarze:

  1. Jakim cudem karę śmierci zamieniono na 25 jak nie czapa to dożywocie powinno być. Choć jako ojciec sądzę że powinni go powiesić juz dawno

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdy była amnestia która objęła m.in Trynkiewicza, polskie prawo jako najwyższą karę przewidywało właśnie 25 lat więzienia - dożywocie po prostu nie istniało wówczas w kodeksie karnym.

      Usuń
  2. Podziękujcie, :Niesiołowskiemu.Frasyniukowi,Bujakowi,Rulewskiemu,Geremkowi,Mazowieckiemu,Moczulskiemu,Rokicie a szczególnie Romaszewskiemu.

    OdpowiedzUsuń