czwartek, 13 lutego 2014

Pani Burmistrz

czuje Pani jakby ktoś pisał o naszej gminie?
O Pani konkretnie?



Jakość analizowanych strategii rozwoju gmin trzeba ocenić stosunkowo nisko.
 Strategie powstają z reguły według wzorów opracowanych i opublikowanych dokumentów programowych oraz podręczników wdrażania Funduszy Strukturalnych Unii Europejskiej (np. Ogólny podręcznik wdrażania ZPORR na lata 2004–2006).

Chociaż strategia powinna służyć pokazaniu i wzmocnieniu unikalności gminy to biorąc pod uwagę treść i budowę analizowanych strategii, uznać należy, że w większości są one nijakie, nie spełniając tym samym swojego podstawowego celu.(....) Skutkuje to brakiem lub źle przeprowadzoną diagnozą i nieprawidłowym przeprowadzaniem konsultacji społecznych. (...) jednym z głównych założeń powstawania strategii rozwoju gminy jest takie określenie działań prorozwojowych, które umożliwi ubieganie się o przyznanie środków na ich finansowanie.

Zgodnie z definicją strategii, ma ona wspomóc samorząd w tworzeniu warunków konkurencyjnych w stosunku do innych gmin poprzez wykorzystanie istniejących walorów oraz wybór spośród wielu możliwych najważniejszych celów i ich realizacja kosztem pozostałych.
Niestety powszechny jest brak odniesienia lub zbieżności z dokumentami gmin sąsiednich (....)
 Można domniemywać, że władze gminy wolą unikać pokazywania, że podległy im teren w porównaniu z innymi wypada niezbyt korzystnie, ale brak takiej analizy utrudnia prawidłowe określenie zmian zachodzących w otoczeniu i wybór środków zaradczych.

Jak pokazały bowiem cele strategiczne, rozwój gmin według władz lokalnych powinien dokonywać się równocześnie i harmonijnie we wszystkich sferach: społecznej, gospodarczej, infrastrukturalnej, przestrzennej i ekologicznej, a więc mieć charakter rozwoju zintegrowanego i zrównoważonego. W praktyce, mimo że proces formułowania strategii nie był zasadniczo oderwany od rzeczywistości, to niemal powszechny brak dokonanego wyboru celów i zadań powodował, że w wielu przypadkach ich szeroki zbiór zaczął przeradzać się w „koncert życzeń”, niemożliwy do zrealizowania.

Podstawowym czynnikiem ograniczającym, zauważonym przez nieliczne gminy dokonujące wyboru najważniejszych i najpilniejszych – z punktu widzenia rozwoju zrównoważonego – celów oraz zadań realizacyjnych jest niedobór środków finansowych, będących w dyspozycji władz samorządowych w stosunku do występujących potrzeb. I chociaż strategie zwierają listy „pobożnych życzeń" niezwiązanych z realiami społeczno-gospodarczymi, to żadna z wizji nie jest śmiała, nie wykracza poza utarte rozwiązania. Stosując nomenklaturę J. Wardy i W. Kłosowskiego, analizowane strategie nazwać można mianem „niewychylających się”. W strategiach brakuje pomysłów, a większość zadań wpisanych w strategie gminne dotyczy zadań będących wypełnieniem dyspozycji ustawowych, a zatem niemających strategicznego znaczenia.

Za: Rocznik Żyrardowski
Tom IX/2011
Mariola Pytlak


Cóż - ja nie tylko mam takie wrażenie - ja mam pewność. Priorytetem Pani rządów w mieście i jedyną konsekwentnie realizowaną strategią, było zakonserwowanie istniejącego status quo, jeżeli chodzi o sytuację życiową niewielkiej, zgromadzonej wokół Pani osoby, grupy ludzi - stworzenie i podtrzymywanie w istnieniu towarzysko-politycznego bagienka, zapewniającego kolejne reelekcje.

Mogę się oczywiście mylić - a Pani jednym swoim wystąpieniem wskazać strategiczny kierunek rozwoju miasta i gminy, skutecznie i konsekwentnie realizowany przez dwadzieścia lat Pani rządów. Będzie takie wystąpienie? W kocim kurierze? W Bieńkowym telewizorze? U Płaszczycy? Gdziekolwiek?

9 komentarzy:

  1. jest prośba do Gładysza żeby przeszedł się po Wadowicach i wymienił wszystko to co zmieniło się wciągu ostatnich lat. Jest tego bardzo dużo więc nie powinien Gładysz mieć problemu z wyliczaniem zmian.

    Nie zmieniła się tylko jedna rzecz to jest mentalność lewicowych i postkomunistycznych krytykantów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Waruj kociaczku!

      Usuń
    2. Rozumiemy co znaczy słowo "strategia", w wadowickim magistracie? Rozumiemy co i z jakiego powodu zostało wpisane w lokalną strategię rozwoju w roku 2007? Rozumiemy co zostało poddane kilkuset stronnicowej analizie przez przywoływaną autorkę? Mamy w magistranckich umysłach wyobrażenie jak miasto ma wyglądać za 5, 10, 15 lat? W jakim kierunku się rozwijać, co uczynić swoim atutem, wyróżnikiem i znakiem rozpoznawczym? Mamy w tych umysłach cokolwiek wychodzącego poza bieżące sprawy i perspektywy na najbliższe wybory? Nie sil się na odpowiedź - jest oczywista.
      Za to ja podpowiem co się wydarzy na 100%- Staszek nie dostanie mandatu radnego, nie ma cienia szans ;):D

      Usuń
  2. Filipiak może się już strategicznie pakować. Staszek już pewnie jest spakowany.On taki przewidujący ;) Ludzie mają dość kamaryli u władzy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Marzenia lewusów są nierealne.

    Na 100 % cała lewicowa kamaryla polegnie tak jak w referendum.

    Nie pomoże im żadna strategia, bo od upadku komunizmu lewica ma coraz gorsze notowania.

    OdpowiedzUsuń
  4. 100 % to Staszek dostanie tylko w swojej partyjnej przybudówce, która i tak utraci wkrótce władze. No chyba że spikną sie z lewicą. Już widzę jak Stachu pije piwko z Andrzejem oczywiście w barze u Bogdana :DDD.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O ile wiem już nie ma Baru u Bogdana. A ze Staszkiem już nikt się nie spiknie, wszyscy wiedzą że on gasi światło :D

      Usuń
    2. Złe masz info. Pozdrawiam ziemię Mucharsko-Świńską

      Usuń
  5. Może zamiast walki z "lewicą" wzielbyscie się do roboty ??

    OdpowiedzUsuń