Ogórkowy sezon. Wyjeżdżacie Wy, wędruję i ja. W polityce - nuuuda, nic się nie dzieje. Piszę z rzadka, o sprawach nie koniecznie wagi ciężkiej. A Wy odwiedzacie mnie w taki sposób:
Dedykuję tym małym pieskom, które próbują mnie szarpać, twierdząc że czytam sam siebie :D
Dedykuję i statystyki mojego bloga w środku posuchy i piosenkę Marka Dyjaka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz