wtorek, 19 marca 2013

Dlaczego opozycja protestuje ws Eko

Posypały się przyciężkie dowcipasy i inne bałamutne stwierdzenia w komentarzach na blogu, więc postanowiłem zwrócić wam wszystkim uwagę, o co tak naprawdę bije się opozycja w sprawie Eko.

Pewnie mało kto zwrócił uwagę na pytanie które zadałem p.Ewie Filipiak na posiedzeniu połączonych komisji - oto po gwałtownym dopominaniu się przez opozycyjnych radnych, dokumentów dotyczących spółki, padło wiele stwierdzeń i zapewnień że kluczowe dokumenty(np wycena spółki)  będą, ale dopiero wówczas, gdy RM przegłosuje proponowaną uchwałę. Tak prezes Makuch jak i burmistrz Filipiak WIELOKROTNIE zapewniali że te dokumenty powstaną.

Ok więc - skoro powstaną, to o co ta wrzawa? Ano właśnie tego dotyczyło moje pytanie - na które zresztą Burmistrz szczerze odpowiedziała - otóż przyjęty tryb postępowania jest co do zasady poufny i radni tak czy owak, NIE BĘDĄ MIELI DOSTĘPU do kluczowych dokumentów - w każdym razie nie przed sfinalizowaniem umowy z inwestorem. A być może w ogóle nigdy.

Ktoś mógłby próbować bronić takiego stanu rzeczy - że tajemnica handlowa, że negocjacje, itd. Ślicznie. Gdyby nie kolejne stwierdzenie Burmistrz Ewy o negocjacjach właśnie - cytuję z pamięci - "ja wcale nie muszę tego robić sama, może powołam jakąś komisję, jakichś doradców, ale ekspertów, nie radnych. I tutaj właśnie zasadza się problem - organ gminy jakim jest RM ma zdecydować o prywatyzacji spółki bez dostępu do żadnych dokumentów - bo nie istnieją a nawet gdy zaistnieją to będą poufne - a jacyś doradcy, samowładnie wskazani czy dobrani przez Burmistrz do tych dokumentów będą mieli dostęp nieograniczony. Przecież to jest postawienie spraw już nie na głowie tylko na ogonie - i radosne udawanie że w tej pozycji mogą zachować równowagę.

Nie wiem - dzisiaj NIKT tego nie wie - czy prywatyzacja spółki Eko jest dzisiaj najlepszym, najbardziej opłacalnym dla mieszkańców rozwiązaniem. Nikt nie wie, bo Burmistrz Ewa Filipiak chce żebyśmy jej wszyscy zaufali.

Cóż - ja nie ufam. Ani jej, ani już zwłaszcza - jej doradcom. Falstart jakim było przepchnięcie uchwały w nieodpowiednim trybie i która zostanie zaskarżona do nadzoru Wojewody, tylko mnie w tym braku zaufania utwierdza.

A tak - choremu na dysgrafię komentatorowi, który z maniakalną regularnością odwiedza mój blog i twierdzi że gmina niczego nie zbyba(pisownia oryginalna) chcę zadać tylko jedno pytanie - co takiego będzie negocjowała, przy pomocy ekspertów, Burmistrz Ewa Filipiak? :D

22 komentarze:

  1. Zastanawia mnie zawsze autorze, dlaczego z taką namiętnością brniesz w polemiki z idiotami. Oni już są tak nasączeni układem już są tak uwikłani, że bronić będą nawet najgłupszych i najbardziej skandalicznych posunięć układu. Może lepiej byłoby zwyczajnie opisywać rzeczywistość a nie próbować przekonywać głupców którzy płacone mają za wypisywanie pochwalnych komentarzy w godzinach pracy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Ależ ja z nimi nie polemizuję. Po prostu stanowię tło dla ich poziomu - w ten sposób inni czytelnicy mogą się łatwo przekonać gdzie są merytoryczne argumenty a gdzie sympatycy i pracownicy UM.

      Usuń
  2. Czemu lewica protestuje w sprawie Eko?

    Odpowiadam: NIE WIEM, PRAWDOPODOBNIE Z GŁUPOTY

    Co takiego będzie negocjować burmistrz?

    Odpowiadam: TREŚĆ UMOWY SPÓŁKI Z INWESTOREM STRATEGICZNYM


    Ciekawe czy teraz dziadunio przeprosi za swoją bezczelność?

    Na zakończenie jeszcze raz przypominam, że gmina niczego nie sprzedaje, ani nie "zbyba".

    OdpowiedzUsuń
  3. Pytał mnie ktoś dlaczego w ogóle rozmawiam z rozedrganymi ignorantami z UM - odpowiedziałem. Ale teraz zdałem sobie sprawę ze to była odpowiedź niepełna - prawda jest także i taka że mnie to chwilami po prostu bawi:)

    Tak więc drogi zbybaczu - a czy nie jest przypadkiem tak że jednym z najistotniejszych, jeżeli nie najważniejszym punktem tej umowy będzie CENA za którą inwestor nabędzie 51% udziałów w EKO? Gmina niczego by nie zbybała gdyby uchwała mówiła o podniesieniu kapitału zakładowego spółki poprzez własny wkład. To elementarz, drogie dziecko, najzwyklejszy ekonomiczny Falski dla opornych:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj, dziadeczek, zbybaczek niczego się nie nauczył.

    a teraz odpowiadam ci na pytanko:

    ABSOLUTNIE NIE

    Bo inwestor strategiczny niczego nie kupuje.

    Następuje połączenie dwóch odrębnych majątków.

    Majątek gminy plus (+) majątek inwestora strategicznego daje nam (=) nową jakość, nową spółkę Eko Plus, ale ty tego i tak nie zrozumiesz, bo opozycja jest przeciwko pozyskiwaniu nowych inwestorów i przeciwko rozwojowi gminy.

    Lewica i "zbybaczek" kierują się zasadą: im gorzej tym lepiej.


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Majątek posiada Eko- w tym szczególnie cenne decyzje środowiskowe i pozwolenia na rozbudowe. Inwestor nie wnosi majątku tylko gotówkę - pieniądze z których ewentualnie powstanie instalacja do segregacji odpadów. Za PIENIĄDZE przejmie 51% udziałów w spółce - to jest klasyczna prywatyzacja. Semantyka jest tu bez znaczenia - to tylko oprzyrządowanie ekonomiczno-prawne. Ja przekładam słowa na fakty - gmina utraci w istotnej części kontrolę nad spółką, która przez najbliższe 20 lat nie wykaże żadnych dochodów - w związku z czym nie wypłaci udziałowcom nawet grosza dywidendy. Gdy wysypisko się przepełni, inwestor rozpłynie sie we mgle a gmina zostanie z ręką w nocniku i kilkoma milionami złotych do wydania na rekultywacje terenu.

      Zwracam ci też uwagę że temat posta(właściwie wszystkich postów dotyczących Eko jest inny - moim, ale mam także wrażenie graniczące z pewnością ze i opozycyjnych radnych, celem jest wymuszenie na władzach gminy MERYTORYCZNEJ debaty - tak aby i radni i mieszkańcy mieli się na czym oprzeć, żeby mieli podstawy do wyrobienia sobie własnej w sprawie przyszłości spółki, opinii. Zamiast tego mamy nadzwyczajny tryb podejmowania uchwały,zero dyskusji, zero dostepu do dokumentów -NIC.

      Usuń
  5. Dziadeczek "zbybaczek" dalej brnie i pogłębia się otchłani tropienia afer, korupcji z zabarwieniem psychozy maniakalno-depresyjnej.

    ON DALEJ SPRZEDAJE ...

    ON DALEJ PRYWATYZUJE ...

    ON DALEJ PIERNICZY, JAK PIEKARSKI NA MĘKACH

    Stary "zbybaczek" już nie obejmuje swym rozumkiem, że pieniądze to też majątek.

    Jeżeli o Eko mówimy, że jest to majątek gminy to znaczy, że wyraża się on również w pieniądzach PLN i do biegłych rzeczoznawców majątkowych należy wycena wartości Eko.

    W przypadku inwestora strategicznego mowa jest również o majątku wyrażonym w pieniądzach PLN.

    Nowa umowa spółki określi zasady połączenia tych dwóch odrębnych majątków. Wobec tego gmina nic nie sprzedaje, a inwestor strategiczny nic nie kupuje.

    Dopiero gdy zostanie w drodze negocjacji przygotowana nowa umowa spółki o nazwie np. "śmieci dziadunia" sp. z o.o.

    To wówczas będzie możliwe połączenie tych dwóch różnych majątków i powstanie nowa firma, która będzie na tyle silna, że utrzyma się na rynku śmieciowym i przyniesie gminie Wadowice korzyści.

    Gdyby taki dziadunio był radnym, który zablokowałby możliwość ratowania Eko. Wówczas Eko bankrutuje i zamyka swoją działalność. Wadowice śmieci wożą do Oświęcimia, albo do Krakowa i wzrasta opłata za śmieciowa od mieszkańca do 17 zł.

    Dumnemu dziaduniowi pozostaje dziura w ziemi wypełniona śmieciami i zadowolenie, że 100% tych śmieci jest własnością dziadunia. Świetne miejsce na zebrania IWW.

    ALE JEST NADZIEJA, BO DZIADECZEK "ZBYBACZEK" NIE JEST RADNYM

    I NIE MA MOŻLIWOŚCI REALIZACJI SWYCH GRÓŹB

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak straszno że aż śmieszno. Ale co mi tam - brnijmy dalej.

      Jakie korzyści przyniesie gminie nowa spółka?
      Jaki wpływ będzie miała gmina na cenę którą ustali ta ewentualna nowa spółka za odbiór odpadów z terenu gminy?
      Jaki był zakładany w biznesplanie składanym wraz z wniskiem o dofinansowanie przez UE, zakładany zysk spółki po 2,5, 10 latach od momentu ukończenia inwestycji?

      Usuń
    2. Utrata przez Gminę pakietu kontrolnego w EKO musi sie odbyć zgodnie z przepisami Ustawy o Prywatyzacji i Komercjalizacji. Przepisy te dotyczą PRYWATYZACJI.

      Mówi o tym art 12 ustawy o gospodarce komunalnej.

      Art. 12. 24) 1. Do wnoszenia wkładów oraz obejmowania udziałów i akcji stosuje się przepisy Kodeksu spółek handlowych oraz przepisy Kodeksu cywilnego, z zastrzeżeniem przepisów ustaw: o samorządzie gminnym, o samorządzie powiatowym, o samorządzie województwa oraz o komercjalizacji i prywatyzacji.

      2. Do zbycia akcji i udziałów w spółkach, o których mowa w art. 9, stosuje się, z zastrzeżeniem ust. 3 i 4, przepisy działu IV ustawy z dnia 30 sierpnia 1996 r. o komercjalizacji i prywatyzacji.

      Proces musi sie więc odbyć zgodne z przepisami albo całej ustawy o prywatyzacji w przypadku wnoszenia udziałów, lub z przepisami działu IV o PRYWATYZACJI POŚREDNIEJ w przypadku zbycia udziałów.

      Dlatego burmistrz musi obligatoryjnie przygotować, zlecić wycenę spólki i wykonać inne czynności okreslone w ustawie. Musi tak zrobić bo tak się robi w procesie PRYWATYZACJI.


      To wykonanie podobnej operacji na mieniu komunalnym, która musi się odbyć z zapisami ustawy o prywatyzacji jest prywatyzacją.

      Jest nia również przejecie udziałów w podwyższonym kapitale spółki która jest mieniem komunalnym. Zgodnie z art 12 pkt 1 ustawy o gospodarce komunalnej.

      To sa fakty.

      Utrata kontroli operacyjnej nad spółką EKO też będzie zaplanowanym działaniem. Moim zdaniem na szkode gminy.

      Usuń
    3. Oczywiście że tak - operacja na spółce Eko jest prywatyzacją tak w rozumieniu ustawy jak i doktryny.

      Usuń
    4. Gadka magistratu o tym że nie prywatyzuja EKO kojarzy się z tłumaczeniem się przyłapanego na paleniu papierosów gminazjalisty.

      Palę ale się nie zaciągam...;))))

      Usuń
    5. Ich gadka pokazuje coś jeszcze - wyczytali gdzieś pojecie - inwestor strategiczny i wydaje im się że to będzie święty Mikołaj -da kasę, gminne śmieci odbierze za darmochę i jeszcze wypłaci udział w zyskach. Oni naprawdę wydają się wierzyć że można jednocześnie twierdzić że gmina nie może zainwestować w instalacje odpadów bo to nieopłacalne i ryzykowne i wmawiać wszystkim że jakiś prywatny inwestor da nam te 10 mln w prezencie, ot tak, z zamkniętymi oczami - pewnie nie będzie się znał na biznesie:D

      Usuń
    6. Ale napierdala z ratuszowego kompa, aż miło! A my pensję wypłacimy i rachunek za prąd uregulujemy!
      Dziadunio odpuść, bo każdy kolejny wpis tego durnia kosztuje nas jego premię od carycy!

      Usuń
  6. Usunąłem wpis anonimowego z 12.54, był po prostu nieznośnie prostacki.

    OdpowiedzUsuń
  7. Najciekawsze jest to ze z tytułu utraty wiekszości udziałów w EKO gmina faktycznie nie dostanie ani grosza. Ewentualna nadwyżka gotówki pozostanie w samym EKO na kapitale zapasowym którym można pokryć przyszłe straty spółki EKO lub inwestycje.

    Niezły patent wymyśliła burmistrz. Pozbyć się kontroli nad gminna spółką a w zamian gmina nie dostanie ani 1 grosza. Gospodarność inaczej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panowie, a czy nie podobna jest sytuacja z KOMWAD-em? Tam też w pewnym momencie gmina została z 49% udziałem w spółce, a resztę mają "tajemniczy" inni udziałowcy!. Mamy jakieś korzyści z tego? Czy zmniejszyła się ilość dzikich wysypisk, bo moim zdaniem stało się odwrotnie. Coraz wyższe opłaty za wywóz spowodowały zaśmiecenie całej okolicy. Teraz następuje redukcja etatów w tej spółce, a nie widać obniżki kosztów, bo od połowy stycznia właśnie zostały one podniesione.
      Obawiam się, że z EKO może być taka sama sytuacja, że żadnych profitów dla gminy nie zobaczymy!

      Anna Siłkowska

      Usuń
    2. NIe znam w szczegółach sytuacji Komwadu - ale wiem że dość dobrze zorientowani są pozostali blogerzy. Natomiast co do Eko - to oczywiste - ani gmina ani tym bardziej mieszkańcy nie będą mieli najmniejszej korzyści z prywatyzacji spółki. Pisałem już o tym - pisał i Zbyszek - JEDYNA szansa na jakiekolwiek korzyści byłaby wówczas gdyby spółka zarabiała pieniądze i wypłacała je gminie - wówczas cały zysk zostałby wprzęgnięty w system "śmieciowy" co z kolei pozwoliłoby obniżyć śmieciowy podatek mieszkańcom. Tak czy owak - wszystko wskazuje na to że uchwała będzie musiała zostać przegłosowana raz jeszcze - wówczas będzie czas na zadanie całej masy pytań p.Makuchowi i Burmistrz

      Usuń
    3. Władze gminy postepują dokladnie tak samo jak w przypadku Komwadu. Pozbyć się wiekszościowego udziału i odpowiedzialności za komunalne zadania. Zawsze można potem powiedzieć to od nas nie zależy mamy tam tylko 49 %.

      Nasz gmina się zwija.

      Usuń
  8. Dlaczego rozmawiacie tylko sami ze sobą?
    Przecież wy się wzajemnie nie musicie przekonywać, bo i tak według was wszystko jest źle, a nawet jeszcze gorzej.

    OdpowiedzUsuń
  9. A czy wysypisko śmieci w Choczni może w tym roku przyjmować śmieci inne niż segregowane?

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj chyba nie może!!!

    OdpowiedzUsuń