wtorek, 26 marca 2013

Czy Papież jest chujem?

czyli narodowa fiksacja.

Nazwanie w taki sposób starego człowieka w białej sutannie to doprawdy, porażająca odwaga.

 Można by długo dyskutować także o głębi towarzyszącej temu określeniu refleksji , tytanicznej wręcz pracy intelektualnej i  poziomowi wiedzy historycznej autorki tego stwierdzenia. Można wylać ocean słów opisujących erudycję i siłę artystycznego wyrazu takich słów - tylko po co? Czy warto zatrzymywać się w drodze i obszczekiwać z każdym kundlem, który robi raban gdy idziemy wiejską drogą?

Więc kobiecie która wydobyła z siebie tą kloakę, chce powiedzieć tylko jedno - idź i powiedz to samo w Toruniu, o panu Rydzyku, najlepiej podczas jakiegoś spowodowanego przez niego wydarzenia.

To ukłon w stronę płci "artystki", ktoś by może nawet może powiedział że seksizm - bo mężczyznę po takich słowach wysłałbym do  Arabii Saudyjskiej - żeby powiedział "ty chuju" wielkiemu muftiemu Arabii Saudyjskiej szejkowi Abdullowi Azizowi Bin Abdullahowi.

Co tam dla odważnego, prawda?

P.S Dla mniej zorientowanych, bądź po prostu nierozgarniętych - tekst dotyczy wypowiedzi  dyrektorki poznańskiego Teatru Ósmego Dnia, Ewy Wójciak.

21 komentarzy:

  1. Co ty wypisujesz?
    Lewica cię pochwali, ale ludzie niekoniecznie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. precz z dyktaturą wadowickiego urzędu26 marca 2013 15:30

      Oj błysnęło się inteligencją, nie ma co!
      Mała podpowiedź: poza tytułem czasami warto przeczytać także resztę tekstu. Wtedy można uniknąć kompromitacji jak w powyższym komentarzu.

      Usuń
    2. Jest to przerażające, to są ci magistrzy z nowego rozdania, czyta, ale nic nie rozumie, produkujemy durniów i nieuków.

      Usuń
  2. A ja nie wiem, kto ma rację.
    Jeśli wspomniana artystka ma twarde dowody na nieetyczne zachowania Franciszka w czasie trwania rządów junty, to wcale jej się nie dziwię. Różne źródła mówią o 10 000 - 30 000 zamordowanych przez wojskowych.
    Jeśli natomiast Franciszek sprzeciwiał się juncie choć w takim zakresie, na jaki pozwalała mu odwaga, to słowa artystki są co najmniej niestosowne.
    Jak było wtedy naprawdę? Czy kiedyś się dowiemy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Artystka ma twarde dowody? Żart taki, rozumiem? Artystka przeczytała nagłówek w jakieś gazecie, w najlepszym razie pierwszy akapit.

      Usuń
  3. A ja pytam, kiedy w koncu w Polsce będzie mozna normalnie zyć?

    OdpowiedzUsuń
  4. dziadunio.... Ty na prawdę jesteś DZIADEM. Myślę, że czas na bloga z prawdziwymi danymi osobowymi, numerem telefonu, zdjęciem. Takiś odważny cwaniak.Słów brak-

    OdpowiedzUsuń
  5. Zadne uzasadnienie do Ciebie nie dotrze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteś tutaj gościem, więc traktuję cię z gościnnością. Ale ta także ma swoje granice. Więc albo uzasadnij dlaczego przyszedłeś tu i bluzgasz, albo się pożegnamy.

      Usuń
  6. Dziadunio, nie tłumacz z sensem czegoś oczywistego kolejnemu ich idiocie, sowicie opłacanemu z Twoich podatków, bo... ch** i tak nie zrozumie. Tak jak nie potrafią niektórzy zrozumieć, że podobnie jak Wojtyła był papieżem wyłącznie na potrzeby i zamówienie Waszyngtonu, tak na zamówienie tego samego Waszyngtonu został papieżem argentyński Franek, po pachy upaprany w krwi swoich braci, zamordowanych przez dyktaturę wojskową, wspieraną i finansowaną przez "demokrację" amerykańską.

    http://racjapolskiejlewicy.pl/schalom-franciszku-i/3781

    No, ale aby zamknąć usta oburzonym tym wyborem wystarczy za naukami wadowickiego klasyka zaszczekać: to prowokacja lewicy i komuchów!
    Wszak nieżywi Argentyńczycy nie mają już... racji!
    A ci, którzy przeżyli i oskarżali Franka o zbrodnie przeciwko własnemu Narodowi, zostali pozamykani w klasztorach daleko od Argentyny!
    Amen.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I dokładnie to miała na myśli Pani Ewa Wójciak dzieląc się na fb ze swoimi znajomymi, wniosek z tego taki, że trzeba zwracać uwagę kogo się przyjmuje w grono znajomych. Fb też zachował się skandalicznie blokując konto w/w. W takim zakłamanym fałszywym społeczeństwie strach żyć.

      Usuń
  7. Edward, Majka

    Mam wrażenie że rozmijamy się w ocenie wybryku Wójciakowej. A właściwie mam pewność. Mój tekst, gdy ktoś przeczytał tylko tytuł, spowodował już kilka histerycznych reakcji:)

    Otóż żeby była całkowita jasność - dla mnie knajacka odzywka tej kobiety jest absolutnie nie do zaakceptowania. Widzicie - na świecie dzieje sie wiele zła. Jeżeli ktoś ma taką wrażliwość i potrzebę żeby się temu złu w jakikolwiek sposób przeciwstawiać to fajnie, jak to mówią młodzi - szacun. Ale jeżeli to przeciwstawianie ma polegać na rynsztokowym popluwaniu na najsłabszego z możliwych przeciwników - to sorry- dla mnie to dęte i niegodne. Ot, chwilowy poklask kilku klakierów - i pogardę ludzi rozumnych - tyle ugrała "artystka" swoim chamstwem i prymitywizmem.

    Dlatego powtarzam - to tania odwaga - a staruszek Franciszek ani jej nie odpowie, ani nie odpłaci pięknym za nadobne. Chce szukać dziejowej sprawiedliwości i moralnej odnowy pani Wójciak - jak mówiłem - niech pójdzie na jakiś zorganizowany przez Rydzyka spęd i rzuci mu w twarz, co jej na wątrobie leży. Ale nie - tego nie zrobi, bo się boi żeby jej tą wątrobę parasolkami beretki-pretorianki wycięły i żywcem przed kamerami zeżarły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odzywka niefortunna, ale mylisz się co do jej intencji, wcale nie chciała, aby z tego była sprawa publiczna, zwracała się do swojego grona znajomych. Niejednokrotnie ktoś używa dosadnego języka, aby wyrazić swoje emocje i nie cechuje to tylko ludzi z rynsztoka. Dziwię się, że Ty oczytany człowiek uważasz F za czlowieka bez skazy w tamtym czasie w Argentynie. Nagonka na EW przypomina mi sprawę Andy Rottenberg za wystawienie w Zachęcie rzezby M. Catellana. Mnie nie podoba sie lukrowanie historii .

      Usuń
    2. Właśnie dlatego że jestem oczytany, Maju potrafię krytycznie analizować to co wytwarzają media. Mój stosunek do Franciszka jest doskonale obojętny - nie mam pewności - i nikt jej nie może mieć -co do jego postawy z okresu junty -czytałem np dementi jezuity, starca który rozgrzeszył całkowicie Franciszka z zarzutów o denuncjację - ale to nie ma nic do rzeczy. Dzisiaj to stary człowiek - jeżeli znajdzie się ktoś przez niego osobiście poszkodowany i powie to publicznie - ok -Papież powinien zareagować, dać jakieś zadośćuczynienie. Ale siedząc na dupie w Polsce, mając tylko mgliste, medialne pojęcie o Argentynie kilkadziesiąt lat temu NIKT nie ma prawa ferować wyroków. A nawet jeśli to juz z pewnością nie takim językiem. I to nie prawda że jej wypowiedź była prywatna - broniła jej później publicznie.

      Usuń
    3. W podobnym tonie wypowiadał się Kobylański w Radiu Maryja.

      Usuń
    4. ??? No i cóż? Rad bym usłyszeć twoje odniesienie się do przedstawionego przeze mnie toku rozumowania a nie rzucanie we mnie Kobylańskim.

      Usuń
    5. Dobrze wiesz, że teraz już nie znajdzie się człowiek, który publicznie powie prawdę o osobie "prawie półświętej".Przeczytaj Ciszę. Nie wiem czy wiesz, że strona w wikipedii z Kardynałem J. Bergoglio zniknęła, a w dniu wyboru była więc pierwszy cud już jest.Słowo EW jest niefortunne, ale nie uprawnia do palenia na stosie .

      Usuń
    6. Tym bardziej nie uprawnia do palenia na stosie Franciszka przeczytanie tytułu w gazecie czy nawet pełnego w niej akapitu.

      Widzisz ja mam tak że gdy widzę gówniarzerię w corocznej bluzganinie pod domem Jaruzelskiego to także krew się we mnie gotuje. Te dzieciaki nie mają o niczym pojęcia, niczego nie doświadczyły a dają sobie prawo do potępiania i odsądzania kogoś od czci.

      Takie stawianie spraw jest mi po prostu absolutnie obce.

      Jeśli ta paniusia ma rzeczywiste parcie na, nie wiem - sprawiedliwość, prawa człowieka, czy co tam jeszcze - niech idzie protestować pod ambasadę rosyjską, białoruską, czy nawet amerykańska - to będzie cokolwiek znaczyło. Albo niech się zaangażuje w pomoc ofiarom pedofilii, także tej w sutannie. Póki co zachowała się jak lump spod budki z piwem i tyle.

      Usuń
  8. Dziadunio, nie będę Cię przekonywał, bo to wolność Twojego wyboru i Twoich przekonań, które szanuję. Ale nie neguj czegoś, co jest oczywiste i o czym głośno mówią ci, którzy od lat są w centrum tych wydarzeń. Polecam:

    http://wcieniusanpietro.blogspot.com/2013/03/91-argentyna-i-cena-milczenia-gosy.html

    http://www.krytykapolityczna.pl/artykuly/swiat/20130314/zakrzewicz-okres-reform-w-kosciele-mozemy-uznac-za-zamkniety

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i na tym polega dyskusja ludzi rozumnych - podnoszenie wątpliwości, rozmowa o faktach i możliwych interpretacjach, próba wyciągnięcia wniosków - bez tematów tabu, bez znieczulenia - ale i bez rzucania w siebie chujami.

      Usuń