piątek, 6 grudnia 2013

Rozdwojenie jaźni Płaszczycy.

czyli polityczny.... garnek poszedł w ruch.

Procesy dementywne przebiegają w różny sposób u poszczególnych jednostek. Naukowcy twierdzą że być może wspólnym czynnikiem rejestrowanym u wszystkich cierpiących, jest zbyt niski poziom witaminy B12 w osoczu krwi. Jeżeli mają rację, właściciela portalu Wadowice24 może czekać seria dość bolesnych, o ile mi wiadomo, z niej zastrzyków. Ale wiem że będzie dzielny - w końcu czego się nie robi dla zdrowia:)

Dlaczego stan pamięci mojego kolegi, Marcina, tak mnie zmartwił? Ano dlatego:
Piątego września 2013 roku pisze Płaszczyca na swoim portalu tak:


Wicestarosta Marta Królik przedstawiła podczas powiatowego inauguracji roku szkolnego aktualne problemy w utrzymaniu oświaty w powiecie wadowickim. Z danych przedstawionych przez wicestarostę wynika, że szkoły znalazły się w bardzo trudnej sytuacji finansowej.

Równiutko trzy miesiące później, 5 grudnia 2013 roku pisze zaś tak:

Jak to się stało, że w utrzymywanej z podatków szkole brakuje nagle pieniędzy? Odpowiedzialna za oświatę wicestarosta Marta Królik podkreśla na każdym kroku, że szkoły średnie w Wadowicach są świetnie zaopatrzone, nauczyciele bardzo dobrze zarabiają, a powiat wydaje na edukację rocznie ponad połowę swojego budżetu.

Co więc na każdym kroku podkreśla Marta Królik? Jedyne czego można być absolutnie pewnym to, że nie dowiemy się tego z lektury wpisów na mającym miliony wejść portalu Marcina Płaszczycy ;)

Tak mi teraz przyszło do głowy - może mimo wszystko z pamięcią właściciela poczytnego bardzo medium wcale nie jest tak źle? Może to coś innego spowodowało tą nagłą zmianę frontu? Ale nieee, to przecież chyba niemożliwe, żeby obiektywne, niezależne, informacyjne medium, waliło kogoś garnkiem po głowie, kierując się nie troską o prestiż starej szkoły, ani o jej kondycję finansową, tylko na przykład polityczną koniunkturą? Nie, z całą pewnością tak nie jest - w końcu kto jak kto, ale zatrudniani przez Ewę Filipiak dziennikarze z całą pewnością są moralnie nieskazitelni oraz zawodowo rzetelni. W końcu bycie pracownikiem papieskiej szefowej zobowiązuje, czyż nie? A że ta szefowa nie ma przecież najmniejszych powodów, żeby obawiać się konkurencji, mogącej nadejść z Batorego - więc tym bardziej nie ma powodów żeby myśleć że za polityczną pałkę tym razem posłużył garnek :D

P.S Czasami aż mnie korci żeby ogłosić własną kandydaturę na stołek burmistrza miasta. Z czystej ciekawości - jakie ciosy i skąd posypały by się najmocniej :D:D:D Ot, taka mała perwersja - lokalna polityka jak mało co obnaża prawdziwe twarze ludzi. Często bardziej niż kilkadziesiąt lat znajomości. A ja lubię wiedzieć jakie licho w moich znajomych siedzi.

32 komentarze:

  1. Mogło by się okazać że komuś bezczelnie zapaskudziłeś nocnik w dzieciństwie i ten haniebny czyn zniszczył komuś psychikę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz że naprawdę mam przygodę zwiazaną z nocnikiem? Sam wspomnienia mam mgliste, ale Mama opowiadała mi że czasami, gdy oboje z ojcem musieli pracować, podrzucali mnie do zaprzyjaźnionych naonczas bardzo sióstr Nazaretanek. No i dwuletni Gładysz, posadzony na nocnik przez siostrę furtiankę, która musiała jak raz zająć się jakimiś gośćmi klasztoru - z wielką furią darł się na całe gardło - 'weź mnie ty buło z tego nocnika, bo mi dupa ścierpła" :D:D:D

      Usuń
    2. takie słownictwo wyniósł z domu nasz wieeelki blogeros

      Usuń
  2. To nie demencja, to celowe, wielokrotnie powtarzane działanie pt. "ciemny lud to kupi".
    W końcu to głos papieskiej burmistrz na papieskim portalu (chyba nikt nie ma wątpliwości, że mp sam wymyślił taką błazenadę), tylko uklęknąć, podziękować i czekać na dymisję jednej z dwóch pań - bo tak żądają magistrackie media.

    Tekst na poziomie wystąpienia E.F. na temat zwrotu "piniędzy" za referendum - magistrat w swym przeświadczeniu o racji w każdej kwestii nie musi się przecież przejmować taką błahostką, że kilka miesięcy wcześniej daną sprawę przedstawiał zupełnie inaczej.
    Ale wtedy "niektórzy" jeszcze tak wyraźnie nie pozbyli się magistrackiej smyczy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmm to teraz niezły zgryz będą mieli w magistracie, żeby tylko nie dostali rozdwojenia jaźni bidulki. Teraz będą musieli kąsać na dwa fronty bo oprócz IWW swoją energię będą jeszcze musieli skierować na nowe zagrożenie w postaci starosty i wicestarosty. OJ BIDULKI napracują się. Do wyborów jeszcze rok a co będzie jak na horyzoncie wyrosną kolejni wrogowie w postaci potencjalnych kandydatów. Wróżę załamanie nerwowe bo 24h na dobę będzie brakować na ciężką pracę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tylko odnośnie tej"pracy"- aż trzęsę się z wkurwienia gdy ktoś knucie po kątach i snucie intryg nazywa w ten sposób.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak tylko z dbałości o zdrowie naszego magistratu. Nie chciałam im jeszcze bardziej ciśnienia podnosić. Służbę zdrowia w Polsce mamy w zapaści i jeszcze nie dostaliby się na czas do specjalisty. To tak z okazji Mikołajek miłosierdzie w osądach mi się włączyło. :):):)

      Usuń
  5. pryszczata płaszczka6 grudnia 2013 21:09

    http://powiat.wadowice.pl/OSWIADCZENIE-5660.html

    W szczególności:

    "Natomiast wypada zadać pytanie, czy u Pana Redaktora portalu Wadowice24.pl obowiązują jakiekolwiek standardy dziennikarstwa, czy też elementarnej przyzwoitości.

    Pan Redaktor portalu Wadowice24.pl napisał ww. informację, wykorzystując tekst opublikowany w dniu 5.12.2013 r. w „Gazecie Krakowskiej”. Natomiast w sprawie budżetu i potrzeb szkoły, najmu pomieszczeń oraz stron umowy zawartej przez Panią Janinę Turek nie rozmawiał :

    - ani z Panem Starostą Jackiem Jończykiem,
    - ani z Panią Janiną Turek,
    - ani z Panem Powiatowym Rzecznikiem Konsumentów Markiem Wierońskim,
    - ani z Panem Redaktorem Robertem Szkutnikiem,
    - ani ze mną.

    W świetle powyższego ww. informację uważam za kompromitujący Pana Redaktora portalu Wadowice24.pl atak na dobre imię Pani Dyrektor Janiny Turek, Zarządu Powiatu w Wadowicach i moje.

    Ubolewam również, że takie zachowanie prezentuje absolwent wadowickiej Alma Mater."

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, tak. Starosta Królik wprost nazwała redaktora Płaszczycę kłamcą. Oświadczenie strasznie przegadała, ale to jedno przebija się spośród przytoczonych (bóg jeden wie po co) paragrafów mocno i stanowczo - dokładnie tak jak być powinno. Ma kobieta jaja, co by nie mówić, ma :):)

      Usuń
    2. widzę, że kawior dalej przesłania dziaduniowi myślenie

      Usuń
    3. Tobie by nie przesłonił? Zwłaszcza przepijany najlepszym szampanem? ;) :D

      Usuń
  6. No to mamy wojenkę, a właściwie oficjalną wojnę.
    Płaszczyca może zostać zmiażdżony, choć kto wie, jak się w tym wszystkim ustawi.
    Przyglądam się temu wszystkiemu z boku i wcale, a wcale nie jestem pewna co do zmian w urzędzie w przyszłym roku.
    Układy są bardzo mocne i ciężko je będzie zniszczyć. Wielu wyborców z tego właśnie powodu poprze obecny stan, i będzie walczyć o nieskończoną suwerenność wadowickiej, wiernej władzy. To tak na czuja, a czuja mam w dobrym stanie.
    A właśnie :)
    Kandydatura dziadunia.
    No to zadam Ci pytanie:
    Kto właściwie ma być kandydatem w wyborach w 2014 roku ?
    Mówi się o nich po cichu ? Są to te same osoby co ostatnio ? Ujawniają się powoli, już teraz?
    Jeśli nie będzie konkretnego kandydata, to EF wygra za rok z palcem w ...
    Kto by to musiał być, żeby przekonać do siebie większość wyborców ?
    To musiałby być Ktoś.
    Kiedy coś będzie wiadomo jakie ktosie będą kandydatami za rok ?
    A Ty też chcesz kandydować ?
    Czy nadal się tylko przyglądać i komentować ?
    pozdrowienia
    Lulka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sporo pytań tym razem, Lulka:) Ale od początku - Płaszczyca nie zostanie zmiażdżony - mediów nie miażdżą politycy tylko skuteczna konkurencja. A Marcin Płaszczyca okazał się być sprawnym geszefciarzem - więc przetrwa. Co do zmian. Ja przyglądam się wszystkiemu od środka i... także nie jestem pewien:) Ale szanse są ogromne - miasto ma dość Drogiej Ewy.
      Co do kandydatów - cóż, dwoje jest oczywistych - Ewa Filipiak i Mateusz Klinowski. O innych - mówi się. Po cichu:):)
      Moja rola - Lula, czemuż to próbujesz mnie unieszczęśliwić, hę? Zrobiłem ci kiedyś coś złego? :)

      Usuń
    2. Ależ skąd -) Bardzo Cię lubię !
      Ale sam zacząłeś z tą kandydaturą...
      Średnio widzę Matiego w funkcji burmistrza. Średnio widzę jego powodzenie w wyborach, choć też go lubię.
      Pytałam o poważnych kandydatów, a Mateusz, cóż... Ja głosowałabym na niego, ale ten mój czuj czuje, że to jednak nie przejdzie. Miejmy nadzieję, że się mylę.
      Chyba, że jest jakaś inna silna postać gotowa stawić czoła EF i jej świcie. Tylko, że to byłaby już właściwa pora, żeby zacząć coś z tym robić. Mateusz robi, ale czy będzie mieć wystarczające poparcie w mieście wiernych Janowi Pawłowi II?
      Powiem więcej - to miasto nie jest dla takich jak MK. To miasto go wypluje. Już kiedyś pisałam o tym, o ludziach, i nie tylko,
      Może młodzi ludzie w większości poprą Matiego, to już starsi "niezakoniecznie", choć znam i takich starszych, co poprą :)

      "O innych po cichu" - no no - a może by tak głośniej ?

      Na koniec powiem, że nigdy wcześniej nie interesowałam się polityką. Ale IWW zwróciło moją uwagę tuż przed wyborami, jakoś we wrześniu i zaiteresował mnie ten temat.
      Na jakiekolwiek zmiany nie mam absolutnie żadnego wpływu, ale lekturka wadowickich njusów jest od czasu do czasu ciekawa, zabawna, inspirująca, co tam jeszcze...

      do następnego njusa :)
      pozdrowienia :)
      Lulka

      Usuń
  7. właśnie zastanawiałem się, do czego "służy" szkoła. Jeżeli miast edukacji można tam sprzedawać garnki, to dlaczego zamiast uczyć nie hodować tam królików. Sporo mniejsze koszty na pewno zachwyciły by starostwo i p. Martę Królik. I zostało by na lepsze pensje...

    OdpowiedzUsuń
  8. Kto dziś pamięta takie nazwiska w lokalnej polityce jak: Józef Momot, Halina Talaga, Franciszek Zięcina, Augustyn Ormanty, Teresa Kramarczyk, Jan Szewczyk, Jolanta Wąs itd. Oni wszyscy wojowali z mediami, którym starali się udowodnić, że dziennikarze piszą o nich bzdury, są niedouczeni i kłamią. Gdzie dziś są? Nie ma ich. Każdy z nich odszedł z polityki w niechwale. Królikowa popełniła błąd wypowiadając wojnę mediom, biorąc się za bary njpierw z Kroniką Beskidzką, Wiadomościami Powiatowymi, Gazetą Krakowską i Eweliną Sadko oraz Robertem Szkutnikiem, a teraz jeszcze z Marcinem Płaszczycą, W takim zestawie nasza piękna wicestarosta nie ma żadnych szans. Władza, każda, zawsze ma coś do ukrycia i dziennikarze o tym doskonale wiedzą. Panią Królik czekają zatem ciężkie czasy. O starostwie było przez ostatnie dwa lata bardzo cicho, ale dziś kurs się zmienia na starostwo. Czytałem teksty o garnkach na portalu u Guzika, w mamnewsa, widziałem tekst w Gazecie Krakowskiej. Oni o tych garnkach pisali znacznie wcześniej, ale dopiero, jak napisał o tym Płaszczyca zrobiło się głośno, a pani Królik autorytetem swojego urzędu postanowiła sprawę skomentować. To tylko pokazuje, jaką siłę ma nadal ten redaktor, który jednym komentarzem na swoim portalu potrafi wywołać burzę w starostwie. Królikowa ma kosę z najbardziej rzutkimi dziennikarzami w regionie (Sadko, Szkutnik i Płaszczyca), do tego nie ma zaplecza politycznego (w radzie nikt jej nie popiera), nikt też nie wpisze ją na listę wyborczą. Co to oznacza? Moim zdaniem to koniec kariery polityczne pani wicestarosty. Jedynym jej ratunkiem jest ucieczka do Krakowa lub Warszawy. W Wadowicach nie ma czego szukać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trafny komentarz. Dzięki Anonimowy z 7 grudnia 2013 09:47

      Usuń
    2. Nie do końca się zgadzam. Wymienione osoby działały przed erą internetu, blogów. To, co kiedy było niedopowiedziane, teraz staje się publiczne. Redaktor Płaszczyca ma siłę, bo jednym komentarzem potrafi wywołać burzę w starostwie? Nie przesadzajmy. Ma siłę spychacza, który jadąc w jakimś kierunku niszczy wszystko, co spotka na swojej drodze. Ale tylko taką. To wbrew pozorom wcale nie tak dużo. Raczej należy mu współczuć, bo kiedy się zatrzyma i zacznie zastanawiać, co robił przez ostatnie lata (a taki moment nadejdzie), może dojść do załamania nerwowego.

      Usuń
    3. W/W redaktor jest osobą bez żadnego morale, facet sprzedawczyk

      Usuń
    4. Anonimowy 7 grudnia 2013 09:47

      Siła redaktora Płaszczycy? Burza w starostwie? No, bez żartów. To była zwykła hejterska zagrywka, humbug, który po wielokroć nazwała po imieniu Marta Królik. Facio rzucił się do gardła dyrektorce Turek, która, przynajmniej o ile mi wiadomo, ma poparcie pośród kadry liceum. Jak myślisz, komu na dłuższą metę wyjdzie to na zdrowie? :)

      Nasz Marcinek gra wysoko ale ciągle zapomina że medium to on jest ....gminne. Nie ma siedmiu żyć jak kot i nie odrodzi się jak feniks z popiołów. Gra i pewnie ma świadomość, że gdy raz przelicytuje, to to będzie koniec zabawy. A wtedy - cóż, straci masełko do chleba - ale zawsze będzie mógł zostać poczytnym blogerem ;) :D

      Usuń
    5. A mnie się tak po babsku wydaje, że to jest prywatna wojna zdetronizowanej Ewy z Panią Królik. Przyszla o dekadę młodsza, dobrze wykształcona, zawsze potrafiąca się zachować, a do tego ładna więc co teraz znaczy EF, która nigdy z nikim nie rozmawia, niczego nie wyjaśnia bo buta i arogancja jej na to nie pozwala, więc upadająca caryca zaczęła się posiłkować swoim bulterierem suto opłacanym MP. Teksty o M. Królik na sławetnym portalu zawsze są negatywne.

      Usuń
  9. Majka i anonimowy - chcecie się przepychać, proszę sobie znaleźć inne podwórko. Bałaganicie tutaj a ja tego bardzo nie lubię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak już Majkę cenzurujesz to sodówa Ci uderzyła na mur beton

      Usuń
  10. NIkogo nie cenzuruję - to zasada tego bloga. Ale jest i druga - to miejsce to nie Hyde Park - nie można tutaj postawić skrzynki po winie do góry nogami, stanąć pod murem i wrzeszczeć co się chce. Tutaj to ja jestem gospodarzem - i wyznaczam ramy - a są nimi sprawy publiczne, opisywane w poszczególnch postach. Prywtne wojenki, duperele, i inne przypadłości wprowadzają chaos - i dlatego , jeżeli je zauważam - powstrzymuję. Ot i wszystko. Jeżli ktoś ma z tym jakiś problem - trudno - sieć jest nieograniczona - zawsze można ogrodzić i zaorać swój kawalek ogródka.

    OdpowiedzUsuń
  11. Czy ta komedia z panią burmistrz Ewą Filipiak kiedyś się skończy...? Im dłużej trwa kadencja tej kobiety na fotelu burmistrz Wadowic-tym gorzej dla naszego ukochanego miasta.Środowisko kibiców Wisły Kraków w Wadowicach,jest zdecydowanie negatywnie nastawione do poczynań i działań obecnej pani burmistrz.Takiego marnotrawstwa i tylu niewykorzystanych szans jakie miało nasze miasto są przyczyną że Wadowice staczają się po równi pochyłej.

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziadunio, Płaszczycy to ty do pięt nie dorastasz. Właśnie redaktor spakował was do jednego worka z Martą Królik, zmielił i zmiażdżył. Impreza, w której brałeś udział i tak się zachwycałeś Marta kosztowała 32000 złotych! Skandal

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachwycałem się jedynie wyglądem p.Marty Królik ;) Czytałeś mój tekst, czy tylko powtarzasz po miażdżącym Marcinku?
      Co do samych wydatków - sam z pewnym niepokojem czekam co na rewelacje Płaszczycy odpowie powiat - bo ze jakoś zareagują to pewna. Tak więc czekam i możesz być pewien że niezależnie od tego kto w tej sprawie łże, nie będę się obojętnie przyglądał. Co więcej - myślę że czas najwyższy żeby to nie wice - ale sam starosta odpowiedział na te zarzuty.

      Tak więc - nie podpalaj się tak - ja widzisz jestem miłośnikiem staropolszczyzny - a stamtąd pochodzi i takie przysłowie - "złapał Kozak Tatarzyna, a Tatarzyn za łeb trzyma" :)

      Usuń
  13. dziadunio - przecież to jasne, że płaszczyca się myli. Zle liczy. Uchwała 1474 na organizację imprezy powiatowej przeznacza 32 tys. A uchwała 1445 dla straży granicznej daje 7tys. Czyli razem 39tys. Coś to ponad ćwierć setki tysiączków mało transparentne. Ale królik lepiej wyliczy...Swoją drogą - wiem, że sam nie wiesz, co piszesz. Może przeczytaj swój tekst o imprezie jeszcze raz, to znajdziesz trochę więcej zachwytów - ba, może w końcu ci do łba dotrze, że to co naskrobałeś, to istny panegiryk na cześć starostwa. Chyba czas na wazelinę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz - ktoś rzucił propozycję u Płaszczycy - którą całkowicie poparłem a Marcinek usunął - otóż jeżeli się okaże że starosta Królik kłamała w tej sprawie - nie ma wybacz - powinna złożyć stanowisko. Ale jeżeli łże Płaszczyca - powinien ze skutkiem natychmiastowym rozwiązać wszystkie umowy które go łączą z podmiotami publicznymi. I po trzykroć odszczekać na rynku. Nawet się zaofiarowałem że pożyczę lub wydrę w razie oporu - szczekaczkę od Klinowskiego.

      Uczciwie? Ano tak. Co będzie? Ano zobaczymy.

      Usuń
    2. chcesz odwracać królika ogonem? Przecież masz uchwały rady - w jednej jest 7 tys. na straż graniczną, w drugiej jak byk 32 na " organizację imprezy promocyjnej". A czegóż ci jeszcze potrzeba? Pokątnych tłumaczeń Królikowej? Bo na tłumaczenie Jończyka to się nie doczekasz. Wybacz, ale dla mnie każde wytłumaczenie mijające się z kwotami z uchwał, będzie kłamstwem. 19 listopada organizują imprezę (podobno) za 12 tysięcy, a 28 listopada zmieniają budżet na nią na 32 tysiące? Czy to się trzyma kupy? Okazało się, że na imprezę trzeba 32 tysiące, plus 7 na orkiestrę, dla której rada już wcześniej klepnęła kasę. I to jest realny i prawdziwy koszt harców Jończyka i Królik. Ci ludzie mają problemy z rachowaniem - zapytaj, ile, po trzech latach ich nasadzenia, będzie kosztował szpital. To dla nich zbyt trudne. A Królikowa nie musi składać stanowiska. Ona jest pracownikiem na umowie - można ją zwolnić. Tylko kto? :)

      Usuń
  14. "6. Reasumując, obowiązujący od 28 listopada 2013 r. Harmonogram zadań i wydatków Powiatu Wadowickiego w zakresie Promocji, Kultury, Sportu i Turystyki na 2013 r. podpunkt 6 lit. a w punkcie 4 "Promocja" w brzmieniu: organizacja powiatowej imprezy promocyjnej – 32.000 zł obejmuje :

    a) Koszty organizacji imprezy promującej Powiat Wadowicki w dniu 19 listopada 2013 r., które wyniosły łącznie 13.720,53 zł – ZAPŁACONE;

    b) Koszt zakupu „Kalendarza trójdzielnego z główką indywidualną” na 2014 r. - 500 sztuk – za kwotę 4.298,85 zł brutto – ZAPŁACONE; kalendarze pozostają do dyspozycji Wydziału Promocji i Rozwoju Powiatu Starostwa Powiatowego w Wadowicach;

    c) Koszt zakupu „Banerów Powiat Wadowicki” - 3 sztuki oraz „Roll up-ów Powiat Wadowicki”- 2 sztuki za łączną kwotę 1.659,27 zł – ZAPŁACONE; pozostają do dyspozycji Wydziału Promocji i Rozwoju Powiatu Starostwa Powiatowego w Wadowicach;

    d) Koszt zakupu „Kopert z okienkiem mikrofala biała mała” - 250 sztuk za kwotę 304,43 zł – ZAPŁACONE; pozostają do dyspozycji Wydziału Promocji i Rozwoju Powiatu Starostwa Powiatowego w Wadowicach;

    e) Koszt zakupu „Długopisów z nadrukiem” - 500 sztuk za kwotę 1.168,50 zł – ZAPŁACONE; pozostają do dyspozycji Wydziału Promocji i Rozwoju Powiatu Starostwa Powiatowego w Wadowicach;

    f) Kwotę 7.000 zł na zakup instrumentu dla Orkiestry Reprezentacyjnej Straży Granicznej w Nowym Sączu – ZAPLANOWANE, NIE WYDATKOWANE;

    g) Kwotę 3.848,42 zł – NIE WYDATKOWANĄ, pozostającą na dzień dzisiejszy do dyspozycji Wydziału Promocji i Rozwoju Powiatu Starostwa Powiatowego w Wadowicach."

    jeżeli ppkt b - g są organizacją imprezy promocyjnej, to co to jest w pkt 1?: "3. Uchwałą Nr 1474/13 z dnia 28 listopada 2013 r. Zarząd Powiatu w Wadowicach zmienił Uchwałę Nr 1145/13 Zarządu Powiatu w Wadowicach z dnia 3 stycznia 2013 r. w sprawie zatwierdzenia Harmonogramu zadań i wydatków Powiatu Wadowickiego w zakresie Promocji, Kultury, Sportu i Turystyki na 2013 r. w ten sposób, że :

    1) Podpunkt 1 w punkcie 4 "Promocja" otrzymał brzmienie: Gadżety powiatowe – 23.000 zł."

    Właśnie czegoś takiego się spodziewałem po królikowej. Reszty nawet nie chce mi sie komentować.
    Choć Płaszczycy z jego umowami i nagrodami i tak nie pobiją. Nie ta liga...

    OdpowiedzUsuń