środa, 26 marca 2014

Dzisiaj polską racją stanu jest taktyczne ochłodzenie

stosunków z USA.

Ktoś jeszcze pamięta sprawę tarczy rakietowej? Ma, być  - już, już będzie - nie będzie - będzie ale gdzieś indziej?
To może pamiętacie sprawę rakiet Patriot? Jankesi nam je przysłali - nieuzbrojone. Ot, takie wydmuszki.

Polski rząd w obecnej sytuacji może postępować dwojako - wobec potencjalnego zagrożenia ze wschodu - jeszcze mocniej całować pańską, amerykańską klamkę  - godząc się na wszelkie warunki, byleby tylko Wuj Sam nie odwrócił się plecami. Tak mniej więcej postępuje dzisiaj.

Może także - a ja myślę ze powinien - dokładniej i w dłuższej perspektywie rozczytać sytuację - i powiedzieć tak - ok, Amerykanie mają absolutnie priorytetowy interes do ugrania - utrzymanie względnie niskiej pozycji Rosji, nie dopuszczenie do żadnych sukcesów w restauracji mocarstwa - a my, Polacy, my Polska jesteśmy im w tym niezbędnie potrzebni. Grajmy więc wysoko - mówmy Jankesom -"tak, ale...". Chcą zachować strategiczną, geopolityczną przewagę nad Rosja - ok, to także w naszym interesie - ale niech za to zapłacą. Mają stałe bazy wojskowe na terenie Niemiec - gdzie żołnierze obrastają w sadło - niech je utworzą u nas - przynajmniej kilka - dwie, trzy eskadry lotnictwa, pułk zmechanizowany czy powietrznodesantowy.

Rzeczywistość od zawsze - a w sposób szczególny w ostatnich miesiącach, pokazuje, że papierowe gwarancje w sytuacjach zagrożenia kwitowane są niemal wyłącznie słowami. Tylko realna, fizyczna obecność Wuja Sama na terenie kraju może sprawić że nikomu nie przyjdą do głowy żadne głupie pomysły. Teraz jest ten moment - jeżeli Stany nie dadzą nam takich realnych gwarancji w obliczu kryzysu - nie dadzą nam ich nigdy. To jest ten moment w którym z jednej strony - minister Sikorski, premier Tusk i prezydent Komorowski mają kilka dodatkowych, mocnych kart do rozegrania - a z drugiej strony - amerykańscy politycy mają łatwo wytłumaczalny powód żeby wydać trochę dolarów amerykańskich podatników.

Polska nie powinna już więcej popełniać błędów jakie zrobiła przy okazji interwencji w Iraku czy Afganistanie - musimy, wzorem innych krajów Europy i świata - nauczyć się wystawiać Ameryce rachunki. Unoszenie się fałszywie rozumianym honorem - cóż - nie dostrzegam niczego honorowego w tym że dajemy się ogrywać  zaprzyjaźnionemu mocarstwu - które budżet wojskowy ma, bagatela - 60- krotnie większy niż Polska.

38 komentarzy:

  1. Ale brednie. W następnym poście napisz do Putina by przysłał rosyjskie wojska na polską ziemię w celu "taktycznego ochłodzenia stosunków z USA"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę? Liczysz na to że zrobisz wrażenie albo sprowokujesz mnie do rozmowy na tym poziomie? ;) Cóż, policz jeszcze raz.

      Usuń
    2. Polska racją stanu jest dbać o bezpieczeństwo narodowe. To Rosja jest zagrożeniem, a nie USA. Celowa pogarszanie stosunków z sojusznikami w obliczy zagrożenia ze strony Rosji to już histeria. Polska winna znacząco wzmocnić współpracę z sąsiadami ( Czechy Słowacja, Węgry Niemcy Skandynawia ) jako bazy bezpieczeństwa. Współpraca z USA musi być rozwijana lecz nie może być jedynym celem. Tylko dobrze zbilansowana współpraca międzynarodowa może zapewnić nam pokój. Jednak celowe pogarszanie współpracy z którymkolwiek z naszych sojuszników jest zwyczajnie głupie. Szczególne w obecnych warunkach. Kolejny raz się wygłupiłeś dziaduniu.

      Usuń
    3. Widzisz - kiedyś motto tego bloga brzmiało inaczej. Możliwe ze znów do niego wrócę ;) Gdy tak czytam Twoje wypowiedzi, to nawet mam taką pewność.

      Taktyczne ochłodzenie w żadnym wypadku nie oznacza pogarszania stosunków. Jest po prostu strategią negocjacyjną. Której ostatecznym celem jest coś wręcz odwrotnego -wzmocnienie- urealnienie - wyjście poza sferę deklaratywną, gwarancji udzielanych przez jedyne gramotne supermocarstwo.

      Czechy, Węgry, Słowacja? Gwarantami naszego bezpieczeństwa?Dobre sobie :D :D

      Zresetuj więc się, albo sięgnij po nieużywane rezerwy - i spróbuj odpowiedzieć na pytanie - dlaczego dzisiaj jest tak że w Niemczech jest ok 30 amerykańskich baz wojskowych - a w Polsce tak naprawdę ani jednej?

      Albo, wiesz co? Oszczędzę ci wysiłku - jest tak dlatego że w sytuacji realnego zagrożenia na terytorium Polski - Amerykanie będą mogli - ale nie musieli wziąć aktywny udział w działaniach wojskowych. Jest tak dlatego że stare linie podziału wciąż w jakimś stopniu obowiązują - w ostateczności Zachód pozwoli Wschodowi łyknąć Polskę - a prawdziwe zęby pokaże na linii Odry. Poskładaj więc to sobie wszytko do kupy i możesz spokojnie przyjść do Canossy - łaskawy ze mnie facet - nawet nie będę zbytnio się nad Tobą znęcał ;) :)

      Usuń
    4. Ochłodzenie stosunków w polityce oznacza ich pogorszenie. brak dążenia do ich rozwoju. Więc albo nie wiesz o czym piszesz albo niepoprawnie używasz pojęć. Skutek jest dokładnie ten sam. Bzdury. Równie dziwną niekonsekwencja jest przewijający się w twoim komentarzu żal z braku baz wojsk USA w Polsce. Przecież zainstalowanie takich baz oznaczało by ocieplenie stosunków czyli ich rozwój. Następnym razem zanim coś napiszesz pomyśl, spraw synonimy używanych słów. wypij druga lub trzecia kawę lub coś w tym stylu ;DDD

      Usuń
    5. Widzisz - czytanie wyłącznie tego co na etykiecie może się i sprawdza - jeżeli kupujesz rolkę papieru toaletowego - ewentualnie gdy sobie kupisz jakiś tabloid - tak ci napiszą że 'Doda znowu nie założyła majtek" - i to będzie cała zawartość w pigułce. Na poziomie cokolwiek wyższym to tak nie działa ;)

      Taktyczne ochłodzenie oznacza to co oznacza - nie bierzemy w ciemno tego co dają Jankesi - tylko stawiamy warunki. Tak się składa że do bólu precyzyjnie rozumiem i potrafię się posługiwać językiem polskim - więc nie usprawiedliwiaj swojej powierzchownej, kompletnie bez wyobraźni - oceny tego co, w jaki sposób i o czym, napisałem. To nic skomplikowanego - ot, odrobina finezji - jestem zupełnie pewien że dasz radę. No - pod początkowym warunkiem - zaczniesz czytać cośpoza tytułem :D

      Usuń
    6. Skoro nadal dla ciebie taktyczne oziębienie stosunków oznacza chęć ich rozwoju ( patrz bazy USA w Polsce ) to nie pozostaje mi nic innego jak nie taktycznie ale zwyczajnie zakończyć ta dyskusję. Zacznij może pisać ten list do Putina... On z pewnoscią cie zrozumie ;DDD

      Usuń
    7. Słowo "taktyczne" sprawia ci taką trudność? :) No co ci poradzę - to poziom ogólniaka :D

      Poczytaj lepiej dzisiejsze ultimatum nowego ukraińskiego rządu - dotyczącego rozbrojenia tych niewinnych bez skazy owieczek, które jeszcze niedawno hasały po 'zielonych łąkach" Majdanu ;) :)

      Usuń
    8. Tego Majdanu którego chciałeś czołgami rozjechać ?

      Usuń
    9. Tego który przedstawiałeś jako Czomolungmę obywatelskiej postawy. Z kałaszami za pazuchą.

      Usuń
    10. Czyli jednak prawo działa na Ukrainie. I stosują go ludzie z Majdanu. Godna pochwały odpowiedzialna postawa obywatelska władzy. Twoja alternatywą były tłumy ludzi rozjechane gąsienicami czołgów. Nadal chcesz na nich wysyłać czołgi ? No zostały ci tylko ruskie ;DDD

      Usuń
    11. Wpis godny Jerzego Urbana i to u szczytu formy. To ludzie z Majdanu posiadają nielegalnie broń - posiadali ją także podczas przewrotu. Rząd może im naskoczyć - zechcą to oddadzą, nie to obalą kolejny rząd. Już zresztą tym właśnie grożą. Doprawdy - sama kwintesencja demokratycznego państwa prawa.

      Usuń
    12. Twoje lęki są przesadzone. Rząd stabilizuje sytuację. Wkrótce wybory. Rozumiem że jesteś rozczarowany zmianą władzy na Ukrainie. Chciałeś jej bronić nawet czołgami. Jest jednak ogromna szansa na stworzenie znacznie lepszego państwa. To proces który właśnie trwa i rozbrojenie części aktywistów temu własnie sprzyja. Powinieneś raczej chwalić ukraiński rząd za takie działania a nie ciskać wątpliwościami.

      Usuń
    13. To wszystko jest bez znaczenia - bo różnimy się na poziomie elementarnym - ja nie nazywam uzbrojonych nielegalnie bojówek aktywistami.

      Usuń
    14. Tak wiem wolisz zorganizowana przemoc władzy mordującej czołgami własnych obywateli. Nazywasz to prawem. Tak różnimy się na elementarnym poziomie.

      Usuń
    15. "Tusk, matole, twój rząd obalą kibole" - gdyby tak dać im trochę karabinów AK47 - po paczce granatów - i wpuścić na Aleje Ujazdowskie - to miałbyś swoje święto demokracji.

      Usuń
    16. Ulegasz pokusie łatwych porównań nie patrząc na ogromne różnice uwarunkowań. Polska to nie Ukraina. Dziwne że nie dostrzegasz różnicy. Chciałeś wysłać czołgi na mieszkańców Ukrainy. Nie ma dla tego usprawiedliwienia.

      Usuń
    17. Od dłuższego już czasu - niezależnie od aspektu rozmowy - gdy brak ci argumentów, wyciągasz czołgi. Które w dodatku sam wymyśliłeś. Ani to śmieszne ani uczciwe - ot, takie bezradne po prostu.

      Moje wymagania są wyższe - wyznacz granice - co jest dopuszczalne i jeszcze jest prawem obywatelskim - a co jest bandyterką i państwo nie tylko ma prawo ale i obowiązek na to nie pozwalać. Polska to nie Ukraina? To nic nie znaczy! Pustosłowie. Chcę - od dawna się od Ciebie domagam - wyznaczenia granic. Albo jasnego stwierdzenie że takie granice nie istnieją.

      A tak w ogóle - to pamiętasz jeszcze o czym traktuje mój dzisiejszy wpis? ;)

      Usuń
    18. Czołgi to oczywisty element wprowadzenia stanu wyjątkowego którego wprowadzenia przeciwko Majdanowi się domagałeś. Naprawdę zapomniałeś czego się domagałeś ? To był Twój argument ostateczny przeciwko obywatelskiemu sprzeciwowi w formie Majdanu. Więc dziś jest to argumentem jak bardzo się myliłeś. To uczciwe i trafne.

      Dziś porównujesz Majdan do stadionu a obywateli do kiboli. Znów się mylisz ulegając pokusom łatwych porównań. Rozumiem że za sprawą twoich przekonań nie potrafisz dostrzec zasadniczych różnic. Jednak one istnieją.

      Usuń
    19. Acha temat Majdanu w tej dyskusji to twoja inicjatywa ;)

      Usuń
    20. Masz rację, Majdan to był mój wtręt, po prostu chciałem ci rzucić koło ratunkowe :)
      Umykasz od wyznaczenia granic i znam powody tej rejterady :) Powiem ci jakie są moje granice - uzbrojeni ludzie na ulicach miast nie mają prawa, także moralnego, nazywać się obywatelskim ruchem. Nie mają prawa powoływać się na akt obywatelskiego nieposłuszeństwa. A już z całą pewnością nie mają prawa przy pomocy karabinów próbować wpływać na wielomilionowy naród. Na jakikolwiek naród. To jest anarchia, absolutne przeciwieństwo demokracji.

      Usuń
    21. Chciałeś ratować się kołem, a wyszedł czołg ;) Na dodatek krytykujesz rząd Ukrainy za próbę rozbrojenia uzbrojonej części aktywistów. Niekonsekwencja za niekonsekwencją.

      Widzisz masz problem ze zrozumieniem że funkcjonariusz państwowy może działać niezgodnie z prawem i wbrew interesom suwerena jakim jest naród. Z chwilą włożenia przez kogoś munduru lub funkcji uznajesz że może on decydować o wszystkim i zawsze. Nawet gdy wysyła czołgi przeciw protestującym obywatelom w ogromnej większości nieuzbrojonym. A teraz odpowiedz sam sobie co być uczynił gdyby funkcjonariusz przyszedł po twoje dziecko mówiąc że o dla dobra władzy ?

      Usuń
    22. Już zmęczony jestem enty raz próbowaniem przekonania cię że ten z dyskutantów, który używa argumentum ad personam, zgodnie z zasadami sztuki uznawany jest automatycznie za przegranego, względnie zdyskwalifikowanego. Więc po prostu wbij sobie do głowy że nie masz najmniejszych podstaw by rozstrzygać o tym co rozumiem a czego nie i gadaj do rzeczy.

      Nigdy i nigdzie nie krytykowałem obecnych władz Ukrainy za ultimatum rozbrojeniowe- wskazałem tylko że nikt już nie może mieć złudzeń - skoro dzisiaj trzeba tych ludzi rozbrajać to wczoraj byli uzbrojeni. Nie byli więc niewinnymi uczestnikami pokojowej manifestacji.

      Nie uznaję także bezkarności czy też wszechmocy władzy - wskazuje po prostu że władzę należy zmieniać uzbrojonym w kartę wyborczą a nie w AK47.

      Wskazuje ponadto że zasady nie są z gumy - nie da się usprawiedliwić jednych a potępić innych w tej samej sytuacji. Ty tworzysz precedens, wyłom - bo zabrnąłeś w apoteozę Majdanu- i nijak ci teraz przyznać że może jednak cokolwiek przesadziłeś z tym bezkrytycznym popieraniem. Majdan miał broń? Dobrze! A poza tym przecież nie cały. Kibole? Eeee, to nie to samo. No właśnie to samo. Dlaczego referendum na Krymie było be? Prócz tego że było niezgodne z prawem? Bo było pod lufami ruskiego wojska, tak? A dlaczego wybory na Ukrainie będą dobre, jeżeli odbędą się pod lufami, kastetami i bejsbolowymi pałkami prawego sektora? Dlaczego sam Majdan był dobry, skoro cywile mieli broń? Skąd wiemy kto kogo zastrzelił? Kto kogo sprowokował? Klakierując Majdanowi , nawet ze szczerego przekonania, nie da się nie zadawać sobie tego typu pytań, po prostu.

      Usuń
    23. Zamiast odpowiedzi zobacz sam przeciwko komu chciałeś wysłać czołgi...

      http://www.youtube.com/watch?v=pHBVvCqqDgs

      Usuń
    24. Chcesz rozmaiwać na obrazki? Uprzejmie proszę :)

      https://www.youtube.com/watch?v=aqXpTeKdXus

      Usuń
    25. Szczególnie polecam tak od drugiej minuty. Zresztą - cały materiał jest wymowny.

      Usuń
    26. Czy to prawda że działacze Majdanu będący aktualnie u władzy zlecili aresztowanie Muzyczki za podobne przestępstwa, a on wolał zginąć z bronią w ręce ?

      Usuń
    27. Jaka jest prawda o śmierci tego bandyty nie dowiemy się pewnie nigdy. Z całą pewnością jest tak że nikt, poza najbardziej fanatycznymi ludźmi z jego otoczenia płakał po nim na Ukrainie nie będzie.

      Usuń
  2. Ochładzanie? Głupoty wypisujesz. Trzeba po prostu stawiać na swoim a nie ochładzać cokolwiek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Dokładnie o to właśnie mi chodzi. Stawiać na swoim - poprzez wystawianie rachunków USA - a nie, tak jak dotychczas - rzucanie się głową naprzód za każdym razem gdy w grę wchodził jakiś interes który Jankesi mieli do załatwienia. To i tylko to miałem na myśli mówiąc o "taktycznym ochładzaniu stosunków" - co zresztą wyjaśniłem powyżej :)

      Usuń
  3. ooo... filozof i jeszcze politolog. Гений первой красаты. Może spróbuj w tańcu z gwiazdami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mógłbyś coś w temacie? Ten blog w najmniejszym stopniu nie jest o mnie, więc prywatne wycieczki widzę tak sobie.

      Usuń
  4. Kilka baz wzorem niemieckich - to byłoby ciekawe. Czy amerykanie zdecydowaliby się na to w prawie sąsiedztwie Rosji? Byłby to dobry test, z którego moglibyśmy się dowiedzieć co nieco o sojuszniku, a przy okazji o naszej strategii na przyszłość.
    Bo jeśli nie USA to może czas stać się neutralnym jak Szwajcaria lub Finlandia?

    Anonimowy z Dolnego Śląska

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nasze położenie geopolityczne i geograficzne wyklucza naturalność wzorem wymienionych. Polska nie ma alternatywy dla zacieśniania stosunków z USA oraz w ramach paktu północnoatlantyckiego.

      Usuń
  5. W czym nasze położenie jest gorsze od fińskiego? Chodzi o Niemcy, dla których Rosja jest bardzo ważna.
    Dla zachodniego sąsiada Finlandii, Rosjanie nie są aż tak strategicznym partnerem.

    Anonimowy z Dolnego Śląska

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Finowie i Szwedzi właśnie myślą o przystąpieniu do NATO.

      Usuń
    2. Sprawa Finlandii jest skomplikowana o tyle że ona nie ma uznanej na arenie międzynarodowej neutralności - po prostu jednostronnie ją zachowuje. To nie jest żadną gwarancją bezpieczeństwa. Szwajcaria od zawsze(no - bez przesady - ale od XIX wieku - a Austria gdzieś po wojnie - zostały krajami neutralnymi - i mają taki status. Nie jestem pewien - wydaje mi się że to po prostu wygodne, biorąc pod uwagę choćby rolę Szwajcarii w okresie II wojny światowej - dla wszystkich ewentualnych stron konfliktu, mieć taki spokojny azyl na uboczu Europy, więc to respektują - Polska jest po prostu "na trasie" - każdy konflikt zbrojny w tej części świata po prostu siłą faktów zawsze rozgrywał się i rozgrywał będzie - także na naszym terytorium.

      Usuń
    3. Była ponoć okazja, żeby nie być "na trasie" - mogliśmy mieć Madagaskar :)

      Anonimowy z Dolnego Śląska

      Usuń