sobota, 1 marca 2014

Ośli upór Ewy i Bożeny kosztuje.

Policzyłem przy kawie i papierosie. Uprzejmie proszę:

Dane do obliczeń przyjąłem takie, jakby decyzja o wyodrębnieniu funduszy sołeckich zapadła w bieżącym roku. Algorytmy do wyliczeń są wpisane w Ustawę o funduszu sołeckim.

Dochody bieżące w 2012 roku : 90 917 696,25 złotych
Liczba mieszkańców gminy 38 661 osób wg danych gminnych
Kwota bazowa dla gminy Wadowice 2351,66 złotych

Średnia kwota bazowa w kraju w roku bieżącym:

2 768,24 zł

Procent dofinansowania wg znowelizowanej ustawy o funduszu sołeckim : 40

Liczba mieszkańców sołectw wg danych gminnych - 19063

Maksymalna sumaryczna wysokość kwoty funduszów sołeckich w gminie - 451.519,54

Tracimy : 180 607,8 złotych. 

Droga Ewo - powiedziałaś na ostatniej sesji - "no to proszę sobie to wyliczyć, każdy może" - więc wyliczyłem. Macie równo miesiąc żeby zdążyć jeszcze w tym roku. Potraficie wziąć te pieniądze od państwa?

P.S Co napisawszy złożyłem przed sekundą do RM wniosek takiej treści:


Szanowny Pan przewodniczący Rady Miejskiej w Wadowicach
Zdzisław Szczur
dw. Burmistrza Wadowic Pani Ewy Filipiak


Wniosek

Na podstawie artykułu 241 Kodeksu postępowania administracyjnego składam wniosek o poddanie pod obrady Rady Miejskiej projektu uchwały o wyodrębnieniu z budżetu gminy środków stanowiących fundusz sołecki.

Zgodnie z art.1 Ustawy o funduszu sołeckim rada gminy rozstrzyga o wyodrębnieniu tych środków do 31 marca roku poprzedzający rok budżetowy w którym fundusz ma być wyodrębniony.

W związku z tym, iż na ostatniej sesji radni przegłosowali ww sprawę negatywnie, wnoszę o reasumpcję tej decyzji - wskazując na nowe okoliczności w postaci nie podanej ani przez Panią skarbnik Bożenę Flasz ani przez Panią burmistrz Ewę Filipiak ( właściwie podanej radym błędnie) informacji, o rzeczywistej wysokości dofinansowania z budżetu centralnego, możliwego do pozyskania dla Gminy Wadowice.

Obliczona na podstawie oficjalnych gminnych danych oraz według algorytmów wskazanych w Ustawie o funduszu sołeckim kwota dofinansowania może wynosić 180.607 złotych.

Z poważaniem

Marcin Gładysz

10 komentarzy:

  1. Filipiak i sołtysi nie chce dla kasy od rządu. My som tu w gminie pany i obcym piniondzom mówimy nie. Po co nam jakieś kontrole.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy Ewa Filipiak i sołtysi do niej przyssani boją się, że nie będą potrafili się poprawnie rozliczyć z wydatkowanych w ramach funduszu sołeckiego środków? Polityka "cycuszka" stosowana przez Ewę Filipiak od lat, polegająca na bezpośrednim decydowaniu przez nią komu dać a komu nie dać jest już nieadekwatna. Cycuszek jest przestarzały i przestał być atrakcyjny. Tylko stare dziadki go nadal chcą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Druh na ostatniej sesji zapewniał że nie wisi u klamki. O cycuszku nie wspominał ani słowem :) A zupełnie poważnie już - te 180 tysięcy to dla gminnych wiosek naprawdę kawałek grosza, w dodatku znowelizowana ustawa przyniosła świetne rozwiązanie - sołectwa mogą łączyć swoje fundusze i realizować wspólne projekty.

      Usuń
    2. I tu jest problem. Jeśli sołectwa same zadecydują co ma być zrobione to co będzie robić Ewka ? Wykonywać ? Przecież to niegodne carycy.

      Usuń
  3. Mateusz Klinowski1 marca 2014 13:28

    Wyodrębnienie funduszu sołeckiego wiąże się z podstawową trudnością, o której mówiła Bożena Flasz - koniecznością starannego planowania zadań do wykonania i ich terminowego wykonania. Z tym problem ma właśnie UM Wadowice, kierowany przez niekompetentną burmistrz i urzędników. Pisałem o tym problemie wielokrotnie, zresztą nie tylko ja. Jednym z symptomów tego zjawiska jest nieustannie zmieniający się budżet, gdzie wydatki dostosowuje się do niechlujnie zaplanowanego i przeprowadzonego wykonania. Dlatego Filipiak woli mieć 180 tys. zł mniej, ale przynajmniej przy pewności, że pieniądze na wsiach wyda. Oczywiście głośno tego nie powie, więc opowiada bajki, że to kosztuje, że trzeba tworzyć etaty itd. Po prostu trzeba mieć dobrych urzędników i umieć planować, a tego właśnie w UM Wadowice nie ma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja myślę że problem jest raczej natury politycznej (chęć samowładnego dysponowania strumienia gminnej kasy) ale mniejsza o to - Tu mi lepiej powiedz co myślisz, czy możliwa jest reasumpcja głosowania w tej sprawie? Tzn czy argument który podnoszę - błędne poinformowanie radnych o potencjalnych konsekwencjach takiego czy innego sposobu głosowania to z Twojego punktu widzenia dość by stawiać taki wniosek? A jeżeli tak to wzmocnijcie go podpisami radnych - mit o,jakimś szczególnie trudnym sposobie rozliczania tych pieniędzy w żaden sposób mnie nie przekonuje - o ile gmina wie ilu ma mieszkańców, wie jakie są jej zadania własne i ma zatrudnionego kogoś kto sprawnie liczy- oraz potrafi postępować z wg instrukcji "krok po kroku" to żadnych problemów być nie powinno.

      Usuń
  4. Tak Ewa ściemniała a Józek u klamki nie wisiał.

    https://www.youtube.com/watch?v=hgBXzfQrkWU

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tiebia nużjen STATYW :D Ale dzięki za ten link - gorąco polecam wszystkim żeby zaglądnęli - zwłaszcza godne zainteresowania są dane które podaje Ewa - mówi o 300 tysiacach - podczas gdy wyliczona wg algorytmu z ustawy maksymalna wysokość funduszu sołeckiego dla gminy jest jak podałem - 451.519,54. Podobne bajdy dotyczą wysokości możliwego dofinansowania - wg kryteriów na ten rok dostalibyśmy 40% i to ze sporym zapasem.

      Usuń
    2. Sie samo poprawi za chwilę.

      Usuń
    3. Video z senackiej komisji w tej sprawie z dnia 27.02.2013. Projekt przyjęto bez poprawek. To niemal ostatni akord w całym procesie legislacyjnym tej poprawi ustawy. Reszta wydaje sie być formalnością.

      http://senat.atmitv.pl/SenatConsole/TransmissionArchiveItem.go?code=8KSTAP1551

      Nasza gmina pozostaje zawsze w ogonie zmian.

      Usuń