niedziela, 23 marca 2014

Wadowice. Rok 1942.

Czyli historia która jednak lubi się powtarzać.

Fragment listu obywatelki Wadowic do H. Goeringa rok 1942




Latem 1942 roku burmistrzem miasta jest Josef Kühnert. Prawdopodobnie tzw. 'etniczny Niemiec", który stanowisko uzyskał już po wejściu na teren miasta niemieckiej armii.


Na tego burmistrza skargi do lokalnych instytucji pisze obywatelka miasta Wadowice, żona oficera(?) walczącego w Wermachcie - próbująca dochodzić sprawiedliwości za krzywdy materialne, które ją za sprawą Kühnerta spotkały(miał pozbawić ją majątku i.... przekazać go jakiemuś swojemu przyjacielowi). Bezskutecznie. Poszkodowana zauważa, że dokądkolwiek by nie napisała - jej skarga ostatecznie znowu ląduje na biurku burmistrza - który kwituje je raz po raz adnotacją "nie wymaga dalszego wyjaśniania"


Zdesperowana kobieta decyduje siew końcu na, jak sądzę - gest niezwykły - pisze list do samego Feldmarszałka Hermana Goeringa - do Berlina - opisując swoją niedolę i prosząc o pomoc.

Co ciekawe - w tekście listu używa określeń, które dają się przetłumaczyć(wiem to od dobrych duszków i innych ekspertów, bo sam języka niemieckiego nie znam) - jako "lokalny układ" czy też "układ burmistrza" - myślę ze spokojnie można by użyć także słowa sitwa( Ortsgruppe) czy też szef tej grupy - taki odpowiednik capo di tuti capi (Ortsgruppenleiter) . Brzmi znajomo? :)


Dokument którego zawartość opisuję tutaj jako ciekawostkę, zawiera o wiele więcej szczegółów i informacji historycznie cennych - a w niektórych aspektach możliwe że bezcennych - ale nad tym będą już pracowali zawodowcy, historycy, specjaliści od epoki. Prawdopodobnie za jakiś czas miasto doczeka się publikacji pogłębiającej wiedzę o okupacyjnym funkcjonowaniu Wadowic i mieszkańców.


30 komentarzy:

  1. Niestety dziaduniu teraz nie ma do kogo napisać bo wszyscy tak samo umoczeni w układy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja bym chciał publikacji nt. wadowiczan obecnych lub niegdysiejszych współpracujących czynnie ze Służbą Bezpieczeństwa (SB). Wiele ciekawych rzeczy z takiej publikacji dowiedzielibyśmy się o aktualnej wadowickiej opozycji lewicowej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ludziom prymitywnym badania historyczne dokładnie tak się kojarzą - jako szansa na znalezienie maczugi, którą będą próbowali walić w głowę przeciwników. Już pomijam fakt że ten wpis, niczym nie udokumentowany - jest po prostu idiotyczną insynuacją.

      Usuń
    2. a TW Orzech mówi Ci coś Gładyszku?

      Usuń
    3. A tobie TW sraczkaustna? Zrozum człowieku - mnie ani na jotę nie interesują tego typu sensacyjki. W kraju było dziesiatki, całkiem możliwe że setki tysięcy konfidentów i współpracowników - we wszystkich grupach zawodowych i warstwach społecznych - to smutna wiedza, w której grzebanie się nigdy niczego dobrego dla nikogo nie przyniosło.

      Usuń
    4. dziadunio = obrońca donosicieli.

      Usuń
    5. Gdybym miał z dziesięć lat więcej mógłbyś dodatkowo wymyślić że w ogóle to sam bylem donosicielem :/ :D Cóż, idiotów nie sieją....

      Usuń
    6. Jaki sens ma polowanie na czarownice, w obecnych czasach ludzi szkodzących drugiemu jest więcej niż za komuny, a Rada Miejska za komuny była milion razy profesjonalniejsza niż obecnie UM z pseudo świętą EWĄ

      Usuń
  3. Anoniomowy znawco lokalnej agentury opowiedz coś o kadrze zakładu zbrojeniowego Bumar. Czy to możliwe że kadrowa tego zakładu musiała współpracować z SB albo WSW w czasach komuny ?

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda,że nie masz całości tutaj.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak powiedziałem - całość będzie - już jest - udostępniona fachowcom. Gdy oni tak zdecydują - zapewne będzie można zobaczyć dokument w jakieś publikacji oraz w muzealnej gablocie.

      Usuń
  5. pracowałem z Ewką w Druciarni , tam była nikim [ w dziale elektryka o ile pamiętam odpowiadała za zakupy ], chodziła pod rączkę z Bojęś, i tyle , moje pytanie , dlaczego Wadowice postawiły ją na ołtarzu , w czyim imieniu rządzi??????????????????

    OdpowiedzUsuń
  6. dodam jeszcze , jaką partię reprezentuje, ?? była ostatnio w PO, teraz znowu w PIS ??? robi was w bambuko !!!! ha ha ha !!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Wadowicach patrioci i prawdziwi solidarnościowcy są razem.
      PO i PiS współpracują ponad podziałami dla dobra mieszkańców gminy.
      To dobry przykład do naśladowania dla całej Polski.

      Usuń
    2. Wspólne koryto

      Usuń
    3. Wspólne koryto to planuje sobie zrobić po wyborach, za nasze pieniądze miejscowa opozycja lewicowa.

      Usuń
  7. nie chcę wystepowac jako anonimowy, ale nie wiem jak od razu się zidentyfikowac, więc może dziadunio mi pomoże, wysyłając jakąś informację na ten temat. Ale do rzeczy:
    1. Kiedyś z dziaduniem - w wyniku jego propozycji rozmawiałem - na temat dokumentów z II wojny światowej. Miały byc poświadczone. miałem miec do nich dostęp, ale dziadunio zrezygnowął potem z kontaktu. Więc nie wiem do czego mu te dokumenty tak naprawdę służą i posłużą. Sądzę, że przytoczony fragment jest właśnie po to, by była to jakaś sugestia dla kogoś
    2. Od jakiegoś czasu na wadowickich portalach pojawiają się zdawkowe informacje o umoczeniu niektórych wadowiczan w donoszenie na swoje otoczenie i współpracy z organami represji Polski Ludowej. Wielu z ich obrońców, w tym także dziadunio - co wynika z polemiki pod tym newsem - stara się ich bronić. Jest to jak najbardziej nieuczciowe wobec tych, którzy w wyniku różnej kategorii tajnych współpracowników cierpieli. Wadowice czekają na prawdziwą monografię czasów najnowszych. Ale ta monografia nie może być laurką. A jak nie będzie laurką to okaże, się że wielu ludzi dziś strojących się w piórka kombatantów (ze strony tzw. prawicy) i ludzi tzw. zmuszonych do działania dla dobra Polski Ludowej i pracujących w organach represji oraz partii, a także władzy (ze strony tzw. lewicy) okaże się pospolitymi świniami, a ze wszystkich spadnie kurtyna milczenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie bardzo rozumiem Twój problem ze zidentyfikowaniem się? Podpis już nie wystarcza? :)

      Co do dokumentów - mnie one nie służą i nie posłużą absolutnie do niczego. Leżą tam gdzie leżą od lat - i nikt ich dotąd na oczy nie widział - i nikt - prócz wąskiego grona fachowców, nie zobaczy. Resztę dopiszę ci na priv.

      Co zaś się tyczy tajnych współpracowników - oraz w ogóle tej części brudów z historii najnowszej o której wspominasz - nigdy i nigdzie nie broniłem tych ludzi - źle mnie zrozumiałeś. Ja po prostu twierdzę że lustrację można i trzeba było przeprowadzić skutecznie i w pełni - maksymalnie pięć lat po 89r. Chirurgiczne cięcie i basta. Teraz lustracja nie służy żadnej prawdzie - sluży zemście i doraźnym politycznym rozgrywkom. Jest żałosnym spektaklem a nie rozliczeniem przeszłości. A już z cała pewnością nie jest bezstronnym, rzetelnym badaniem, rzeteną robotą archiwistów i historyków.

      Co biorąc pod uwagę - raz jeszcze powtarzam - mnie jej (lustracji) temat jest absolutnie obojętny - w takim rozumieniu że ani ta wiedza nie robi na mnie wrażenia - ani jej nie szukam ani do niczego nie potrzebuję. Mam 40 lat - i nie mam osobistych emocji związanych z latami 46-81. Co też nie jest pewnie bez wpływu na mój chłodny stosunek i chłodną ocenę tamtych czasów i tamtych ludzi.
      Uff - mam nadzieję że klarownie i jasno - i że nie będę tego musiał przy każdej następnej okazji powtarzać.

      Usuń
    2. że zacytuję: dziadunio = obrońca donosicieli

      Usuń
    3. Pan pozwoli ze adekwatnie odpowiem - a odpierdol ty się, człowieku. Ewentualnie - naucz się czytać ze zrozumieniem.

      Jacy donosiciele, skąd w ogóle ten temat? Oświadczam że bladego pojęcia nie mam o tych sprawach - nie dysponuje też żadnymi dokumentami dotyczącymi pracy służb specjalnych, ani agentury po II Wojnie Światowej. Wszelkie insynuacje - w komentarzach powyżej są wyssanymi z brudnych paluchów obsesjonatów, bredniami, w pełni świadomie głoszonymi kłamstwami i niczym ponad to.

      Usuń
    4. Z tą lewicą strzeliłeś w dziesiątkę.
      Stroszą się, a kapuś kapusiem pogania.
      Będzie ciekawie

      Usuń
  8. pisze to jako autor komentarza, w którym wypowiadałem się na temat źródeł z II wojny światowej i kwestii tajnych współpracowników w Wadowicach. Nie jako autor kolejnego komentarza, o czym dziadunio wie. Nie chcę być anonimowy, ale nie wiem jaka jest procedura wpisania się pod imieniem i nazwiskiem, więc dziadunio wyjaśnij mi to, może być na priv
    - co do Twojej decyzji w sprawie udostępnienia materiałów z II wojny światowej, to jest Twoja sprawa. Czekam na reakcję wspomnianego przez Ciebie historyka
    - choć wybieram profil anonimowy, bo to nie wymaga jakichś sztuczek, ajk w przypadku innych profili, to podpisuję się. Józef brynkus

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mój dosadny komentarz odnosił się do osobnika który po raz kolejny rzuca jakieś oszczerstwa pod moim adresem - nie zaś do Twojego wpisu :) Chyba już wszystko co było do wyjaśnienia jest jasne.

      Usuń
  9. Tak Panie Brynkus, jestem za opublikowaniem listy miejscowych tajnych współpracowników nie wyłączając wadowickich księży. Oczekuję naukowej rzetelności bo się obawiam , że nie starczy Panu na pokrycie kosztów sadowych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dość! Każdy kolejny wpis tego typu będzie usuwany. Macie panowie coś do wyjaśnienia, do powiedzenia sobie nawzajem - proszę to robić w cywilizowany sposób, w miejscu do tego odpowiednim.

      Usuń
  10. http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/3348871,plebiscyt-jak-oni-rzadzili-ocencie-waszych-samorzadowcow-z-powiatu-wadowickiego-i-oswiecimskiego,id,t.html

    no to wójtowie do wymiany
    i co ty na to dziadunio

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem dopiero przy pierwszej kawie - może dlatego nie widzę jeszcze pod tym linkiem wyników plebiscytu:)

      Tak czy owak - przecież to zabawa - smsowy konkurs piękności - wybory za pól roku - wówczas będziemy wiedzieli co ludzie myślą w rzeczywistości.

      Usuń
    2. to teraz wiadomo dlaczego kocicho ma tak wysoki limit na komórkę - kilkakrotnie przekraczający ogólnodostępne taryfy bez ograniczeń

      Usuń
  11. Pan Brynkus ma dużo racji w sprawie tajnych współpracowników SB wśród lewicowców.

    OdpowiedzUsuń
  12. dopiero dziś dotarłem do tego newsa i komentarzy. Dlatego odniosę się do dwóch: tego - 24 marca 2014 12:42 i tego - 25 marca 2014 10:19.
    Do tego pierwszego komentarza - nie zajmuję się tą sprawą kompleksowo, ale nie obawiam się procesów. Zawsze opieram się na materiale archiwalnym i z tego powodu nikt mi żadnego procesu nie wytoczy.
    Do drugiego komentarza - z przykrością stwierdzam, że najwięcej TW było wśród tzw. opozycji, Zasadniczo lewicowcy współpracowali bez podnoszenia swojej rangi do TW., np. na zebraniach partyjnych i na innych gremiach
    jbrynkus

    OdpowiedzUsuń