piątek, 9 maja 2014

Dokumenty szpitala.


W uzupełnieniu
- rok obrotowy 2010 zamknął się wynikiem -6.100.000 złotych
- rok obrotowy 2011 zamknął się wynikiem -3.128,117 złotych

Wszystkim "czepialskim" - co niech będzie eufemizmem przypisywania mi przeróżnych nędznych motywacji - chcę powiedzieć tak - nigdy i nigdzie nie powiedziałem że sytuacja finansowa w szpitalu jest dobra. Przeciwnie - jest zupełnie oczywiste że jest kiepska. Zakumulowany dług ciągle nie doczekał się możliwości pokrycia. Poważne wątpliwości budzi także struktura kosztów w jednostce - ogromna ich część to płace oraz pochodne. To są ważne i trudne sprawy do ogarnięcia przez zarządzających szpitalem. Podnoszone są także przez komentatorów inne problemy - przynajmniej część z nich zapewne także zasługuje na uwagę oraz wyjaśnienia ze strony dyrekcji szpitala.

W takim kontekście  - zagrożeń i problemów z jednej strony - oraz szans i dotychczasowych postępów z drugiej - należałoby rozpatrywać po pierwsze - astronomiczne żądania związkowców - po drugie ewentualne scenariusze prywatyzacyjne, podnoszone przez Mateusza Klinowskiego.

To jednak przede wszystkim rola i obowiązek radnych powiatowych - mają wszelkie narzędzia do tego by pytać, żądać wyjaśnień, dokumentów, planów, strategii  rozwoju - i wszystko to krytycznie analizować.

Ja powtarzam swój apel i swój sposób myślenia - emocjonalne, na obiegowych opiniach oparte, często, jak widać z załączonych dokumentów - także na błędnych, bądź zmyślonych danych - wystąpienia polityków i komentatorów z całą pewnością nie przysłużą się szpitalowi. Nie stanowią żadnej wartości dodanej. Przeciwnie - sieją niepotrzebny zamęt i niepokój, a ich motywacja jest jednoznacznie polityczna.

Inna sprawa ze choćby po ilości komentarzy i na tym blogu - i na stronie IWW widać jak na dłoni, że temat dla wielu osób jest ważny, budzący zainteresowanie - i to jest jasna przesłanka do tego żeby dyrektor szpitala - pani Lasa - oraz pewnie starosta Jacek Jończyk, na jednej z najbliższych sesji możliwie szeroko i wyczerpująco zaprezentowali wszystkim stan spraw w samym szpitalu oraz wokół niego. W radzie powiatu reprezentowane są chyba wszystkie aktywne środowiska - pogońcie swoich radnych do roboty, ot i wszystko.

60 komentarzy:

  1. Jak widać w wynikach finansowych kondycja pacjenta jakim jest wadowicki ZZOZ jest coraz lepsza. Co nie znaczy że nie trzeba kontynuować leczenia. Te dane obrazuja to bardzo dobrze. Straty są znacząco mniejsze. Sprawozdania finansowe badane są przez niezależnych audytorów. Trudno zatem wątpić w te dane.

    Proszę też pamiętać że polepszeniu stanu finansów wadowickiego ZZOZ towarzyszy również poprawa warunków w jakich leczeni są pacjenci. Każdy kto odwiedził ostatnio szpital wie o czym pisze. O sukcesach w budowaniu nowego szpitalnego pawilonu już nie wspominam, bo kazdy widzi że to nie jest dziura w ziemi.

    Widać że starania obecnej ekipy przynoszą pozytywny efekt finansowy i techniczny. Każdy kto twierdzi że jest inaczej zwyczajnie nie ma do tego podstaw. Straszenie zaś prywatyzacją to już kompletna bzdura. Nad szpitalem nadal ciąży spore zadłużenie i konieczne jest nieustanne poszukiwanie oszczędności, wzrostu wydajności i przychodów. To jest jednak ciagłe wyzwanie z jakim na co dzień zmagają się niezliczone podmioty gospodarcze. Nie tylko szpital.

    Jednak znaczenie szpitala dla naszej wspólnoty jest ogromnie ważne dlatego prosze by w tej sprawie być odpowiedzialnym. Politykierowanie nigdy szpitalowi nie pomogło i nie pomoże.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie szpital to chyba jedyna w miarę dobrze wybudowana rzecz w mieście. A co wybudowała ekipa z UM? Rynek? A może to przedszkole o niejasnym przetargu? No a co wybudowała IWW? I to jest pytanie.

      Usuń
  2. dziaduniu choć byś chciał rozmawiać o suchych faktach to będzie to niemożliwe. Jedna strona podburza pracowników do strajku a druga obwinia o całe zło. Szpital wadowicki to poligon polityczny. Był problemem każdej ekipy która nim zarządzała. Co z tego że bilans poprawił się o 3 miliony skoro pozostałe 3 miliony będą kartą polityczną. Powinniśmy skończyć temat szpitala na zasadzie politycznej. Niech te całe związki zawodowe wreszcie zaczną pracować a Klinowski niech przestanie dudnić jak pusty bęben.

    OdpowiedzUsuń
  3. Po drugim już Pańskim wpisie dotyczącym wadowickiego szpitala nadal nie wiem, czy jest Pan tylko bezwiednym narzędziem a inni szatani są tam czynni, czy też z niezależnego blogera przeistoczył się Pan w rzecznika dyrekcji szpitala. Jeśli to pierwsze to nie ma Pan zielonego pojęcia na czym opiera się ta manipulacja liczbami, a jeśli to drugie, to i tak Pan tego nie ujawni.

    Z jednym jednak się z Panem zgodzę, iż nadmierna eksploracja tego tematu przed oczami szerokiej publiczności może przynieść więcej szkody niż pożytku. Nie znaczy to jednak, że wszyscy zainteresowani tematem nie powinni działać na rzecz wymuszenia na decydentach przeprowadzenia głębokich reform w obrębie tego szpitala.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomijając szatańskie sztuczki- cieszę się że przynajmniej co do jednego jesteśmy zgodni- ludzie zainteresowani dobrze rozumianym interesem szpitala powinni działać. Rozwikłując czego ja nie wiem bądź nie pojmuję, analizując czego ja nie jestem w stanie, postulując rozwiązania których ja nie znam. Róbcie cokolwiek, byle rzeczowo, w oparciu o fakty, i w interesie szpitala, a nie drobnych geszeftów - czy to finansowych czy politycznych.
      Zupełnie już na koniec powiem tak - gdy widzę te gierki wokół szpitala to coraz więcej mam serca do sprywatyzowania wszystkiego w diabły. Przynajmniej interesy będą par excellence, a nie pokątne, brudne, pod płaszczykiem troski o dobro wspólne.

      Usuń
  4. @Anonimowy 9 maja 2014 21:05.
    Faktycznie, ty masz pojęcie. Jak kręcić, żeby tylko prawdy nie powiedzieć. Wytarł Dziadunio ślepia? No to trzeba mu się odgryźć, bo nie godzi się przyznać racji, a już broń panie Boże zgodzić się z faktami, nawet tymi potwierdzonymi.
    Jakie to "opozycyjne", jakie polskie, jakie katolickie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziadunio,

    Zmieniłeś wyraźnie ton, to dobrze. Ale nadal albo nie rozumiesz zagadnień, o których piszesz, albo celowo przemilczałeś niewygodne szczegóły.

    Przede wszystkim nie napisałeś w jaki sposób osiągnięto poprawę wyniku finansowego. Marta Królik przyznała kiedyś publicznie, że jest to sztuczka księgowa. Dlaczego to przemilczałeś? Nie powiedziała Ci o tym, czy bawisz się w Płaszczycę?

    Jakiej wysokości jest dług szpitala i czy narasta?

    Jest wiele pytań, które pozostawiłeś bez odpowiedzi, choć wszcząłeś awanturę, jakbyś wszystkie rozumy w tej sprawie pozjadał. Który to już raz?

    Obywatel Wadowic,

    Napisał Pan straszne bzdury. Poprawa jakości leczenia to nie jest pomalowana świeżo ściana, tylko zapewnienie właściwego poziomu opieki pacjentowi oraz leki, diagnostyka, kompetentni lekarze. Tego właśnie w ZZOZ Wadowice, gdzie zwalania się pielęgniarki, redukuje koszty leczenia, Pan nie doświadczy. Ale na tym oczywiście się Pan nie zna, prawda?

    Pisze Pan o politykierowaniu, ale to przecież Pan stał się rzecznikiem starosty w sprawie szpitala, wypisującym na każdym kroku peany o jego działaniach. Czy zapomniał Pan już o zadłużeniu starostwa w związku z budową i remontami w szpitalu? Proszę wskazać w swej mądrości sposób spłaty zadłużenia starostwa i długu szpitala. Jeżeli tego sposobu Pan nie zna, jest Pan zwykłym propagandzistą, kolejnym asystentem - tym razem społecznym. Gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytając zaklinowany komentarz można zwymiotować.

      Usuń
    2. Mam prośbę - zacznij podpisywać swoje posty, ok? Nie, nie pytam o nazwisko - może być nick, byle stały. Po prostu nie jestem już w stanie nadążyć za tym z kim i o czym oraz w jakim wątku rozmawiam.

      Co do meritum - sorry, ale wpisy oceniające mnie - co rozumiem, o czym nie mam pojęcia, już pomijając te wieprzowate, w stylu - "za ile się sprzedałeś" "ileś się kawioru nażarł" nie dość że kompletnie niczego nie wnoszą, to po prostu strasznie mnie już zmęczyły. Mógłbyś?

      Dalej - nie istnieje coś takiego jak "sztuczki księgowe" w szpitalu. Albo inaczej - to co nazywasz w taki sposób, to nic innego tylko uwzględnienie w wyniku odpisów amortyzacyjnych. Żeby to zrozumieć należy wiedzieć czym jest ta mitologiczna amortyzacja. To procentowo ustalona wartość środków trwałych(budynków, pojazdów, sprzętu, wyposażenia) o jaką "starzeje się" czy też 'zużywa" dana rzecz. O nominalnie traci na wartości. Odpisy amortyzacyjne dokonuje się od przychodów - tyle tylko że to czysta teoria. Nie sposób powiedzieć czy 20 letni budynek wart jest o 40% mniej niż był jako nowy. Zgodnie z tą logiką każdy budynek po 50 latach byłby wart ZERO złotych. A każdy pojazd po 5 latach. Jak widzisz - to żadna magia - tylko klasyka gatunku:)

      No i na koniec- może i zmieniłem ton - ale to głównie dlatego że strasznie wymęczył mnie ten temat. A raczej wrzawa i obelgi których musiałem wysłuchać przy jego okazji. Po prostu nie chce mi się juz kopać z koniem, ot co :) Ale gdybyś przeanalizował wszystkie moje wypowiedzi, co do jednej - zapewniam że nie znajdziesz w nich zmiany zdania. Trzeba tylko czytaj je tak jak zostały napisane - a nie tak jak próbują to wmawiać niektórzy komentatorzy.

      Usuń
    3. Dziadunio,

      czy możesz odpowiedzieć na zadane pytanie?

      Wiedziałeś, że znacząca poprawa wyniku finansowego, o której piszesz, jest wynikiem zmiany sposobu liczenia tego wyniku? Dlaczego o tym nie napisałeś?

      Zamiast na to pytanie odpowiedzieć robisz nam wykład o odpisach amortyzacyjnych.

      Proszę więc jeszcze raz o odpowiedź, a nie kolejny unik: czy poprawa wyniku finansowego, która Twoim zdaniem ma być dowodem na poprawę zarządzania szpitalem, jest skutkiem odpisów amortyzacyjnych czy nie jest?

      Jeżeli jest, dlaczego tego nie napisałeś? Czy nie uważasz, że to bardzo nieładna manipulacja?

      Odnośnie pozostałych Twoich uwag, pretensje za oceny czytelników powinieneś mieć do siebie. Najpierw się wymądrzasz i oceniasz innych, jak bardzo nie rozumieją wielkości Lasy i Jończyka, potem rakiem wycofujesz się ze swoich stwierdzeń (czy jak wolisz: poglądów, których nigdy nie wyraziłeś - zostały jednak ci nieuczciwie przypisane przez komentatorów nasłanych przez Klinowskiego), a na końcu stwierdzasz, że właściwie się na sprawie nie znasz i niech oceniają inni.

      Przyjrzyj się językowi, jakim się sam posługujesz na różnych portalach i stronach. Jesteś napastliwy i zarozumiały, wszczynasz awantury, często nie mając racji. Na koniec żalisz się, że musiałeś się nasłuchać. To dosyć niepoważne, prawda?

      Usuń
    4. Kolejny więc wykład o tym czy jest amortyzacja. To przesunięty w czasie, rozpisany na raty koszt. Rozpisany sztucznie, przez ustawodawcę, bo realnie ponieść musisz go od razu. Gdy będziesz miał swoją firmę, wybudujesz fabrykę bądź tylko biuro, kupisz samochód, bądź chociaż wysokiej klasy komputer, Twoi księgowi dokonają takich samych "manipulacji" :) Z banalnego powodu - tego wymaga prawo, i nie ma innej możliwości :) Nie wiem czy w szpitalu ktoś zmieniał politykę rachunkowości - nie wiem czy wcześniej wynik finansowy był liczony jakoś inaczej - chociaż zakładam że nie - a problem amortyzacji podnosi Mateusz Klinowski i stąd o nim wiem. Chociaż mam też wrażenie że czytalem o tym kiedyś, z pewnością rok czy nawet więcej temu- ale nie przypominam sobie ani gdzie ani szczegółów.

      Co do rzekomych, wywoływanych przeze mnie awantur- zarzut absurdalny, nigdy nic takiego nie miało miejsca. Mój język publiczny jest, mam wrażenie, często aż zbyt oględny, zbyt łagodny. W każdym zaś razie - staram się być kulturalny i rzeczowy.
      A rzeczy które mnie zmęczyły to te które nie dość że obraźliwe to po prostu kompletnie nic nie wnoszące do sprawy. Na coś takiego po prostu nie da się reagować jakoś dorzecznie.

      Usuń
    5. Z tą amortyzacją w przypadku systemów ubezpieczeniowych nie do końca tak jest jak Pan to przedstawia. Każdy szpital podpisuje kontrakt z NFZ, w którym ma zagwarantowaną płatność za poszczególne usługi medyczne zawarte w tej umowie. Każda z procedur jest wyceniona przez NFZ a także przez AOTM i zwiera w sobie wszystkie koszty jakie należy ponieść przy jej realizacji. Oprócz takich kosztów jak wycena pracy personelu, zużycia materiałów jednorazowych czy utylizacji odpadów medycznych, w wartości każdej procedury ujęte są koszty odtworzeniowe aparatury medycznej. Tu należy pamiętać, iż urządzenia medyczne podlegają bardzo rygorystycznym wymogom technicznym, każde z nich posiada lub powinno posiadać tak zwany paszport, w który rejestruje się cały przebieg jego pracy. Z tego też powodu koszty amortyzacji tych urządzeń nie są małe i nie da się przy dokonywaniu przeglądów technicznych zatrudnić nawet najlepszej „złotej rączki”.

      Tak więc jeśli jakaś dyrekcja szpitala decyduje się na przesunięcie odtworzeniowej części kontraktu na inne cele popełnia niegospodarność i przynajmniej powinna wskazać powód takiego działania.

      Usuń
  6. @Anonimowy 10 maja 2014 10:53.
    Może przestań bredzić? Weź na wstrzymanie, pewnie stoperan pomoże, bo wychodzi z twojego komentarza, że chyba trawi cię pospolita sraczka, na punkcie Marcina i Zbyszka. Bo argumentów żadnych, tylko wyssane z palca brednie.
    Jeżeli dług mniejszy o około połowę, to narasta?
    Piszesz jak Płaszczyca dla którego około 70 to więcej niż ponad 150!
    A może nie jak, tylko!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ta awantura ma kontekst prosty jak konstrukcja cepa. Jończyk może być konkurentem dla Klinowskiego, wiec trzeba mu przywalić. Klinowski złapał własny ogon, wrócił do Wspólnego Domu i Komitetu Południe. Tylko patrzyć jak zacznie pisać ekspertyzy dla Filipiakowej.

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimie

    Myślę. że zakliowałeś się na maksa. Mieszasz amortyzację z jakością świadczeń medycznych, inwetycje z zadłuzeniem itd. Na oślep szukasz dziury w całym. Chciałbyś by opisywać dziurę w ziemi zamiast wybudowny pawilon. Jeśli tego nie robię uznajesz opisywanie FAKTÓW za propagandę. Jak na dłoni widać twoją złą wolę w tej sprawie. To zwyczajne politykierstwo. Szkoda czasu na dyskusję na tym poziomie. Awanturuj się dalej. Na koniec nie zapomnij pozabierać swoich zabawek z tej dziury w ziemi w której się bawisz.



    OdpowiedzUsuń
  9. Mateusz Klinowski10 maja 2014 18:42

    Marcin,

    Wpadam na moment, w dwóch sprawach.

    Po pierwsze, zadane powyżej pytanie o odpisy amortyzacyjne jest bardzo ważne. Nadal na nie nie odpowiedziałeś, co chyba zamyka sprawę czystości Twoich intencji. Bo chyba publikując te dane chciałeś coś udowodnić?

    Po drugie, ponieważ widzę, że robicie sobie "pojazd" po mnie, chciałbym Wam przypomnieć Wasze nie tak dawne wypowiedzi. Oto one (podkreślenie ode mnie):

    dziadunio pisze: 22 października 2012
    "Nie znam szczegółów dotyczących budowy i funkcjonowania nowego szpitala, szczegółowych planów i wyliczeń (mam zresztą wrażenie że nikt ich nie zna) – wobec czego trudno o merytoryczną ocenę. Politycznie wygląda to zaś tak że szpital TAK CZY OWAK CZEKA „prywatyzacja”. A Powiat mógł zdecydować – zrobić to już, teraz – nie wydając przeogromnej góry pieniędzy – czy wpierw tą kase wydać a potem tak czy owak szpital przekształcić. Co zresztą nie jest żadnym odkryciem – pisano o tym także na tej stronie, i to wielokrotnie."

    Rozsądny głos, pokazujący, że Dziadunio widział jakiś czas temu to samo co ja. Ale widzieć przestał. Teraz każda wzmianka o prywatyzacji oznacza dla blogera Dziadunia "podpalanie szpitala". Dość przykry brak konsekwencji - w świetle własnych niedawnych poglądów.

    Może zastanów się, nim następnym razem znów mnie o coś oskarżysz?

    A teraz Obywatel Zbysio Targosz:

    Obywatel Wadowic pisze: 25 października 2012
    "Bardzo dobre wystąpienie Mateusza Klinowskiego na Komisji. Merytoryczne, dobrze zbudowane, pokazujace nowe a istotne wątki w całej sprawie. Cisza jaka towarzyszyła jego wypowiedzi przez spora część czasu była nadwyraz wymowna. Nawet sama burmistrz do niej nawiązała podkreslając jeden z jego wątków. Tak przemawia kandydat na przyszłego burmistrza. Skarcony za brak uwagi Jończyk wyszedł na uczniaka. W drugiej części niestety wejście w polemikę jest minusem który zaburza wydzwięk. Nieco więcej cierpliwości…by unikać takich pułapek. Ale duży plus dla Matusza Klinowskiego za rozwagę."

    Ten komentarz z kolei dotyczył mojej wypowiedzi m.in. o wikłaniu się starosty w rozbudowę szpitala bez realnych planów spłaty powstającego zadłużenia i planu naprawczego dla lecznicy.

    Jak widać, kiedyś byłem rzetelny, ale teraz dla Obywatela Targosza jestem już tylko "zaklinowanym politykierem"

    Zbyszek i Marcin,

    w mojej (i nie tylko - co widać po komentarzach) ocenie ostatnią awanturą (karetki) i kolejnymi wpisami na temat "wspaniałego" zarządzania szpitalem skompromitowaliście się zupełnie. Widoczna gołym okiem dla każdego hipokryzja, jaka przebija z coraz bardziej groteskowych komentarzy, uników i prób przykrycia blamażu jest dowodem na to, że nie sposób pozostać "blogerem" będąc jednocześnie "przyjacielem" dworu.

    Dokonaliście niezwykłej sztuki dostrzeżenia w zapleczu Ewy Filipiak jedynej dla niej alternatywy, kryjąc przed własnymi sumieniami ogrom nieprawidłowości i prywaty, jaka dokonała się wokół ZZOZ pod hasłem budowy nowego wspólnego domu. W ten sposób wybraliście i określiliście swoje miejsce na lokalnym podwórku, więc do wyborów pozostaje Wam jedynie robić dobrą minę do tej (bardzo) kiepskiej gry.

    Gratuluję konsekwencji i wierności własnym poglądom. No i życzę powodzenia na tej drodze.

    Proszę jednak nie wikłać mnie w kłopoty z własnym sumieniem. Moje poglądy na rolę Jończyka i jego działania w szpitalu pozostają niezmienne od lat, co dowodzi, że nie mają nic wspólnego z moim startem w wyborach (czy też jego startem w wyborach), a wypływają jedynie z faktu, że chciałbym żyć w gminie i powiecie zarządzanym fachowo przez uczciwych ludzi. I uczestniczyć w uczciwej o tym debacie, na co z Waszej strony niestety nie można już liczyć. Szkoda, bo w ten sposób straciliśmy dwóch kolegów, którzy byli nadzieją na poprawę jakości lokalnej polityki, a przynajmniej dyskusji o niej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mateusz i anonimowy komentator

      Obydwaj podnosicie tajemniczą manipulację z "amortyzacją która wpływa na wynik finansowy". Próbowałem zasugerować odpowiedź - niestety - być moze zbyt subtelnie.

      Więc teraz już jak dla pięciolatków. Podążajcie za instrukcją, krok po kroku.

      1. Powiększcie sobie dokumenty, jeden a zaraz potem drugi. Tak, tak - te które opublikowałem powyżej.

      2. Odszukajcie w pozycji "koszty działalności operacyjnej" punkt "amortyzacja".

      3. Jest?

      4. Jak rozumiem nie wnosicie uwag co do wysokości tej pozycji?

      5. Wobec tego według Was manipulacja polega na tym że ona tam widnieje a nie powinna, tak?

      6. Proszę więc łaskawie usunąć ja z tabeli. Teraz jest jak wg Was być powinno?

      7. Skoro do tego miejsca wszystko się zgadza - proszę łaskawie obliczyć teraz, bez zmanipulowanej pozycji "amortyzacja" pozycję N w tabeli - zysk/strata.

      8 Czy do kurwy nędzy widać że gdyby nie amortyzacja, to wynik finansowy byłby dodatni??? Tłumaczyłem jak komu dobremu - amortyzacja to koszt. Znaczy - pogarsza, zmniejsza, a nie zwiększa wynik finansowy.

      Ale skąd - trzeba przeć z pochylonym łbem do przodu, a nóż uda się dziadunia trafić "z byka".

      Wobec tej prostej konstatacji - wybacz, Mat - całą resztę Twojego wywodu potraktuję tak jak na to zasługuje. Milczeniem.


      Usuń
    2. Dlaczego straciliśmy, przecież Dziadunio i Obywatel jak zastartują na radnych to mandat dostaną.

      Usuń
    3. Nie szanowny Kolego manipulacja nie polega na punkcie amortyzacja Manipulacją jest zatytułowanie wpisu „Dokumenty szpitala” a następnie wklejenie w notkę dokumentów finansowych Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej. Twoje dokumenty niewiele mówią o Szpitalu Powiatowym, tylko dotyczą całego organizmu od pozycji profilaktyczne programy zdrowotne, przez ratownictwo medyczne, ambulatoryjną opiekę specjalistyczną, lecznictwo szpitalne, aż po opiekę psychiatryczną i leczenie uzależnień oraz rehabilitację. Jeśli zatem ktoś podnosi problem upadłości a następnie prywatyzacji samego szpitala, oczywiście mowa jest o prywatyzacji majątku szpitala, bo społeczne pieniądze które zasilają poprzez NFZ poszczególne oddziały szpitala już dawno w dużej części zostały sprywatyzowane, to może mieć dużo racji. Epatujesz czytelników kosztami pracy, ale nie potrafisz przeprowadzić jakiegokolwiek wnioskowania skąd te koszty się biorą. Nie wiesz kto generuje te koszty – pielęgniarki, rehabilitanci, kierowcy karetek czy może salowe. Koszty pracy są wysokie ponieważ w tym szpitalu wykonuje się proste i nisko płatne procedury i w dodatku robi się to rękami pielęgniarek. Może sprawdź ile razy na internie wykonano plazmaferezę leczniczą – najdroższą z procedur jakie mogą tam robić. Może rozwiąż zagadkę genialnego sposobu zarządzania i wyjaśnij nam dlaczego na oddziałach wewnętrznych są łóżka intensywnej opieki medycznej skoro szpital posiada odział anestezjologii i intensywnej terapii.

      Z analizy zestawień finansowych nie wiele się dowiesz, szczególnie że w tym przypadku, to ile kasy będzie miał szpital w danym roku wiadomo już rok wcześniej i tylko nie wiadomo na co zostanie wydana.

      Usuń
    4. Całkiem możliwe że mówisz jak menadżer wszystkich szpitalnych menadżerów. Równie możliwe że opowiadasz kosmiczne koszałki -opałki. Zwyczajnie tego nie wiem. I w życiu nie sugerowałem że się na tym znam . Mateusz Klinowski i anonimowo pisząca osoba z uporem godnym lepszej sprawy podnosili rzekomą manipulację, przywołując jak to udowodniłem, kompletnie obce sobie pojęcie amortyzacji. Zrobili z siebie, no tak, deklarowałem dzisiaj że staram się być kulturalny, więc powiem - zademonstrował jeden z drugim bezmiar swojej niewiedzy w tym zakresie. Tyle. Gdybym miał wiedzę o rzeczach o których mówisz Ty- całkiem możliwe że także byłbym dyrektorem szpitala. Nie mam. Nie jestem. Ale też nie robię z tej mojej niewiedzy atutu, co z radosną beztroską robią anonimowy komentator oraz, z wielkim przytupem, Mateusz Klinowski.

      Usuń
    5. Chyba jednak udowodnił Pan jedynie swój ośli upór i trudność w zrozumieniu zadanego Panu pytania. Kilka powyższych komentarzy celnie punktuje Pana niewiedzę w temacie, że nie pomnę hipokryzji ("szpital czeka prywatyzacja"). Ale wróćmy do kwestii amortyzacji.

      Opublikował Pan dokumenty z zamiarem wykazania, że zła sytuacja szpitala jest mniej zła, bo poprawia się roczny wynik finansowy, co ma dowodzić, że Lasa jest OK. Zadano Panu więc pytanie, czy uwzględnił Pan zmiany dotyczące odpisów amortyzacyjnych (i co się z tym wiąże sposobów księgowania wartości niezamortyzowanych środków trwałych)?

      Odpowiedział Pan inwektywami i zwykły u Pana wymądrzaniem się na inny temat, oczywiście przyczepiając się po drodze do Klinowskiego. A mógł Pan po prostu napisać: "nie wiem, może zbyt pochopnie chlapnąłem", "sprawdzę i odpowiem później"...

      Bawi Pana obrażanie swoich czytelników i ciągłe awantury? Najwyraźniej tak. Czytelników obawiam się chyba mniej.

      Usuń
    6. Hmm, powiem tak - cały dzień poświęciłem żeby Tobie oraz Mateuszowi krok po kroku, na elementarzu pokazać że Wasz święty Graal oszustwa i manipulacji Lasy, to kompletne pomieszanie pojęć. Im bardziej starałem się żeby to zostało zrozumiane - tym mocniej byłem oskarżany o manipulacje, stronniczość, tym bardziej w Waszej opinii "kompromitowałem się". Więc pytam teraz - dokonałeś obliczenia wyniku finansowego wg moich instrukcji? Usunąłeś pozycję "amortyzacja"? I co się wówczas dzieje z wynikiem finansowym?

      No tak - ale nawet teraz, nawet jak w ręku macie, masz, dymiący pistolet, przychodzisz i mówisz że to ja strzelałem. Pozostało coś jeszcze do powiedzenia? Do dodania? Otóż jeżeli chodzi o mnie - nie.

      Usuń
  10. Mateusz

    Ten mój głos z cytatu powinien być dla ciebie za zachętą do takiego właśnie merytorycznego podejścia do wszystkich spraw, do budowania siły na argumentach, a nie na przepowiedniach, insynuacjach i happeningach.

    Niestety Matusz Klinowski taki jak w tym moim opisie to był wyjątek od reguły. A szkoda bo potrzebowaliśmy kogoś takiego. Mówiłeś wtedy o niepewności co do planu inwestycji i co ważniejsze o korzyściach jakie nasza gmina bedzie mieć z finansowania tej rozbudowy. Ten głos był wtedy ważny. Jednak dziś temat traktujesz wyjątkowo bezmyślnie. Przepowiadasz, nie podpierasz się absolutnie żadnymi danymi i obrazujesz sytuacje szpitala dziurą w ziemi. Taki jest artykuł na stronach IWW z którego przekazem się utożsamiasz.. Nie przedstawiasz żadnych dowodów, ale stanowczo twierdzisz że szpital musi zostac sprywatyzowany. Sprawę obsady karetek potraktowałeś równie wyrywkowo i tak by zbić na tym jak najwięcej punktów. To jest właśnie niepoważne politykierstwo, a nie merytoryczny głos który chwaliłem. Mówisz że jesteśmy hipokrytami, dokłanie w chwili gdy nie chwalimy ciebie. Zapracowałeś sobie na to. Popełniłeś wiele poważnych błędów. Nie wspomnię już tutaj jak konfliktowa była współpraca z tobą. Marcin wie o tym najlepiej. Dziś wydaje się że twoje polityczne szanse są już określone. Nie będziesz burmistrzem Wadowic, skoro nie chodzisz nawet na sesje. Zwyczajnie nie jesteś wiarygodny. Napiszesz dobrą pracę habilitacyjną, ale dla Wadowic eksperyment Klinowskiego sie nie udał. Szkoda bo kilka lat temu byłeś dla Wadowic nadzieją...

    OdpowiedzUsuń
  11. nie chce mi sie szczegółowo analizować przedstawionych wyników - sensowniej było by mieć jeszcze wyniki ZOZ-u z lat wcześniejszych - za Grzesiek. Ale co rzuca się w oczy:

    - zwiększenie odpisu amortyzacyjnego w latach 2011 - 2013 o ponad 1,1 mln

    - zwiększenie kosztów energii i materiałów o 1,6 mln przy zmniejszonym sporo kontrakcie - też o czymś świadczy

    - po początkowym zmniejszeniu kosztów wynagrodzeń, kolejny wzrost - co przy zmniejszonym kontrakcie też o czymś świadczy.

    tak więc może poczytajcie nie same cyfry, ale jeżeli potraficie - co jest pomiędzy cyframi.
    A potem róbcie jończykową obronę Częstochowy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do tych pytań - zwiększenie amortyzacji wynika zapewne z wzrostu wartości środków trwałych. Innymi słowy - szpital coś zakupił bądź w coś co już posiadał - zainwestował.
      Koszty energii i materiałów - pojęcia nie mam. Wzrost może wynikać tak ze wzrostu zużycia jak i ze wzrostu cen jednostkowych.
      Koszty wynagrodzeń - tutaj zgoda - od początku zwracam uwagę że ta pozycja jest mocno rozdęta. Niestety - ograniczać daje się wyłącznie na dwa sposoby - oba zresztą spowodują wściek związków zawodowych - albo poprzez redukcję płac albo poprzez redukcję zatrudnienia.

      Usuń
    2. chyba że zrobili odpis amortyzacyjny już z nowego szpitala, a energię kupują jak Ewa ( na przestrzeni ostatnich lat np. en.el. tanieje). Człowieku - bądź poważny!

      Usuń
    3. Pozycja obejmuje materiały oraz energię. Masz rację, bądźmy poważni ;)
      A cena energii, rzeczywiście, spadła - średnio o 3% na pomiędzy 2008-2012 rokiem :)

      Usuń
    4. tak więc, przy mniejszym kontrakcie - więcej materiałów i energii. Dobre. Po "gospodarsku". A szpitala w latach 2011 - 2013 przybyło o 1/3 (wzrost amortyzacji z 2,2 mln do prawie 3,4 mln). To się chyba nawet filozofom nie śniło.

      Usuń
    5. Yhm. A gdyby wysokość amortyzacji spadła, uznałbyś że 'szpitala ubyło" tak? ;) :D Wybacz - nie masz pojęcia o czym mówisz, a ja czasu i ochoty żeby ci to tłumaczyć. Adres do szpitala znasz - co prawda nie wiem gdzie, ale gdzieś tam ma swoje biuro dyrektorka. Pójdź, zapytaj o sprawy które cię dręczą. Najlepiej zadaj pytania na piśmie - na podstawie ustawy o dostępie do informacji publicznej.

      Usuń
    6. wiesz - ale żeby "przybyło", to najpierw muszą być jakieś inwestycje, o których, prócz rozbudowy nie słychać. I o ile musi wzrosnąć majątek, by odpis amortyzacyjny jednego z największych przedsiębiorstw w Wadowicach ( to nie mały zakład rzemieślniczy, że wystarczy kupić "dobry" komputer ) powiększył się o 1/3. Też nie mam ochoty ci tłumaczyć, bo widać, że i tak nie masz o rachunkowości i ekonomii przedsiębiorstw zielonego pojęcia. I po drugie. Nic mnie nie dręczy, męczy, bo po prostu mam to gdzieś. Ale widząc kogoś, kto próbuje na czarne mówić: białe, trudno nie zareagować.

      Usuń
    7. Toteż odesłałem cię do źródła, nie do diabła :)
      Co do tego o czym mam a o czym nie "zielonego pojęcia" - już gdzieś w komentarzach się wypowiedziałem.

      Od kilku dni trwa rozmowa o tym że Lasa "manipuluje" amortyzacją w taki sposób żeby wynik finansowy był lepszy. Ty przychodzisz i mówisz że manipulacja jest odwrotna - amortyzacja jest zawyżona. I to jest właśnie najlepszy, doskonały wręcz obrazek by pokazać jak fachowe i rzetelne są uwagi części komentatorów.

      Na koniec powiem tak - sprawozdanie finansowe i bilans tworzą i pod odpowiedzialnością karną podpisują - główny księgowy oraz dyrektor placówki. Potem, zgodnie z prawem te dokumenty - łącznie z dokumentami źródłowymi - bada zewnętrzny(nie powiązany ze szpitalem) biegły rewident. Który sporządza opinię - podpisując ją również pod odpowiedzialnością karną. Do tego dochodzą kontrole ze strony wszystkich świętych - NFZ, Izba Skarbowa, ZUS - diabli wiedzą kto nie jeszcze. Wszyscy oni - o ile mi wiadomo - nigdy żadnych przestępstw w ZOZIE nie wykryli. Ty wykryłeś. Ty i Mateusz Klinowski. Cóż powiedzieć - gratulacje ;) :D

      P.S - nie ma czegoś takiego jak "ekonomia przedsiębiorstw" ;)

      Usuń
    8. Szpital kiedyś i tak będzie musiał być sprywatyzowany, żaden budżet kosztów nie wytrzyma i nie ma co się oszukiwać, będzie to najlepsza sprawa, a i jakoś świadczeń przy konkurencyjności będzie lepsza nie mówiąc już o fachowości personelu ;)

      Usuń
    9. Obawiam się że to nie takie oczywiste. Tzn - prywatyzacja szpitala oznacza polityczne samobójstwo dla tych którzy podniosą za nim rękę - niezależnie od tego jak bardzo mogłoby to być racjonalne w przypadku dalszego pogarszania się sytuacji wadowickiego ZOZu. Więc raczej jestem skłonny podejrzewać że gdyby sytuacja stanęła na ostrzu noża to powiatowi politycy będą zarzucali szpitalną dziurę kolejnymi workami pieniędzy. Tak czy owak - jeżeli kiedyś do tego - do sytuacji w której trzeba będzie decydować - przekształcenia własnościowe czy dofinansowanie, dojdzie - nie chciałbym być w skórze ludzi którzy będą musieli decyzję podjąć. Cokolwiek zrobią spotka się z wrzaskiem , protestami i politykami przeciwnej opcji wczepionymi kłami i pazurami w gardła.

      Usuń
    10. To jest właśnie błąd, dopóki politycy będą mieć wpływ na szpital nic się nie zmieni, tylko prywatyzacja postawi placówkę na nogi, mieszkańcy prywatyzacji się nie boją bo to dla pacjenta plus, mamy już prywatnych lekarzy rodzinnych i działa to dobrze, boją się niepotrzebni pracownicy zarówno administracji jak i lecznictwa oraz obsługi. Kiedyś tą niepopularną decyzję ktoś podjąć będzie musiał, szkoda, że stanie się to dopiero wtedy gdy szpital będzie mało wart :)

      Usuń
  12. ps

    jest jeszcze sprawa niedopłat za usługi z NFZ za Grzesiek. Czyli szpital świadczył usługi ratujące życie i zdrowie (bo do tego jest powołany, a co wpływało na jego wynik finansowy) - a co jest teraz - dane milczą

    OdpowiedzUsuń
  13. Kilka razy już zarzucił Pan piszącym brak kompetencji w czytaniu opublikowanych dokumentów, a nadal nie załapał Pan chyba sprawy podstawowej - zmiany księgowania wartości niezamortyzowanych środków trwałych (stąd wynika Pana przekonania, że to komentatorzy są głupi, a Pan mądry). Zostawmy to. Może kiedyś ktoś Panu wyjaśni. "Pojęcia nie mam" - to powinno być teraz Pana motto.

    Proszę też zauważyć, że Pana argument, że dokumentację finansową sprawdzają różne instytucje, to kropka w kropkę argument, jaki wykorzystuje stale Ewa Filipiak. A jednak Pan burmistrz krytykuje, i to jak! Tutaj nie ma Pan żadnych barier i powściągliwości. W przypadku szpitala jednak...

    "Pojęcia nie mam!"

    ps. Nikt nie pisał o żadnych przestępstwach w ZOZ, tylko o Pańskiej naiwności (albo i nie) w interpretowaniu podsuniętych pod nos papierów. Czy mógłbym Pan wreszcie skupić się na czytaniu tekstu i przestać obracać kota ogonem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dramat zupełny :( NIKT nigdzie i nigdy nie podnosił sprawy "zmiany księgowania wartości niezamortyzowanych środków trwałych" - to po pierwsze. Po drugie - Mateusz Klinowski i ty podnosiliście za to sprawę amortyzacji, która wg Was została w tajemniczy sposób tak zmanipulowana żeby Jończyk, Królik i Lasa mogli pochwalić się lepszym niż w rzeczywistości wynikiem finansowym. Udowodniłem - publikując dokumenty - oraz wyjaśniłem że to kompletny absurd oraz ignorancja komentatorów. Trzecia rzecz - poszukałem sobie w sieci - i znalazłem na W24 wypowiedź Jończyka o tej nieszczęsnej amortyzacji - którą Wy ubraliście w jakąś kreatywną księgowość, sztuczkę i manipulację. Otóż chodziło o to że ustawowe wymogi są takie że szpital trzeba zlikwidować, albo dofinansować albo przekształcać własnościowo wówczas gdy wynik finansowy po uwzględnieniu amortyzacji będzie ujemny. Tako rzecze Ustawa o działalności leczniczej. Tyle tylko że Klinowski i Ty z ustawowego zapisu zrobiliście kreatywną księgowość.

      Proszę także zwrócić uwagę na obecność zewnętrznego audytora w szpitalu.

      Nie mówicie o przestępstwach? A czymże do ciężkiego licha jest "kreatywna księgowość"? Mało tego że mówicie o przestępstwie - mówicie o nim podważając wiarygodność zawodową osób które nie mają nic wspólnego z polityką - podnosisz sprawę gminy- tam skarbnikiem - czyli odpowiednikiem głównego księgowego - jest polityk pełną gebą - w szpitalu chyba nie. Że już o audytorach rokrocznie kontrolujących bilans szpitala nie wspomnę.

      A na koniec - perełka - przyciągnął tutaj Mateusz Klinowski cytat ze mnie - mający rzekomo świadczyć o mojej zmianie przekonań w sprawie szpitala. Odpowiadam więc cytatem - ""Wobec tego, czy już teraz nie należałoby pomyśleć o częściowej przynajmniej prywatyzacji przynoszącego straty szpitala, zamiast za cenę kilkudziesięciu milionów złotych wydanych z naszych kieszeni przerzucać ten problem w przyszłość?"

      Usuń
    2. Dla pełnej jasności - to co podnosi anonimowy komentator - czyli "zmiana księgowania wartości ...." - już mało tego że jest niemożliwe. Nawet gdyby było - nie miałoby ŻADNEGO WPŁYWU na wynik finansowy placówki. Za pozornie kulturalnymi albo raczej - ubranymi w kulturalny język, wypowiedziami, stoi merytoryczna pustka. Oraz cała masa zwyczajnej złej woli.

      Usuń
    3. co prawda nie chciało już mi się z tobą dyskutować, bo widzę, żeś ciężki (umysłowo) przypadek. ale skoro i następni (an. 16:10) próbują ci coś wyłożyć, a ty dalej swoje. to jeszcze spróbuję. Właśnie cały czas jest mowa o zmianie sposobu księgowania niezamortyzowanych środków trwałych. To nie jest żadne przestępstwo - do którego doczepiłeś się jak rzep psiego ogona, a dopuszczalny sposób księgowania. Zastanów się, dlaczego nagle amortyzacja w szpitalu skacze o 1/3, choć szpital de facto w tym czasie nie dokonał żadnych większych inwestycji.. Bo jeżeli przedsiębiorstwo dokona zbyt wysokich odpisów amortyzacyjnych to automatycznie wartość księgowa środka będzie niższa od wartości, za którą zostanie on sprzedany, lecz wynik finansowy przedsiębiorstwa w danym roku “księgowo” zwiększy się. Nie jest to żadne przestępstwo, a przyjęty sposób księgowania, który i tak kiedyś "wyjdzie" z całego tego sposobu konsekwencjami. Jesteś po prostu niedouczony - choć innym zarzucasz merytoryczną pustkę.
      Faktycznie. Pojęcia nie masz. Przepisywać mi się nie chce - ale tu przydało by się ps z postu 16;10

      Usuń
    4. To już jest bełkot zupełny. Właściwie szkoda czasu żeby to komentować, ale niech tam - pytanie które wysadza cię z siodła prosto w kosmos - czy szpital sprzedał coś oprócz usług w omawianym okresie? Oczywiście nie. Więc w jaki sposób wycena środków trwałych mogła wpłynąć na wynik finansowy??? To tyle, żegnam kosmitę, E.T go home.

      Usuń
  14. Zgaduj zgadula. Kto to napisał ?

    O władzach starostwa :

    "Wystąpienie Jacka Jończyka i sekundującej mu Marty Królik było dobrze przygotowane. Na czele Zarządu Powiatu z pewnością stoją osoby, które jasno formułują myśli i posługują się argumentami dla obrony swojego stanowiska. To trzeba docenić, zwłaszcza, że kontrast z czołowymi politykami Gminy Wadowice jest uderzający. Inną sprawą jest ocena merytorycznej zawartości wystąpień i na niej chciałbym się skupić."

    O prywatyzacji szpitala :

    "Wobec tego, czy już teraz nie należałoby pomyśleć o częściowej przynajmniej prywatyzacji przynoszącego straty szpitala, zamiast za cenę kilkudziesięciu milionów złotych wydanych z naszych kieszeni przerzucać ten problem w przyszłość? "

    No dobra nie wysilajcie się. To wszystko słowa dr Matusza Klinowskiego. Piewcy prywatyzacji szpitala i władz starosta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jakiś żart czy naprawdę z Gładyszem będziecie teraz twierdzić, że Klinowski chce prywatyzować szpital i kocha Jończyka bardziej niż Wy obaj??? Przy okazji rzuciłem okiem do źródła, czyli do tekstu, którego nie zechcieliście zalinkować. Dużo tam trafnych spostrzeżeń, które mogą męczyć kawiorowych hipokrytów.

      http://inicjatywawadowice.pl/566/

      Polecam!

      Usuń
    2. Klinowski nie kocha Jończyka,on kocha tylko siebie, zresztą to ciekawy przypadek dla psychologa.

      Usuń
  15. 1. panowie jak Wy chcecie ,wykopać "Carycę" skoro wypisujecie takie bzdury na temat amortyzacji !!!!
    2. wynik audytu , niestety jest w większości przypadków taki jaki potrzebuje zamawiający [ chyba że sprawa już "śmierdzi" ] , patrz w USA przypadek Enronu !!!
    3. tragedią jest to, że szpital "przejada" amortyzację, zamiast inwestować !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak powszechnie wiadomo caryca utrzymuje się głównie dzięki amortyzacji.

      Anonimie w swej mądrości powiedz ile w latch 2012 i 2013 wadowicki ZZOZ wydał na inwestycje ? No chyba że udowodnisz że remonty zostały wykonane przez prywatne podmioty w czynie społecznym. Masz wybór. Dobrze zastanów się nad odpowiedzią ;)

      Usuń
    2. Nie da się ani "przejeść" amortyzacji ani jej "zainwestować" :) Jeszcze raz powtarzam - amortyzacja to twór sztuczny, wprowadzony do porządku prawnego jako z jednej strony próba odzwierciedlenia wartości majątku trwałego a z drugiej zaś jako zabezpieczenie kasy państwa przed nadużyciami. To NIE są realne pieniądze, tylko ich księgowe odzwierciedlenie. Realne pieniądze trzeba wpierw wydać by cokolwiek amortyzować według skali i zgodnie z państwowym prawem. O inwestowaniu pieniędzy zaoszczędzonych na podatkach w związku z odpisami amortyzacyjnymi można w miarę sensownie mówić WYŁĄCZNIE wówczas gdy podmiot podlega opodatkowaniu podatkami dochodowymi. W miarę, bo tak naprawdę w przedsiębiorstwach tworzy się rezerwy właśnie związane ze zużyciem środków trwałych.

      Jaśniej nie potrafię :)

      Usuń
    3. Zreorganizować administrację do 1/3 obecnego stanu i już z są oszczędności

      Usuń
    4. No. I wreszcie rozsądny głos. Gdybym miał coś postulować, coś wymuszać na dyrektor Lasie - to w pierwszym rzędzie własnie cięcia w administracji.

      Usuń
    5. "Zedrzesz " klawiaturę, a piszący tutaj samozwańczy"księgowi, rewidenci, audytorzy" ;) i tak stwierdzą, że jest gorzej niż było i na nic twoje tłumaczenia :)

      Usuń
    6. akurat ciebie posądzać o zdolność rozumowania - było by wielkim nadużyciem.

      Usuń
    7. Jak już tak chcesz to byłoby, a nie było by :D

      Usuń
  16. Wszystkim amortyzacyjnie zakręconym - polecam : http://inicjatywawadowice.pl/wp-content/uploads/2013/01/szpital-remonty-m.jpg

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. USTAWA
      z dnia 15 kwietnia 2011 r.
      o działalności lecznicze
      Art. 59.
      1. Samodzielny publiczny zakład opieki zdrowotnej pokrywa we własnym zakresie ujemny wynik finansowy.
      2. Podmiot tworzący samodzielny publiczny zakład opieki zdrowotnej może, w terminie 3 miesięcy od upływu terminu zatwierdzenia sprawozdania finansowego samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej, pokryć ujemny wynik finansowy za rok obrotowy tego zakładu, jeżeli wynik ten, po dodaniu kosztów amortyzacji, ma wartość ujemną – do wysokości tej wartości.
      3. Ujemny wynik finansowy i koszty amortyzacji, o których mowa w ust. 2, dotyczą roku obrotowego objętego sprawozdaniem finansowym.
      4. W przypadku niepokrycia ujemnego wyniku finansowego w sposób określony w ust. 2 podmiot tworzący w terminie 12 miesięcy od upływu terminu określonego w ust. 2 wydaje rozporządzenie, zarządzenie albo podejmuje uchwałę o zmianie formy organizacyjno-prawnej albo o likwidacji samodzielnego publicznego za-kładu opieki zdrowotnej.

      Może to ci wyjaśni, dlaczego tak wzrosła amortyzacja. I co się może zdarzyć
      Ale chyba nie...

      Usuń
    2. Zapominasz że amortyzacją wchodzi do wyniku finansowego. To istotne bo gdy do np ujemnego wyniku finansowego dodamy ( zawartą w nim ) amortyzację to faktycznie wyciągamy ją z tego finansowego wyniku. Pozostaje czysty wynik finansowy. To ustawowe rozwiązanie jest korzystne dla szpitali. To rzecz oczywista. Pozwala im uniknąć konieczności komercjalizacji lub likwidacji lub pokrycia zadłużenia przez właściciela.

      W przypadku wadowickiego ZZOZ mamy sytuację w której amortyzacja ( czyli zużycie księgowe ) jest mniejsza od inwestycji i remontów. Ta nadwyżka pokazuje że wartość majątku ZZOZ wzrasta. Zatem to dobra wiadomość. Czynienie zarzutu że amortyzacja wzrasta jako wynik manipulacji jest w tym kontekście całkowice bezzasadne. Bo skoro majątek wzrasta to i musi wzrosnąć wartość jego zużycia.

      Rozumiem że szukasz w tych danych takich manipulacji które jako dozwolone prawem w pozytywny choć niejako sztuczny sposób wpływają na wynik finansowy. Widać jednak że czynisz to nieumiejetnie. Istnieją inne sposoby by dokonać podobnych manipulacji. Wymaga to wiedzy której jak widać nie posiadasz. Mogę ci jednak powiedzieć że zostały one przez kogoś sprawdzone. Nie przeze mnie. Ale szukaj dalej....

      Usuń
    3. może ustalcie wspólny front - bo wam sie rozłazi:

      "Więc w jaki sposób wycena środków trwałych mogła wpłynąć na wynik finansowy??? To tyle, żegnam kosmitę, "

      "To istotne bo gdy do np ujemnego wyniku finansowego dodamy ( zawartą w nim ) amortyzację to faktycznie wyciągamy ją z tego finansowego wyniku. Pozostaje czysty wynik finansowy"

      Usuń
    4. Proponuję zacząć od definicji pojęć - wówczas nic nikomu nie będzie się rozłaziło :) Wycena środków trwałych tym się różni do amortyzacji czym skórka chleba od ośródki. Czym guzik od pętelki. Czym koń od wozu :) :) :)

      Usuń
    5. żeby określić amortyzację, najpierw należy zrobić wycenę środków trwałych. Masz chyba jakiś problem ze sobą. Może czas poszukać jakiejś pomocy?

      Usuń
    6. Całkiem możliwe że kiedyś otworzę jakąś szkołę - i poprowadzę jakieś kursy, także dla opornych - ale żadnych zniżek nie przewiduję. Zwłaszcza oporni czesne będą mieli boleśnie wysokie.

      Usuń
  17. ps
    w jednym masz racje - faktycznie, czuje się jak E.T. przemawiający do opóźnianych w rozwoju mieszkańców ziemi ( dot. też OW)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za kolejną bardzo rzeczową wypowiedź. Zrobiła na mnie takie wrażenie że muszę poprosić - w razie jakby co to mogę Cię cytować? :D :D :D

      Usuń