środa, 14 maja 2014

Ewa Filipiak już wie że przegra wybory

czyli zbudujmy sobie pomnik.

O sprawie, o ile się orientuję - po raz kolejny - nie wie nikt. Nie wiedzą radni, nie wiedzą mieszkańcy - Ewa wie. Wie i knuje.

Ale cofnijmy się kilka miesięcy - gdy na któreś z jesiennych sesji, pytana przez radnego Odrozka o mizerię, jeżeli chodzi o gminne inwestycje z udziałem unijnych pieniędzy - odpowiadała, że po pierwsze to ona nie rozumie co za różnica - za unijną kasę czy nie - a po drugie - pod koniec kadencji nie planuje się i nie rozpoczyna żadnych inwestycji - podśpiewywałem sobie pod nosem frazę - " i znów księżniczka Anna spadła z konia". Ewa natomiast wykazała się niebagatelną - bo aż 50% konsekwencją :)

Bo oto co prawda nadal nie pojmuje różnicy - wydaje gmina swoje środki czy unijne - za to pod sam koniec kadencji inwestycję zaplanowała.

Samodzielnie zaplanowała i bez unijnej złotówki chce zbudować - Centrum obsługi ruchu turystycznego w Wadowicach. 

I to nie byle jakie, jak rozumiem, centrum - skoro jednym z wymagań stawianych projektantom jest doświadczenie w projektowaniu obiektów o kubaturze minimum 2000 m3 - dla porównania - przeciętny, piętrowy dom jednorodzinny to +- 700 m3.

Więc powiem tak - Droga Ewo - a niechże Cię szlag! Dość już dętych, papierowych inwestycji w tym mieście - Muzeum Domu aż nadto wystarczy.
Bloku komunalnego przez dwie kadencje zbudować nie umiałaś. Kanalizacji po wioskach - przez całych dwadzieścia lat.

 W mieście nie ma potrzeby inwestowania w żadne cholerne centrum turystyki - są muzea - miejskie, papieskie, prywatne - jest Informacja Turystyczna, są przewodnicy - basta! To absolutnie wystarczająco by obsłużyć ruch turystyczny w Wadowicach. Zresztą - dla każdego rozgarniętego mieszkańca jest zupełnie oczywiste, że ten ruch będzie zmieniał swoje oblicze - ten religijno-pielgrzymkowy będzie stopniowo zamierał - a długoterminową szansę na przyjmowanie gości mamy związaną niemal wyłącznie ze zbiornikiem w Świnnej Porębie. Badania już dzisiaj pokazują że preferencje turystów są konsumpcyjno-rozrywkowe - tyle tylko, że takie dokumenty trzeba czytać, a nie tylko zlecać publikację dętych liczb portalowi W24.

Co z tego wynika? Ano to o czym mówiłem już wielokrotnie - inwestować trzeba - ale w sprawne połączenie pomiędzy miastem a terenami nad Jeziorem Mucharskim(ścieżki rowerowe to absolutne minimum) - w miejsca parkingowe w samym mieście(kolejna moja propozycja - stworzenie nowych parkingów oraz systemu opłat na zasadzie - im bliżej centrum tym drożej), w WCK wreszcie - wyremontować, doposażyć, i rozwijać ofertę, zwłaszcza cyklicznych imprez, festiwali etc.

Tak by postępował każdy rozsądny gospodarz gminy. Ale nie Ty, prawda, Droga Ewo? Zwłaszcza w sytuacji gdy przeczuwasz nieubłagany koniec dwudziestoletniej, wadowickiej smuty, którą sprowadziłaś na miasto - Ty i Twoi ludzie. A przeczuwając, chcesz sobie raz, dwa - machnąć kolejny pomnik - a przy okazji powsadzać w nowo powstałej instytucji tych swoich gołowąsów, które już niedługo osierocisz - Statywów i innych przydupasów. Tak właśnie wygląda Twój plan B? Bo że sama zostaniesz dyrektorem albo innym wiceprezesem w Eko po przegranych wyborach, to rzecz pewna, prawda? W końcu nie po to się prywatyzowało spółkę żeby w razie jakby co, na bezrobociu wylądować.

Mam wielką nadzieję że tym razem bezradni staną na wysokości zadania - i ratując resztki twarzy powiedzą NIE temu poronionemu pomysłowi.

Przy czym - 'mam wielką nadzieję" to zwrot jest retoryczny - bezradni żadnej twarzy do ocalenia nie mają. Więc jak przyjdzie co do czego, to i odnóża, jak zawsze, karnie, pospołu, uniosą.


32 komentarze:

  1. A skąd teza: "Zresztą - dla każdego rozgarniętego mieszkańca jest zupełnie oczywiste, że ten ruch będzie zmieniał swoje oblicze - ten religijno-pielgrzymkowy będzie stopniowo zamierał." ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kanonizacja to ostatni szczyt zainteresowania postacią Jana Pawła II. Mamy obecnie już kolejny, drugi pontyfikat - Kościół ma nowego przywódcę - nowego bohatera. Osiemdziesieciolatka zresztą. Więc w przewidywalnym czasie będzie znowu kolejny. Co oznacza ni mniej ni więcej tylko rozmycie, rozwodnienie zainteresowania Papieżem-Polakiem. To plus wyraźny, laicki trend wśród społeczeństw europejskich daje zupełnie oczywiste przewidywania - zainteresowanie pielgrzymkowe Wadowicami będzie malało z roku na rok. No - chyba że wydarzy się cud - jakaś magiczna, lecznicza woda, krew w monstrancji, wizerunek na murze - albo wizjoner na szczycie wysokiego pala czy innym dachu - wówczas będziemy tu mieli regularny piknik pątników :D Tyle tylko że mam spore wątpliwości czy Kotarba Z Ewą potrafią nam takie cuda sprokurować ;)

      Usuń
    2. "Zresztą - dla każdego rozgarniętego mieszkańca jest zupełnie oczywiste, że ten ruch będzie zmieniał swoje oblicze - ten religijno-pielgrzymkowy będzie stopniowo zamierał." - jest to dalece mylne stwierdzenie mucharskiego dziadka Gladysza

      Usuń
    3. Czyli fakt, że został Jan Paweł II został świętym, nie ma znaczenia?

      Ciekawe co na to inne miasta powiązane ze świętymi, tam też ruch zamarł?

      Usuń
    4. Fakt że JPII został świętym ma ograniczone znaczenie. Po chwilowym wzroście zainteresowania miejscem urodzenia świętego, ruch pielgrzymów zmaleje, dokładnie tak jak to było po beatyfikacji. W dodatku to już ostatni etap - po beatyfikacji ludzie czekali na kanonizację, teraz już nie będzie medialnego wsparcia. Kolejną przesłanką by twierdzić to co twierdzę jest fakt budowy w Krakowie wielkiego centrum JPII, przez Dziwisza - przejmie toto, gdy powstanie, gros pielgrzymów, którzy do Wadowic już nie pojadą bo pokupują sobie papieskie gadżety na miejscu.

      A najważniejsze w kontekście Ewkowych planów jest to, że nawet gdybym nie miał racji i ruch pielgrzymów w mieście znacząco nie zmalał to i tak do niczego nie będzie im potrzebne "Centrum obsługi".

      Usuń
    5. Nie docenia Pan chyba siły wiary i kultu świętych.
      Oczywiście co do centrum to nie ma sensu, jednak ruch pielgrzymkowy nie ustanie a mysle ze wzrośnie.
      Można go tez pobudzac.

      Usuń
    6. Ruch turystyczny w Wadowicach szybko zacznie spadać. Już w przyszłym roku będzie spory spadek. No i póki co nie zanosi się na rekord w tym roku...

      Usuń
    7. Jeśli się nic nie zrobi, to pewnie zacznie.

      Usuń
  2. Gdzie to centrum pielgrzymkowe Filipiak chce wybudować ? To taki hotel dla pątników gmina chce prowadzić ? Kto będzie tym później zarządzał ? Zakonnice ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Bolesław Kot
    "Prywatyzacja" EKO wymaga szczegółowego wyjaśnienia. Jeśli dobrze zrozumiałem zdawkowe doniesienia medialne to przed "prywatyzacją" przyznano na rzecz EKO fundusze unijne na poziomie 17 mln zł. Zagadkowy nabywca EKO z Tylmanowej "kupił" EKO za około 6 mln zł i stał się właścicielem 51 % EKO. Ponieważ EKO przejmie (a może już przejęło) w/w 17 mln z Unii tzn , że tak naprawdę "nabywcy" Tylmanowej podarowano 51 % kwoty z 17 mln czyli 8,67 mln zł. Zatem "nabywca" wpłacił 6 mln zł , ale dostanie unijnych 8,67 mln zł . Po prostu UM Wadowice podarował tajemniczemu osobnikowi z Tylmanowej 8,67 mln zł - 6 mln zł = 2,67 mln zł. Toż to prawdziwy biznes. Jeśli moje powyższe rozumienie całości zagadnienia EKO jest zgodne z rzeczywistością to mamy klasyczne powtórzenie słynnego kantu "Termowad" ( sprawa dotąd pozostaje bezkarną) kiedy 51 % majątku ciepłowniczego miasta podarowano sprytnemu Francuzowi George Dvorakowi. Także w przypadku "Termowadu" znalazło się stanowisko dla E. Filipiak wyrzuconej z UM Wadowice przez pana K. Malczyka.
    Bolesław Kot

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panie Bolesławie, media rzeczywiście, prawie wcale nie opisywały sprawy Eko. Ale blogerzy, owszem, bardzo obszernie. Dokopaliśmy się nawet do dokumentów, które w zamyśle UM nigdy nie miały ujrzeć światła dziennego. Wszystko w archiwalnych wpisach u Obywatela oraz tutaj.

      Sprawa dofinansowania w wysokości 17,6 mln jest niewiadomą - nie mam wiedzy czy nowy podmiot, Eko-Empol nadal może z niej korzystać, wiele wskazuje że nie.

      Tak czy owak - podczas gdy Lesław Makuch w pewnym okresie postępował jak należy i na czas przygotował plany rozbudowy i dostosowania spółki do nowej rzeczywistości, i to za unijne pieniądze - jak sam się wyraził- gdyby te plany zostały zrealizowane to mielibyśmy Mercedesa wśród regionalnych instalacji- to potem przyszła polityczna decyzja i wszystko trafił szlag.

      Usuń
  4. Ile będzie kosztować ta Ewy spuścizna dla przyszłości ?

    OdpowiedzUsuń
  5. Dlaczego Gładysz chce żebyśmy płacili za parkowanie, co to Kraków?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To czego chce Gładysz to przede wszystkim budowa nowych miejsc parkingowych w mieście. W następnej kolejności - ucywilizowanie , zdyscyplinowanie sposobu parkowania w mieście tak, by z biegiem lat nie doszło do jego całkowitego paraliżu. Już dzisiaj w niektórych częściach miasta kierowcy dokonują cudów ekwilibrystyki, zostawiając swoje auta w sposób który blokuje dostęp służb (straż, pogotowie), blokuje dostęp mieszkańców danych dzielnic do własnych miejsc. Słowem - Ewkowy bajzel i wolna amerykanka.

      Usuń
  6. już kiedyś słyszałem: parkingi podziemne, piętrowe i nie wiadomo jeszcze jakie, sposobem na włodarzenie Wadowicami. I jeszcze ścieżka rowerowa do Świnnej Poręby. Tylko, że .... Ewa Filipiak już wie, że na pewno wygra kolejne wybory. I to w dużej mierze dzięki tobie:)

    ps.
    Panie Bolesławie - zawsze trzeba mieć jakieś wyjście awaryjne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Umówmy się zatem tak - jeżeli to Ty masz rację to ja zaraz łapię za telefon, dzwonię do Ewy i zaklepuję sobie dyrektorowanie w tym centrum pielgrzymkowym, ok? ;) Myślę że mamy mniej więcej podobne szanse - ona na swój stołek ja na "mój" :D

      Usuń
    2. wiesz - możemy się założyć... A centrum pielgrzymkowe, to wcale nie jest zły pomysł, ale spóźniony o ok 20 lat. I nie w nowym budynku, a wykorzystując komunalną, bądź wykupioną substancję rynku i okolicy. Choć patrząc na obłożenie muzeum - centrum miasta nie daje przyjezdnym kompletnie nic. Banki ich nie zatrzymają. Ani granit-platz z sarkofagiem na środku.

      Usuń
    3. :) Z wypowiedzią się zgadzam, zakład przyjmuję.

      Usuń
  7. Brawo dziaduniu. Wszystkie postawione we wpisie przez Ciebie tezy to prawda najprawdziwsza i się z nimi zgadzam. Władza myśli, że w mieście jest wielka turystyka a tu nie dzieje się nic. Po co to centrum? To oczywiste. Miejsca pracy dla gołodupców.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja bym powiedział że dla przydupasów.

    OdpowiedzUsuń
  9. Moim zdaniem to całe centrum będzie zwykłym hotelem / domem pielgrzymkowym. wybudowanym za publiczna kasę mieszkańców gminy i zapewne deficytowym w utrzymaniu. Kolejny garb na plecach podatników ku chwale monstrancji.

    OdpowiedzUsuń
  10. "Czas tej Burmistrz się kończy..."- gdzieś to już czytałem, a nawet pisałem;) i w pełni się zgadzam. Stąd różne nerwowe ruchy, np. "dosypywanie" pieniędzy z rezerwy ogólnej na "obsługę prawną "Urzędu (patrz: http://odrozek.blog.onet.pl). Czyżby u schyłku kadencji coraz "droższej" Ewy szykował się nam festiwal procesów zarówno wytaczanych przez znerwicowaną burmistrz, jak i i przeciw niej i jej "otoczeniu" za różne dawne "grzechy i grzeszki"? A Temida, jak to kobieta, zmienna jest i już nie tak jednostronnie "zaślepiona", jak to drzewiej bywało...
    Henryk Odrozek

    OdpowiedzUsuń
  11. Odrozek już wie że jest przegrany dlatego bełkocze bzdury i ściemy w stylu brodatego Gendera albo Wursta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj siadają nerwy przestarzałej kamaryli.

      Usuń
    2. Witaj.
      @Anonimowy15 maja 2014 10:06
      Masz 100% racji.
      Miłego Dnia tyż Staszek.

      Usuń
  12. Dziadunio, cenię Twoje artykuły, bo są zawsze poparte dowodami, analizami, itp.
    Tym razem jednak uprawiasz kocichową konfabulację fikcji, ale bliżej masz do przemycania przekazów podprogowych.
    Liczysz na to, że przeglądający blog czytelnicy tak przejmą się tezą o przegranych wyborach przez EF, że nie będą na nią głosować?
    A na kogo mają oddać swój głos? Klinowski - przegrany, tracący zainteresowanie Wadowicami i pajacujący gdzieś po Tychach i Andrychowie, Jończyk - niezbyt zainteresowany kandydowaniem, Ty nie chcesz...
    Z kim ma zatem przegrać Ewa?
    Z kandydatem, którego ktoś wyciągnie z kapelusza dwa miesiące przed wyborami? Choćby nawet w tym kapeluszu był (nomen omen) królik :)

    Gdyby tytuł tego artykułu się sprawdził, przez tydzień nie trzeźwiałbym z radości, ale na razie zanosi się tylko na wodę mineralną po wyborczym kacu.

    Na dzisiaj proponowałbym inny tytuł artykułu : "Ewa Filipiak już wie, że przegra wybory - tylko jeśli w nich nie wystartuje"...








    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupuj wódkę. Ewa już wie...Ty się przekonasz wkrótce.

      Usuń
    2. :) Przekazy podprogowe? No coś Ty, istnieje duża szansa że ja w ogóle nie mam pojęcia co to takiego ;)

      A co do tego trzeźwienia - kto wie, może jesienią wypijemy razem :) Ja może już tygodnia nie zdzierżę, nie te lata - ale dzień, dwa z całą pewnością zawstydzić ci się nie dam :D

      Usuń
    3. Dowiesz się co to jest, gdy będziesz leżał po porażce Ewy pod progiem swojego domu (po tygodniu picia ze mną), a żona spróbuje Ci przekazać, żebyś przeniósł się do łóżka :)

      Oby się spełniło - poświęcę na tą okoliczność swoją wątrobę, chociaż starszy jestem od Ciebie :)

      Usuń
    4. Porażka Ewy, przecież nie ma kontrkandydata na burmistrza bo kto?

      Usuń
  13. Poprawka, bo trochę nie "po polskiemu" : "Ewa Filipiak już wie, że przegra wybory - tylko WTEDY, KIEDY w nich nie wystartuje"...

    OdpowiedzUsuń
  14. Moje zdanie na ten temat (kolejnej nieprzemyślanej ,niepotrzebnej inwestycji ) jest DOKŁADNIE takie samo. . .

    OdpowiedzUsuń