sobota, 17 maja 2014

Łżemagistrat

czyli Ewie i Staszkowi mówię - sprawdzam.

Droga Ewo i tani rzeczniku miejsku - wiele, bardzo wiele naopowiadaliście farmazonów w tej kadencji. Jako że ma się ona ku końcowi - co i rusz będziecie się musieli mierzyć z wracającymi do Was, jak bumerang - własnymi słowami, deklaracjami, obietnicami.

Pierwsza odsłona w moim wykonaniu - a sądzę ze i inni będą mieli własne pytania - indagowana przez radnego Odrozka - powiedziałaś, szanowna Ewo, że masz pomysł na poradzenie sobie z bezrobociem, ale on jest Twój własny i się nie podzielisz. Pytam więc - co z pomysłów burmistrz Ewy Filipiak ws bezrobocia zostało wdrożone w gminie Wadowice i w jaki sposób to ono "coś" wpłynęło na liczbę osób pozostających bez pracy? Pytam rzecz jasna o lata 2010-2014.

Staszek Kotarba poszedł, jak to ma w zwyczaju - jeszcze dalej -  łaził po różnych miejscach i w różnych gremiach głosił, że on ma(no chyba razem z Ifi) - pomysł na  LIKWIDACJĘ bezrobocia. Bełkotał coś przy tym, dopytywany o szczegóły - że się zrobi tak że przedsiębiorcy będą zatrudniali tych co potrzeba a innych nie. Cóż - do Kotarby pytań w tej sprawie nie mam  - po prostu zbytnio się obawiam ewentualnej odpowiedzi :D :D :D

Dopytujecie mnie od jakiegoś czasu o moje ewentualne kandydowanie - powiem tak - jedyną motywacją którą rzeczywiście odczuwam i jeżeli zdecyduje się poprosić o Wasze głosy to ona właśnie zdecyduje - jest pozbawienie Kotarby mandatu. Ten człowiek - i całe to środowisko - ci ludzie już nigdy nie powinni mieć niczego do powiedzenia w mieście i regionie.

Są tyle warci co ich deklaracje o "zlikwidowaniu bezrobocia".

8 komentarzy:

  1. Nie kandyduj dziadunio. Lepiej być blogerem i patrzyć władzy na ręce niż uwikłać się w układy i układziki. Polityka dla miernot, władza dla ludzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lepiej zostawić władze Kotarbie i spółce ? Kandyduj. Na tym właśnie polega hasło władza dla ludzi.

      Usuń
  2. Z punktu widzenia mojego świętego spokoju rację ma komentator pierwszy - ale pragmatyka pokazuje że sumując wszelkie "za i przeciw" - ma ją komentator drugi :)

    Moja decyzja będzie zero-jedynkowa- albo wystartuję i gdy zdobędę mandat, postaram się nikomu nie przynieść wstydu- albo w listopadzie zakończę moją publiczną obecność w mieście. Patrzenie władzy na ręce ma sens wyłącznie wówczas gdy w konsekwencji ma się realny wpływ na bieg spraw. Na jakość i uczciwość podejmowanych decyzji. Ano- zobaczymy. Póki co - zaczynam układać serię pytań w kluczowych sprawach, na które, moim zdaniem, powinni odpowiedzieć kandydaci na burmistrza i radnych -jeszcze przed wyborami.

    OdpowiedzUsuń
  3. Eeee nikomu nie przynieść wstydu? Nie żebym Cię odwodzić miał od tego zamysłu (w końcu mieć kumpla polityka jest tak samo na czasie jak mieć kumpla pedzia:), ale chce zwrócić Twą szanowną uwagę, że od razu znajdą się nieskończone pokłady nienawiści skierowane pod Twym adresem i to z najmniej oczekiwanych kierunków. Zatem musisz przemyśleć czy aby nie postawiłeś sobie zbyt ambitnego celu. Nie jesteś w stanie zachwycić wszystkich, ważne żebyś nie rozczarował Ewy i Kotarby ;) A swoją drogą - jest przewidziana jakaś kiełbasa? Wiesz ja jako potencjalny elektorat jestem żywo zainteresowany....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Conchita Wurst wystarczy ?

      Usuń
    2. Słusznie - pewnie dostanę bęcki z różnych stron. Ale - co ja jestem, dolar, żeby mnie wszyscy kochali?:D Więc hejt tak, pewnie będzie - ale wstyd mogę przynieść wyłącznie sam, głowie zresztą sobie- i tego postaram się uniknąć.

      Kiełbasa, pytasz? Hmm, będzie ci musiało wystarczyć póki co gdy powiem że gdybym został radnym będę odrabiał swoje lekcje oraz głosował zgodnie ze swoimi poglądami, a nie z prikazem.

      Usuń
    3. Mądrzy ludzie są potrzebni, musisz kandydować, może wasze pokolenie nieuwikłane w rzekomych soldarnościowych obalaczy systemu coś zmieni :)

      Usuń
  4. Do uporczywie powtarzającego jakieś insynuacje o członku IWW - nie mam żadnej wiedzy o jakimkolwiek TW z Wadowic. Jeżeli posiadasz dokumenty, wiedzę, bądź chociaż uprawdopodobnione podejrzenia w tej sprawie - proponuje dwie drogi - albo konfrontacja z samym zainteresowanym, ewentualnie publikacja źródeł w środkach masowego przekazu- na własne ryzyko. Ten blog nie był, nie jest i nigdy nie będzie platformą do szerzenia plotek, oszczerstw, zwłaszcza tego rodzaju.

    OdpowiedzUsuń