Nazywam się Marcin Gładysz.
Jestem ojcem i mężem.
Jestem wadowiczaninem.
Jestem zwolennikiem zmian w naszym mieście.
Były i ciągle istnieją, istotne powody żebym był anonimowy.
Pojawiły się jednak ostatnio, nie mniej istotne i liczne powody żebym z tej (względnej) anonimowości zrezygnował.
Rezygnuje więc.
Ależ mi odkrycie.
OdpowiedzUsuńZapomniałeś dziaduniu dopisać: i jestem kandydatem na radnego w najbliższych wyborach.
UsuńAleż mi komentarz:)
UsuńA gdzie adres do cholewkowniosku o ściganie???????
UsuńMyślałam że mądrzejszy jesteś autorze. Za tydzień zapragniesz być z powrotem dziaduniem.
Wniosek o ściganie był jednym z powodów tego posunięcia:)
UsuńJak już gdzieś na mojej ulicy strzelają to źle bym się czuł schowany w piwnicy.
Bo to moja ulica, właśnie:)
Trzeba było jeszcze fote do kompletu dać .
OdpowiedzUsuńFote już pewno ma magistrat. Staszek zaciera ręce na wizytę w Świnnej.
OdpowiedzUsuńMasz 37? Wyglądasz na 45!
OdpowiedzUsuńNo jeszcze mi napisz że mam dziobatą gębe :D:D:D
UsuńByć może ciekawostką będzie to jakie to powody sprawiły że nastąpiła taka zmiana.
OdpowiedzUsuńNo właśnie "względnej" dlatego już ci nie ufam.
UsuńMajka
Usuń???
Powodów było kilka - o jednym wspomniałem już powyżej.
UsuńKolejnym było zmęczenie słuchaniem kompletnie niepoważnych zarzutów że brak mi odwagi, że anonimowe jest be, że jak to ujął jeden z czytelników - 'trudno rozmawiać z internetowym cieniem" itd, itp.
Moim założeniem było od samego początku że ważne jest to co mam do powiedzenia a nie moja twarz i nazwisko. Ani wówczas gdy mam rację ani wtedy gdy się mylę moje nazwisko nie zmieni tego nawet na jotę.
Nie jestem politykiem, nie będę kandydował w wyborach - jestem zaangażowanym w sprawy miasta blogerem. Reprezentuje wyłącznie własny sposób widzenia lokalnych spraw i tyle. Jeżeli uznajecie ze warto tutaj zaglądać - fajnie - własnie dlatego piszę. Nadal nie bardzo wiem po co komu moje nazwisko - ale jeżeli (w powtarzającej się od czasu do czasu opinii) coś to zmienia - macie je:)
Też mi nowości. Wszyscy wiedzą kim dziadunio jest, kim jest miłośnik, obywatel wadowic i paru innych. Zwierzaki to też wiadomo kto. Tajemnicą owianych jest może dwóch. Ale to niue ważne bo każdy z nich to tęga łepetyna. Dobrze byłoby ich widzieć w UM.
OdpowiedzUsuńJa tam nie wiem kim jest obywatel wadowic.Ty wiesz??
UsuńOwszem, wiem.
UsuńTo zachowaj to dla siebie i nie zachowuj się jak baba na jarmarku.
UsuńNo wiesz, i czar prysł ;) Miałam nadzieję na jakąś 60-tkę.
OdpowiedzUsuńTama
CO się martwisz - przecież w końcu kiedyś będę miał:)
UsuńJesteś młodszy ode mnie, nie będę Cię tytułować już "Dziaduniem" :(
UsuńWolałam jednak tą anonimowość, mnie są niepotrzebne Twoje dane osobowe i było bardziej intrygująco.
Tama
Też jestem rozczarowany bo dziadunio miał być blondyną z walorami....;)
UsuńTo już Zmiennik nie będzie musiał do Wadowic przyjeżdzać...
Dzięki Obywatelu, że mnie wspomniałeś. Jestem zapracowany, a ponadto nie mogę się udzielać w Waszych dysputach o lokalnej polityce.
UsuńNo cóż, zostały nam tylko walory intelektualne dziadunia. Cieszmy się i z tego :)
Zmiennik
I to będzie wpis z największą liczbą komentarzy, o to Ci dziaduniu chodziło? ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że te wpisy dotyczą bzdetu a nie jakiegoś konkretnego wpisu. Tylko czekać aż dorwą się magistrackie do klawiatur. I Marcinek usłużny wysmaży artykuł.
UsuńI zapomniałeś dopisać, że jesteś czerwonym karłem reakcji, którego jest garstka. Za to policja będzie Cię tropić. Staś dostał palpitacji, der Held24 ma pękające wrzody a Strażak myśli jaką pieprznąć rezolucją :DDDDDD
OdpowiedzUsuńŚmiech jest wskazany tylko ludzie mądrzejsi niż wasze perły złowione w chińskim markecie, a najlepsza była inicjacja najwybitniejszej perły "dwie dziurki w nosie i skończyło się" inteligencja najwyższej klasy!
UsuńJaki cel jest robienie ludzi w bambuko, przecież łżesz, pamiętasz spotkanie w Garsonierze z Palikotem.Strasznie się odmłodziłeś od tego czasu , też bym tak chciała, powiedz z jakim diabłem zawiera się taki pakt ja też chćę być młodsza :D
OdpowiedzUsuńMłodsza ode mnie?;)
UsuńDziaduniu ! Mnie nie było i nie jest potrzebna wiedza na temat Twojego wieku, nazwiska i innych "danych osobowych"! Od początku istnienia Twojego bloga czytam teksty tu publikowane i bardzo sobie cenię Twoje zaangażowanie w sprawy naszego miejsca na tej ziemi!
OdpowiedzUsuńRóżnica wieku (jestem o jedno pokolenie starsza od Ciebie Dziaduniu) nie powoduje jednak różnicy w podejściu do spraw dziejących się w naszym mieście i to jest pokrzepiająca świadomość!Przecież mnie i osób z mojego rocznika może za chwilę tu już nie być, a jednak są młodzi ludzie obdarzeni pasją tworzenia i chęcią poprawy warunków życia w Wadowicach, rozumiejących prawa obywateli do współuczestniczenia w zarządzaniu miastem!
Jednego mi tylko troszkę żal, a to Twojej anonimowości, bo to była bardzo fajna "zabawa"! Ale postaram się nie pamiętać o tym, kiedy będziemy się spierać w sprawach istotnych, gdzie wykazałeś dotychczas dużą wiedzę i samodzielność w ocenach !
Pozdrawiam ! Zofia Siłkowska
Byłem, jestem i pozostanę dziaduniem, pani Zofio.
UsuńTo znak firmowy na który zapracowałem na długo zanim pojawił się blog.
Z tamtych czasów pochodzi Zmiennik, który sporo widział i sporo wie.
No i - dziękuje za przychylność i dobrą opinię. Biorąc pod uwagę moją, krytyczną czasami aktywność w niektórych aspektach działania IWW, tym bardziej dla mnie cenną.
Gzie ta wasza pasja była dwadzieścia lat temu , Zofio ?
UsuńChyba cierpisz na zanik pamięci?! 20 lat temu nikt z nas nie spodziewał się, że nasze miasto , przez nieudolne zarządzanie tej samej ekipy od prawie 20 lat, ulegnie takiej dewastacji, a mieszkańcy będą traktowani przez samorząd z taką arogancją i lekceważeniem!
UsuńPrzecież to te władze przyczyniły się do likwidacji miejsc pracy w naszym mieście i zmusiły ludzi młodych , wykształconych , do szukania pracy i możliwości rozwoju w innych krajach!
Od początku ubiegłego roku na własne oczy, każdego dnia obserwuję bezmyślne , kompletnie nieprzygotowane roboty "rewitalizacyjne " w samym centrum miasta, gdzie miliony złotych idą dosłownie w błoto.
Pytasz mnie o moja pasję, a czy Ciebie nie ogarnia przynajmniej tzw. "szewska pasja", gdy obserwujesz radnych, którzy ani w czasie posiedzeń poszczególnych komisji, ani w czasie sesji nie mają żadnych pytań, nie zgłaszają żadnych uwag i tylko posłusznie podnoszą ręce i przegłosowują wszystko, co im zostanie podsunięte .
Tych, którzy zgłaszają wątpliwości , wnoszą interpelacje, pytają, milcząca większość traktuje, jak przestępców !
No, powiedz, czy 20 lat temu spodziewałeś się sprawowania niepodzielnej władzy przez burmistrz i jej popleczników? Czy raczej sądziłeś, że w końcu można będzie spokojnie myśleć o przyszłości ?
Cieszy mnie ,że się Dziaduniu (Panie Marcinie) zmaterializowałeś.Dla mnie internetowa anonimowość jest kultywowaniem najgorszej słabości moich rodaków - braku odwagi.Istnieje nadzieja,że w buraczano - pszenny klimat tego miasta wróci intelektualny ferment,charakterystyczny dla przedwojennych Wadowic.Zgodzisz się ze mną ,że spór o naszą małą ojczyznę, przy otwartych przyłbicach, ma zupełnie inny wymiar i inną wartość.
OdpowiedzUsuńIntelektualny ferment wprowadzają myśli, idee, twórczość a nie twarze i nazwiska, nie prawda? No, ok - wprowadzają je także, a może nawet przede wszystkim - osobowości.
UsuńAle mój blog powstał i funkcjonuje w znacznie skromniejszym celu - ot, dziele się z tymi kilkudziesięcioma, ostatnio może kilkuset osobami tym co myślę o funkcjonowaniu i przyszłości tego miasta.
Jeśli wygramy ten najważniejszy cel, jeśli wygramy to miasto - kto wie, może będziemy także fermentować:)
I tak spokojnie, widzę, to przeszło sąsiedzie;) Mój eksperymentalny blog, który zawiesiłam, udowodnił mi dobitnie, co to znaczy wyrazić swoją opinię nie anonimowo, będąc w dodatku sąsiadką radnego;) Wysuwam podejrzenie graniczące z pewnością, że wpisy mające na celu ośmieszenie mnie, przestraszenie, zaszantażowanie, używając przemocy psychologicznej (znanej w poprzednim systemie aż za dobrze!) dokonywał właśnie ów sąsiad. Smutne to, że niektórym się wydaje, że są najmądrzejsi, niezastąpieni , niepokonani, a wszyscy inni to przysłowiowe "leszcze". Takim ludziom zawsze doradzam spacer na cmentarz... tam też spotkają niezastąpionych... mogiły.
OdpowiedzUsuńWidzisz, nie da się zaszantażować człowieka który sumienie ma czyste. Nie da się kupić takiego, który niczego nie potrzebuje. Nie da się przestraszyć tego, kto od straszących w żaden sposób zależny nie jest.
UsuńJa i mój blog jesteśmy nie do ugryzienia takimi metodami:):)
Z chamskimi komentarzami radzę sobie łatwo, być może dlatego że było ich zaledwie kilka, z rzeczowymi ale krytycznymi dyskutuję, z emocjonalnymi - się emocjonuje;) - itd.
Jeżeli blog będzie funkcjonował z czasem pojawi się na nim więcej treści filozoficznych a mniej politycznych - taką przynajmniej mam nadzieję i taki zamiar.
Panie M.K., zaden Mateusz Gladysz nie mieszka na terenie Wadowic, ani tegoz powiatu. Taka jest filozofia prawa. Kenej.
OdpowiedzUsuńNoo, tak - nie wiedziałem że pacjenci szpitala w Andrychowie mają swobodny dostęp do internetu. Lekarz zaordynował czytanie mojego bloga w ramach terapii? Nie wiem czy w powiecie wadowickim mieszka jakiś Mateusz Gladysz, pojęcia nie mam. Ja zaś nazywam się Marcin Gładysz i jestem tak uprzejmy że - skoro chciałeś się zwrócić do MK - czyli jak rozumiem - Mateusza Klinowskiego - służę - to adres jego bloga - mateuszklinowski.pl
Usuń