piątek, 26 października 2012

Sprzątałem u Salachny

czyli coś się z jaskini wysypuje.


Zebrałem 400 litrów śmieci, panie radny. W nieco ponad dwie i pół godziny.

Tak, tak, panie przyboczny dogadywaczu z boku - wszystko to  w promieniu może kilometra od pańskiej jaskini. Część ciągle tam jest - nie zdołałem zapakować jej do worków.





3 komentarze:

  1. No nie ,co ty sobie wyobrażasz, jak mogłeś ,czy ty masz uprawnienia grotołaza ? :D
    Tak na poważnie świetne posunięcie Dziaduniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie:) Dlatego do samej jaskini nie wchodziłem - zresztą bałbym się że utknę w świecie cieni;)

      Usuń
  2. Gładysz zbierał śmieci? Dowcip roku...

    OdpowiedzUsuń