poniedziałek, 14 października 2013

Filipiak z przytupem

czyli co się do cholery wydarzyło na Zbywaczówce???

Zupełnie niedawno  magik od sondaży , właściciel informacyjnego geszeftu, Marcin Płaszczyca  opisywał na swoim podwórku   imprezę jaką zorganizowała burmistrz Wadowic Ewa Filipiak, wraz z niespotykaną na co dzień, radną Marią Potoczną, w wyremontowanym za blisko milion złotych  Centrum Kultury w Zbywaczówce. W rzeczy samej - jak przystało na tak nazwany ośrodek gminny, impreza musiała być na wersalskim wręcz poziomie.

Zresztą - oceńcie sami, pozostałości w postaci kryształowych i srebrnych zapewne zastaw, sfotografowane dzisiaj nadal tam są. Inne fotografie dokumentują rozmach z jakim bawiła się Ewa i jej goście.







Można by to traktować na poły humorystycznie - gdyby nie zdjęcie numer cztery - czy w przewodzie elektrycznym przepływa prąd? Czy dotknięcie go może kogoś zabić???? Nie wiem - ale wiem z całą pewnością że nie będą tego wiedziały także dzieciaki, dla których głownie zostało zaprojektowane to miejsce.

11 komentarzy:

  1. Uważaj Dziaduniu bo staniesz się kolejną ofiarą trybu wyborczego, czyli wadowickiego sądu kapturowego. ;)
    http://wadowice24.pl/polityka/miasto/6826-inicjator-referendum-mateusz-klinowski-poszukiwany-przez-sad

    PS Z tymi drzwiami trzeba coś zrobić. Chociaż jakaś izolacja.

    OdpowiedzUsuń
  2. Represje zamiast argumentów ? Nie straszcie mieszkańców procesami. Już zawsze wierni uchwalili ściganie krytyków władz. Po czasie zrozumieli że wojny z mieszkańcami nie wygrają. Tak też będzie tym razem.

    OdpowiedzUsuń
  3. nie widzisz człowieku, że na zdjęciu nr. 4 do zamka doprowadzony jest przewód ochronny. Przewody: fazowy i neutralny są od niego oddzielone. Tak więc jest to nie tylko bezpieczne, a wręcz zabezpieczające ten zamek. Każdy, który będzie przy tym majstrował doprowadzi do zadziałania wyłącznika różnicowo - prądowego, który spowoduje wyłączenie zasilania w całym budynku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sugerujesz że pozostawienie nie izolowanych końcówek przewodów jest bezpieczne i dozwolone ? Kto Cie uczył ?

      Moim zdaniem ten obiekt nie został ani ukończony ani odebrany. Po prostu świętowano przedwcześnie.!!!

      Musiał być sukces propagandowy a obiekt jak był nieczynny tak jest nieczynny.

      Usuń
    2. Anonimowy 8:12

      Oddzielony przewód? A czym oddzielony, jeśli łaska? Grubą, centymetrową warstwą powietrza? :D:D:D Jeżeli to coś co widać na zdjęciu przedstawia stan zgodny z przepisami i jest bezpieczne, to nie mam więcej pytań.

      Usuń
    3. jak to kto mnie uczył? Pierwszy elektryk RP, pogromca PRL, zwolennik skarpetek - i tych puszczanych i tych bez porządku w walizce. A ty za to czytać nie potrafisz. Obok przewodu jak byk pisze: nie dotykać!!!. Zgodnie z zasadami BHP. I nikt tu prawu nie podskoczy.

      Usuń
    4. Widać że robota nieskończona. W "centrum kultury" prądu nie ma. Dopiero przygotowano się do podłączenia. Budynek jak wskazuje tablica informacyjna nie został odebrany przez nadzór. Ciekawi mnie tylko dlaczego na teren tej budowy wpuszczono ludzi bez kasków !

      Ale sukces odtrąbiono z pompą. Podobno sama impreza sporo kosztowała a ludzi jak na lekarstwo.

      Myślę że przed wyborami planują kolejne otwarcie tego cudu na Zbywaczówce. Napewno !

      Usuń
    5. Aaa, bo ty przewrotowiec jesteś! Tzn przewrotny taki :D:D:D Wg statystyki chyba co kilkunastu dorosłych Polaków to analfabeci. A w grupie wiekowej 0-6 lat to już w ogóle literków nie znają.

      Usuń
    6. Ty mi tu statystyki do polityki nie mieszaj, bo jak cie statystycznie policzę z twoja krową, to się okaże, że macie po trzy nogi. A nie daj boże gdybyś miał 2 krowy, bo wtedy wyobrazić sobie kogoś z 3,(3)nogami jest dla "co kilkunastu" dorosłych Polaków niemożebne.

      Usuń
  4. kilka zdjęć które można zrobić w każdym miejscu i czasie.Dzisiaj pójdę pod jaką kolwiek szkołę poukładam butelki po wódce pod drzwi i napisze że młodzież lub nauczyciele chodzą pijani po szkole.Troszkę powagi ludzie tania zagrywka propagandowa.....





    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Problem w tym że zdjęcia obiektu wyremontowanego za gigantyczne pieniądze nie tyle dokumentują jego stan dzisiejszy co, w mojej opinii przepowiadają jego przyszłość. Miejsce w które gmina zainwestowała takie środki powinno tętnić życiem na co dzień a nie od święta - póki co stoi zamknięte na cztery spusty i mam uzasadnione obawy że tak będzie nadal.

      Usuń