wtorek, 8 października 2013

Zgłoście to na Policję

a właściwie - policjantom, żeby wiedzieli komu mają być wdzięczni.


O budowie nowej komendy Policji słyszymy już od grubo ponad roku. Do dzisiaj nie została nawet wbita pierwsza łopata - dlaczego?

Nie - nie dlatego że Ewa Filipiak jako pierwszą lokalizację wskazała zalewowe tereny nad Skawą - chociaż to także opóźnia cały proces.

Latem, gdzieś w połowie sierpnia tego roku odbyło się spotkanie z Wojewodą. Oficerowie Policji - komendanci, komendanci straży, samorządowcy - spora grupa. No i padło na tym spotkaniu pytanie - panie wojewodo, a co z budową komendy?
- Wadowice są w programie, są środki - ja czekam tylko na ruch gminy Wadowice - jeżeli przekażą nam działkę - będziemy budowali.


Tak jest zbudowany ten program - samorząd daje działkę - rząd pieniądze na budowę i wyposażenie.

 Co stoi na przeszkodzie żeby Policja dostała w końcu od Gminy teren pod nową komendę? Nie wiem. Wiem natomiast że decyzję może podjąć wyłącznie burmistrz miasta - ją pytajcie dlaczego wciąż nie podjęła. Jeszcze trochę i będzie jak z BDI - wojewoda kasę przeznaczoną dla Wadowic przesunie tam gdzie samorządowcy nie wysiadują każdej decyzji jak jajka, a Komenda pozostanie tam gdzie jest od czasów wojny chyba?



10 komentarzy:

  1. Gładysz znowu kłamie.
    Bo decyzję może podjąć tylko rada.
    Wadowiczanie jednak chcą, aby rząd w zamian za nową działkę oddał gminie starą działkę zajmowaną dotychczas przez komendę, będzie im już niepotrzebna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wadowiczanie nic o tym nie wiedzą. Człowiek z Huty to nie Wadowiczanin. To gastarbajter.

      Usuń
  2. Ale stara działka i dom na niej posadowiony, w którym jest teraz Policja nigdy nie były gminne. To prywatny majątek nieżyjącego już rymarza Westwalewicza z ul. Sienkiewicza, a więc obecnie własność jego spadkobierców.

    OdpowiedzUsuń
  3. Gładysz nie kłamie, Gładysz pyta się. Trzeba czytać ze zrozumieniem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ani nie kłamie- ani tym razem nie pytam - twierdze z pełną odpowiedzialnością że decyzję musi podjąć burmistrz Ewa Filipiak - rola radnych sprowadzi się do zaakceptowania uchwały.

    Publicznie pytam natomiast - dlaczego trwa to już rok? Oraz czy nie ma zagrożenia że przez kunktatorstwo Drogiej Ewy pieniądze na budowę nowej komendy przepadną?

    OdpowiedzUsuń
  5. Owszem Rada podejmuje decyzję, ale ta nasza podnosi rękę tylko wtedy jak Ewa tak postanowi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ponoć jedna radna jakiś czas po głosowaniu nad słynną i tragikomiczną rezolucją o "pewnych osobach popadających w dewiację i narkomanię", tłumaczyła się że nie miała wyjścia.

      Usuń
    2. A co zaporę miała na drzwiach wyjściowych ?

      Usuń
  6. Nie tylko ta sprawa czeka... tylko rok i ty już panikujesz?:)))) Pod Skarpą czekało 30 lat na nowe co wybory obiecywane przedszkole i co...? Trzeba było zebrać rodziców i sklecić list otwarty do burmistrz - zebrać podpisy - bo list otrzymał zdawkową odpowiedź, że "tak, tak jest w planie";) ha ha ha TYLKO I WYŁĄCZNIE nagłośnienie sprawy w mediach oraz zaangażowanie mieszkańców osiedla i okolicznych ulic pomogło nam zrealizować cel! Policjantom chyba nie zostaje nic innego;) tylko przekonać obywateli do poparcia ich wniosku! Przyznam, że rzeczywiście tkwią w ruderze. Chętnie poprę ich wniosek;) Zapraszam do głosowania podczas referendum! Mama przedszkolaka;)

    OdpowiedzUsuń